Boeing 777 jest nadal bardzo popularnym modelem producenta, ale seria aktualizacji ma zapewnić atrakcyjność modelu do czasu rozpoczęcia seryjnej produkcji jego następcy, modelu B777X. Podczas spotkania w Arizonie (International Society of Transport Air Trading) więcej szczegółów zostało ujawnionych. Celem producenta jest uzyskanie zmniejszenia konsumpcji paliwa o około 2%. Boeing będzie oferował wiele opcji obniżających koszty operacje modelu B777, między innymi możliwość instalacji dodakowych 14 siedzeń, co pozwoli uzyskać oszczędności nawet na poziomie 5% (w przeliczeniu na jednego pasażera w modelu B777-300ER). Zmniejszenie zużycia paliwa o około 0,5-1,0 % spodziewane jest poprzez modyfikacje jednostek napędowych dostarczanych przez General Electric, GE90-115B. Dodatkowe główne oszczędności przyniosą redukcja oporów aerodynamicznych oraz redukcja masy własnej samolotu. Producent planuje wykorzystać doświadczenie zdobyte przy projektowaniu i wprowadzeniu do produkcji modelu B787 Dreamliner oraz projektu MD-12 firmy Mc Donnell Douglas (planowany następca MD-11). Wielu przewoźników na całym świecie wymienia obecnie maszyny 4-silnikowe na modele 2-silnikowe, więc Boeing widzi duży potencjał w podniesieniu poziomu atrakcyjności swojego 777. Producent posiada potwierdzone zamówienia na 273 maszyny B777, więc aby zapewnić nieprzerwaną producję na obecnym poziomie (8,3 na miesiąc) konieczne są dodatkowe zamówienia w celu zapewnienia łatwego przejścia do produkcji następcy. Larry Schneider, wiceprezydent i główny inżynier programu 777, podkreśla, że obecnie produkowany model B777-300ER jest o ponad 800 kg lżejszy od oryginalnego modelu z roku 2004. Dalsza redukcja jest nadal możliwa.