Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
adam7691
2015-06-02 16:22
widocznie jak wszędzie, wszystko zależy od człowieka ... i jego chęci...
haile_cracovia
2015-06-02 15:38
adam7691: To chyba wyjątek niż reguła... Leciałem KRK-WAW LOTem, potem na osobnym bilecie WAW-ZRH Swissem. Wszystko w Star Alliance jakby nie było. Nie było możliwości nadania bagażu na całą trasę ani na Balicach ani w Zurychu. Pytałem.
Nie masz jakiego SEN czasem? ;)
gość_55df7
2015-06-02 09:12
dziekuje za sugestie bede musiał je przemyśleć
adam7691
2015-06-02 07:27
gość_4c862: piszesz na podstawie własnego doświadczenia, czy tylko zasłyszenia,
sytuacja o której pisałem wcześniej dotyczyła właśnie TAP, pierwszy bilet: TAP z REC do LIS, następnie TAP z LIS do FRA (lub MUC) już nie pamiętam dokładnie, i trzeci odcinek z FRA do WAW (tym razem LH), drugi bilet z WAW do POZ by LO (K2), w REC żadnego problemu żeby się odprawić do POZ, wystarczyło poprosić przy chek-in
gość_4c862
2015-06-01 21:09
adam7691: to się niestety coraz rzadziej zdarza. Pomijam kwestię, że linie z różnych sojuszy na taki układ raczej nie pójdą, to nawet linie wewnątrz tego samego sojuszu odmawiają. Robi tak np. TAP, który po prostu twardo mówi nie, nie odprawimy panu bagażu z Lizbony do Krakowa, bo bilet w TAP kupił pan tylko do Warszawy. Poza tym to, że przyjmą bagaż w takiej sytuacji nie oznacza automatycznie odpowiedzialności za spóźnienie i jego konsekwencje.
@gość_0bd61: tak jak @adam7691 pisze, ja rzadko miałem sytuacje takiego typu, że przy osobnych biletach tej samej linii potraktowano mnie jak pasażera LCC. Zależy kto nas obsługuje, czy też od statusu M&M.
adam7691
2015-06-01 01:33
gość_0bd61: nie do końca jest to prawda, leciałem jakiś czas temu na dwóch biletach i nie było żadnego problemu żeby na pierwszym lotnisku odprawić się do końca i również do końca nadać bagaż (zaznaczam, że bagaż doleciał), a połączenie było dość ciekawe, najpierw trzy odcinki (pierwszy bilet) a później jeszcze jeden (drugi bilet), wszystkie linie oczywiście tradycyjne
gość_0bd61
2015-05-31 23:57
pede: warunkiem jednak w liniach tradycyjnych jest całość na jednym bilecie, jesli bedziesz miał tak jak w LCC de facto dwa osobne bilety to zasady sa takie same. I pewnie wlasnie dlatego LCC nie sprzedają biletów na loty skomunikowane, w ten sposób zerują ryzyko dodatkowych kosztów na wypadek obsuwy.
adam7691
2015-05-31 23:04
przychylam się do uwagi pede: LC są znośne (nie będę pisał dobre) przy lotach p2p, przy przesiadkach (szczególnie przy połączeniach na styk) tylko linie tradycyjne, chociażby dlatego, że nadajesz bilet w porcie wylotu i nie musisz się martwić, odbierasz na końcu trasy ...
Wybierz przewoźnika tradycyjnego, który umożliwi ci bezproblemowe przebookowanie biletu na kolejny lot, nawet innych linii. Leciałem kilka razy lowcostem, nigdy nie miałem przygód typu opóźniony lot, a nawet gdyby, to nigdy, ale to przenigdy nie starałem się układać przesiadek z Ryanem (tudzież też Wizzem). U przewoźnika tradycyjnego też masz ten plus, że w przypadku opóźnienia lotu na pierwszym odcinku, samolot z drugiego może na ciebie poczekać, jeżeli opóźnienie nie jest duże. Po kilku lotach tanią linią, ze względów innych niż opóźnienia (a raczej ich brak w przypadku moich lotów), zawsze wybieram przewoźników tradycyjnych, najchętniej LOT. Później jest Austrian, KLM czy British Airways, ale to już zależy od destynacji. Pozdrawiam.
gość_efa01
2015-05-31 20:34
zdarza się, że Ryan zmienia rezerwacje bezpłatnie, jeśli pierwszy lot był opóźniony. warto w CRL się zgłosić do ich okienka (my dostaliśmy tam lot na następny dzień, gdy po 4.5h opóźnieniu pierwszego lotu z PL nie zdążyliśmy na transfer)
gość_7d02d
2015-05-31 14:26
Czytam tak sobie i czytam i.... chyba wole zaplacic 100 czy nawet 200 zł wiecej i nie miec takich problemów....
gość_2dcce
2015-05-31 10:53
Zapomialem dopisac, ze ta zmiana rezerwacji 110 euro do godziny po locie bardzo sie oplaca jak mamy bagaz rejestrowany, bo przy nowym bilecie trzebaby bylo za niego placic.
gość_2dcce
2015-05-31 10:51
banan86 nie gwarantuja, ale np Ryanair ma takie kolo ratunkowe dla przesiadkowiczow dostepne na 40 min przed lotem(po zamknieciu odprawy) i 1 godz po locie. Za 110 euro mozna wtedy zmienic rezerwacje na inny lot. Oczywiscie czesto oplaci sie kupic nowy bilet, ale w srodku sezonu rownie dobrze moze byc bardzo drogi. Te w przeliczeniu 500zl to nie jest jakas straszna suma, a na przesiadkach LCC mozna sporo oszczedzic.
haile_cracovia
2015-05-31 09:14
Lubisz grać w totolotka? ;)
Wcale nie tak bardzo czarny scenariusz:
- wylatujesz w porannym szczycie, 20 min opóźnienia: 8:55
- dojście do taśmy i czekanie na bagaż 20 min: 9:15
- kolejka do checkinu kolejne 20 min: 9:35
- kolejka do security check 15 min: 9:50
A o której zamykają boarding? Przelicz czy warto.
haile_cracovia
2015-05-31 09:14
Lubisz grać w totolotka? ;)
Wcale nie tak bardzo czarny scenariusz:
- wylatujesz w porannym szczycie, 20 min opóźnienia: 8:55
- dojście do taśmy i czekanie na bagaż 20 min: 9:15
- kolejka do checkinu kolejne 20 min: 9:35
- kolejka do security check 15 min: 9:50
A o której zamykają boarding? Przelicz czy warto.
Pamiętaj, że low-costy nie gwarantują przesiadek w razie opóźnienia / skasowania pierszego lotu. Możesz wtedy utknąć na lotnisku pośrednim z ręką w nocniku (a wtedy twoja podróż okaże się bardzo kosztowna)
Takie przesiadki organizujesz na własne ryzyko!
Generalnie ja jeśli już robię takie rzeczy w RyanAirze albo Wizzerze to tylko wtedy gdy mogę sobie pozwolić na to by nie lecieć w razie opóźnienia i daję conajmniej 4 godizny rezerwy czasowej na przesiadkę. No ale każdy sam podejmuje decyzje