Irlandzkie tanie linie lotnicze zarabiają rocznie na ukrytych opłatach 548 mln funtów – wyliczyła organizacja Idea-Works. W całej Unii Europejskiej nikt nie ma większego zysku z pasażerów.
Ryanair "zawdzięcza" niekwestionowaną pozycję lidera w zyskach z ukrytych opłat z jednego prostego powodu – żaden inny przewoźnik nie stosuje ich na taką skalę.
Inne firmy wliczają dodatkowe koszty do ceny biletu, podczas gdy Irlandczycy chwalą się niskim kosztem przelotu, a o wszystkich opłatach za bagaż czy o wysokiej prowizji za kupno biletu kartą dowiadujemy się przy "dopinaniu" transakcji przez internet.
- Te opłaty to rzecz normalna w czasie podróży. To nieuczciwe, że linie lotnicze udają, że to coś zupełnie innego,twierdzi Jay Sorensen z grupy Idea-Works, która przygotowała listę linii lotniczych, które najbardziej zarabiają na dodatkowych kosztach. Na pierwszym miejscu, tego niechlubnego spisu znalazł się Ryanair, z 548 mln funtów zysku na wszelkich dziwnych opłatach.
Rzecznik irlandzkich linii zamiast odpowiedzieć na te zarzuty roztacza wspaniałą wizję. – Ryanair gwarantuje najniższe w Europie opłaty przez ofertę różnorodnych usług, jak zakwaterowanie, ubezpieczenie podróży, bilety autobusowe i kolejowe, wypożyczanie samochodów, obsługę finansową, jak również tanie przekąski na pokładzie – oświadcza Stephen McNamara.
Po czym dodaje: - Ryanair nie jest zwykłą linią lotniczą. Jesteśmy podniebnym TESCO.
źródło: Goniec.com,"Daily Mail", Radio Smooth