Tego już za wiele

No po prostu muszę się wyżalić, ale może przy okazji uda mi się kogoś ostrzec, a może nawet uzyskać jakąś poradę... A chodzi o to, że właśnie przed chwilą firma pana MOLa najzwyczajniej w świecie orżnęła mnie na blisko 6 EUR, przeliczając w ukryciu po swoim fantastycznym kursie cenę wyrażoną w EUR na złotówki. Sprawa ociera się wręcz o bezczelne wyłudzenie kasy, bo rzeczywista kwota jaką została obciążona moja karta była wyświetlona mało widoczną czcionką, przy jednoczesnej jaskrawej prezentacji właściwej kwoty w EUR.. Pytam - czy to jest godne z prawem, żeby przewoźnik obciążał kartę jakąś absurdalną kwotą w PLN, mimo, że rezerwacja od początku do końca była prowadzona w EUR? Ja rozumiem, że żeby zakupić bilet na stronie FR trzeba przedrzeć się przez gąszcz opcji do zaznaczenia albo odznaczenia, ale - na litość boską - ostateczna cena powinna być wyrażona JEDYNIE W WALUCIE, w jakiej przewoźnik ma zamiar obciążyć kartę! Teraz okazuje się, że żeby uniknąć tego złodziejskiego przelicznika, należało kliknąć na "więcej informacji", a potem w wyświetlonym okienku odznaczyć domyślnie zaznaczoną opcję, że chce się z tego przelicznika skorzystać... czy tak postępuje uczciwy sprzedawca? Oczywiście w ramach rewanżu zawieszam wszelkie zakupy na pokładzie samolotów FR, ale zastanawiam się, czy istnieje jakiś sposób odzyskania od Ryanaira wyłudzonych pieniędzy? Najlepiej zgodny z prawem, ale wszelkie propozycje są mile widziane ;)
11/01/2012 22:05  
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
dareck 2012-01-12 23:43   
dareck - Profil dareck
Screenshot4 - strona po "odhaczeniu" przeliczania, która pozwala mieć nadzieję, że to bank zajmie się przeliczeniem EUR na PLN.. Zauważcie, że jedyną różnicą w stosunku do Screenshot1 jest zmiana małego napisu w nawiasie.. Brawo Ryanair!
zobacz link
dareck 2012-01-12 23:38   
dareck - Profil dareck
Screenshot3 - okienko, które pojawia się po kliknięciu na "more information", (ale wczoraj jeszcze o tym nie wiedziałem)
zobacz link
dareck 2012-01-12 23:36   
dareck - Profil dareck
Screenshot2 - po wpisaniu numeru karty, po dłuuuuuuugiej chwili pojawia się mała zmiana: w nawiasie pojawia się kwota w złotówkach, pozostałe kwoty w EUR POZOSTAJĄ BEZ ZMIAN
zobacz link
dareck 2012-01-12 23:33   
dareck - Profil dareck
Przykład: Screenshot1 - doszliśmy do płatności, kwota w EUR w kilku miejscach na ekranie
zobacz link
dareck 2012-01-12 23:31   
dareck - Profil dareck
Panowie - ja się nie czepiam kursu wymiany stosowanego przez bank, ale postępowania Ryanaira, który nie pytając mnie o zgodę obciąża moją kartę kwotą znacznie większą niż wyświetlona. Już sam fakt zadania sobie trudu ukrycia na stronie "wyłącznika" tego przeliczania świadczy o tym, że cały mechanizm nastawiony jest na - przepraszam za kolokwializm - orżnięcie nieświadomego klienta. Szumny - transakcja była wczoraj, a Ryanair raczył użyć kursu EUR = 4,78590 PLN. Powtórzę jeszcze raz, że nie chodzi o sam fakt przeliczania, ale o to, że Wyświetlona Wielka Wytłuszczona Kwota w EURo nie zmieniła się na złotówki, nie ostrzegając mnie tym samym, że transakcje będzie rozliczona w złotówkach
seep02 2012-01-12 14:40   
seep02 - Profil seep02
dareck: zarówno Wizzair, jak i ryanair mają strasznie niekorzystny kurs wymiany. Ale popatrz na stronie Twojego banku, po jakim kursie oni by Ci przewalutowali. Z reguły jest to 0,15-0,20EURwięc od każdego wydanego euro, niż wynikałoby to z kursu giedłowego. Tak więc zapłaciłeś na pewno więcej, niż gdyby przewalutował Ci to bank, ale to nie jest 6 EUR, tylko co najwyżej 2-3EUR ;-)
szumny 2012-01-12 12:14   
szumny - Profil szumny
Wszystkie działania FR mają na celu zarabianie kasy. Po to są. Odnośnie okienek: owszem są wkurzające i mają ten sam cel jak wyżej. Są jednak opcjonalne. Podobne historie są na portalach "hotelowych". Zwróć uwagę że gdybyś miał kartę do rachunku w EUR nie spotkałąby Cię ta niemiła niespodzianka. Podobnie płacą obecną kartą w PLN (za loty z Polski) unikasz przewalutowania. Przewalutowanie zawsze kosztuje. Niezależnie czy to bank, kantor czy platformy forwardowe. Czasami mniej a czasami więcej niż na stronie FR. Ostatnią rezerwację w walucie na stronie FR robiłem w SEK. Przeliczyło mi 1 SEK = 0,5087 PLN przy ówczesnym kursie średnim NBP na poziomie 0,495. Więc różnica rzędu 2,5-3 %. Taki poziom kantorowy. Dziś np. spreed w PEKAO S.A. dla EUR wynosi prawie 5%. (4,35-4,55) Tak z ciekawości po jakim kursie przeliczyło Ci EUR - podaj datę transakcji.
dareck 2012-01-12 10:11   
dareck - Profil dareck
szumny: A potrafisz mi wytłumaczyć, PO CO Ryanair miałby stosować te wszystkie zabiegi z przeliczaniem i ukrytymi okienkami z checkboxami do odhaczania jeśli w rezultacie dostaje 84EUR mimo, że płacę 90? Żeby zrobić dobrze pośrednikowi moim kosztem? Nawet gdyby tak było, to dlaczego wyświetla wielką oryginalną cenę w EUR, a zawyżoną kwotę w PLN ostatecznie użytą w transakcji wypisuje małym druczkiem gdzieś w rogu?
szumny 2012-01-12 09:38   
szumny - Profil szumny
dereck: Firma MOL-a dostała 84 EUR. Resztę zabrali pośrednicy. Nie jestem zagorzałym fanem FR ale korzystam z jego usług od kilku do kilkunastu razy w roku. Łącznie zakupiłem grubo ponad 1000 biletów przez stronę FR więc mam jako-takie pojęcie jak ona działa. Kupując dziś bilet na stronie W6 przelicznik EUR na PLN wynosi 4,7524 i tu pewnie bezpośrednio W6 czerpie z tego korzyść ponieważ to on narzuca przelicznik. LOT (na swojej stronie) przeliczył mi USD na PLN co dało kwotę 1444 zł. Obciążenie z banku przyszło na 1536 zł. Tu znowu zostałem obrabowany przez bank. W tym świetle zdecydowanie najlepszą praktykę ma W6 bo wiadomo od razu ile się zapłaci. Gorszą FR a najgorszą LOT który pomimo tego że pokazuje równowartość w PLN to ostatecznie obciążenie przychodzi na inną kwotę.
dareck 2012-01-12 09:21   
dareck - Profil dareck
marecki: Korzystam z FR, gdy muszę... Wyposażony w nowe doświadczenie będę teraz bardziej czujny i nic niespodziewanego mnie nie spotka - zapewne do czasu wprowadzenia kolejnej "innowacji" na stronie - np. ukryty zakup torby Samsonite albo wynajęcie auta na cały czas pobytu. Ciekawy jestem, czy ktoś w końcu odważy się dop.. MOLowi jakąś konkretną karę, żeby skupił się w końcu na świadczeniu usług przewozowych, a nie wymyślaniu jak by tu dodatkowo posunąć klienta
dareck 2012-01-12 09:11   
dareck - Profil dareck
szumny: z całym szacunkiem, ale chyba nie widziałeś, jak strona Ryanaira funkcjonuje w rzeczywistości. Sprawdź sobie i wtedy oceń, czy to zasługa MOLa, czy banków... Skoro wiesz jak to działa u W6, to podkreślę różnicę: po wybraniu kraju wydawcy karty strona MOLa bez zgody (a może i wiedzy) klienta wybiera opcję przeliczania na walutę karty po kursie circa 10% wyższym niż oficjalny, wyświetla przeliczoną kwotę szarą małą czcionką, zostawiając oryginalną kwotę w EURo wypisaną wielkimi literami. I co ma myśleć użytkownik? Że przeliczona kwota to PROPOZYCJA, a karta zostanie obciążona w EURo! A tu dupa, zamiast wyświetlonych 84 EUR zapłaciłem równowartość ponad 90...
marecki 2012-01-12 08:45   
marecki - Profil marecki
@dareck: jest dość prosta metoda: należy zrezygnować z usług firmy pana M. i tyle:-)
szumny 2012-01-12 08:10   
szumny - Profil szumny
dareck: To nie sprawka MOL-a tylko Twojego banku i ewentualnie banków pośredniczących. Identyczną sytuację miałem w LOT (sławetne zakupy w USD przez libańską stronę). Tam nawet przewoźnik dawał możliwość przeliczenia na np. PLN ale obciążenie przyszło na kwote kilka % wyższą. Wyjaśniono mi (a bank potwierdził) że to nie wina przewoźnika. Dobra opcję daje W6 gdzie od razu można przeliczyć walutę na PLN. Kursy oczywiście też są zbójeckie - być może wyższe niż u FR.
dareck 2012-01-11 22:05   
dareck - Profil dareck
No po prostu muszę się wyżalić, ale może przy okazji uda mi się kogoś ostrzec, a może nawet uzyskać jakąś poradę... A chodzi o to, że właśnie przed chwilą firma pana MOLa najzwyczajniej w świecie orżnęła mnie na blisko 6 EUR, przeliczając w ukryciu po swoim fantastycznym kursie cenę wyrażoną w EUR na złotówki. Sprawa ociera się wręcz o bezczelne wyłudzenie kasy, bo rzeczywista kwota jaką została obciążona moja karta była wyświetlona mało widoczną czcionką, przy jednoczesnej jaskrawej prezentacji właściwej kwoty w EUR.. Pytam - czy to jest godne z prawem, żeby przewoźnik obciążał kartę jakąś absurdalną kwotą w PLN, mimo, że rezerwacja od początku do końca była prowadzona w EUR? Ja rozumiem, że żeby zakupić bilet na stronie FR trzeba przedrzeć się przez gąszcz opcji do zaznaczenia albo odznaczenia, ale - na litość boską - ostateczna cena powinna być wyrażona JEDYNIE W WALUCIE, w jakiej przewoźnik ma zamiar obciążyć kartę! Teraz okazuje się, że żeby uniknąć tego złodziejskiego przelicznika, należało kliknąć na "więcej informacji", a potem w wyświetlonym okienku odznaczyć domyślnie zaznaczoną opcję, że chce się z tego przelicznika skorzystać... czy tak postępuje uczciwy sprzedawca? Oczywiście w ramach rewanżu zawieszam wszelkie zakupy na pokładzie samolotów FR, ale zastanawiam się, czy istnieje jakiś sposób odzyskania od Ryanaira wyłudzonych pieniędzy? Najlepiej zgodny z prawem, ale wszelkie propozycje są mile widziane ;)
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy