Gral: Zrobiłem to dwa dni temu! :)
driver: poskarz sie na profilu LO na fejsbuku :)
Natomiast bardzo sprawnie działa kontakt mailowy z polskim zespołem M&M.
Na maila odpowiadają tydzień więc szkoda pisać:)
disorder
2010-05-26 21:14
driver800: Rozumiem. Zawsze jeszcze można przy okazji zajść do jakiegoś biura LOTu, albo do agenta... Może coś pomogą w Twojej sprawie.
Disorder: Sprawa jest niestety "grubsza", niż tylko pytanie...
disorder
2010-05-26 16:56
Może wyślij maila na
zobacz link jeśli chcesz o coś zapytać.
zadzwon za granice. ja kiedys dzwonilem do Austrii i obsluga byla natychmiastowa. Tylko, ze ja dzwonilem z Austrii, nie wiem czy z Polski na te rozne dziwne numery mozna sie normalnie i tanio polaczyc. Nie ogarniam rozwoju telekomunikacji :) Ale przejrzyj sobie zakladke kontakt i moze cos znajdziesz w miare normalnego.
Trzy dni, non-stop... Już wszystkie możliwe minuty za pół roku wykorzystałem chyba... ;/
Ostatni raz dzwoniłem na 801703703 dwa tygodnie temu. Połączenie było natychmiast. Zazwyczaj nie czekam więcej niż 2-3 minuty, ale może coś się zmieniło i mieli jakieś redukcje i zwolnienia personelu ?
Ostatnio kilka razy kontaktowałem się z LOTem przez call center i sprawa wygląda tak: ogólnie bardzo ciężko się dodzwonić do "żywego" konsultanta (czekanie po ok. 10-15 minut), nawet dzwoniąc późnym wieczorem. Ale zdarzyło mi się też kilka dni temu uzyskać połączenie niemal natychmiast. Więc zależy jak się trafi.
czy się stoi czy się leży.. i inn. takie postkomunistyczne nawyki mentalne w narodzie :)
jak to co jest - jaka płaca taka praca ;p
Od trzech dni, podejmując kilkanaście prób dziennie, pragnę dodzwonić się do Call Center Polskich Linii Lotniczych LOT. Bezskutecznie. Co prawda na infolinię się dodzwaniam, jednak rozmowa z "żywym konsultantem" jest - nie wiedzieć dlaczego - niemożliwa. Średnio podczas z każdej prób około kwadransa słucham melodyjki, która śni mi się już po nocach; mój rekord, to oczekiwanie na konsultanta spośród tych, "którzy właśnie są zajęci" to ponad 40 minut! Czy ktoś może mi powiedzieć o co chodzi? Jeszcze rozumiem, abyśmy mieli cały czas do czynienia z pyłowymi hockami-klockami, czy innym strajkiem, ale nic takiego nie ma miejsca. I bez znaczenia jest fakt, czy dzwonię o godzinie 9, 14, 23 czy 1:30! TRZY DNI bezskutecznej i upartej walki...