Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
lmajchrowski: To moze zdradzisz, kogo miales na mysli? A jesli nie na forum, to chociaz wiadomoscia na priv?
szumny : pięknie napisałeś ... spodobało mi się :-)
lmajchrowski : wyluzuj ...
lmajchrowski: Wracając do tematu wątku spróbuję Ci pokazać jak to wygląda w moim przypadku. Podróżuję dość dużo. Służbowo i prywatnie. Służbowo głównie do byłego ZSRR. Prywatnie tam gdzie są tanie bilety. Służbowo zawsze ten sam schemat: lotnisko(dworzec)-hotel-spotkanie-knajpa-hotel-lotnisko(dworzec). Zawsze pod krawatem, oficjalny i niemiłosiernie zmęczony udawanym zadowoleniem z towarzystwa. Prywatnie wyskakuję na kilka dni i wtedy jest plecak, śpiwór, spanie pod gołym niebem (rzadziej na lotnisku), u znajomych których mam w pobliżu kluczowych dla mnie lotnisk NRN i STN. Jeśli z żoną to tani hostel albo bierzemy auto z wypożyczalni i śpimy pod namiotem. Czasem hotel w typowo wypoczynkowych miejscowościach ale poza sezonem kiedy się proszą o klientów. Parę razy próbowałem kalkulować koszty 4-5 dniowego wyjazdu. Z reguły jest to około 100 EUR za te kilka dni na osobę. Część żarcia biorę oczywiście ze sobą ale jak wiesz do podręcznego za dużo człowiek nie zabierze. Przykładowo w listopadzie mam zabukowaną Maltę. Tydzień w hotelu to ok. 150 EUR za 2 osoby HF, Bilet tygodniowy na wszystkie autobusy na Malcie - 14 EUR,
Do tego dojazd do lotniska w PL + dodatkowo do żarcia, browar + cośtam, cośtam i jest szansa że tydzień 2 osób zamknie się w 150 EUR/os. No i oczywiście bilety lotnicze za około 5 EUR. A gdyby zrezygnować z hotelu to pewnie wyszłoby 100. Jak widzisz nie trzeba dużych pieniędzy i dużo czasu. Czasem wystarczy 2-3 dni urlopu. Odnośnie mojego kalendarza lotów to nie ma tam lotów "przyszłych", odbyte nie wszystkie są wpisane a niektóre daty wpisanych podałem w przybliżeniu bo ciężko odtworzyć kalendarz po 15-tu latach.
senatorius
2009-08-13 11:13
heheh, jakie to typowe... lmajchrowski nie znalazł dalszych argumentów na tezy forumowiczów (słuszne zresztą), to krzyczy, że "koniec wątku". :)
Znowu podmianka ? Czy samolot się zepsuł ?
jurku: dziękuję za życzenia ale nie poleciałem za wielką kałużę. /// A co do kalendarzu lotów to Panie lmajchrowski: jest co najmniej kilka osób które latają dużo prywatnie, biznesowo lub zawodowo - tu 18 rejsów w tygodniu to pikuś, "Pan Pikuś" :))
lmajchrowski: czy to aby nie chodziło o mnie?
lmajchrowski
2009-08-13 04:48
Koniec watku
Oj dzieci dzieci... a łopatką go po łbie w tej piaskownicy.
senatorius
2009-08-13 01:26
lmajchrowski: Moje mniemanie o sobie uciekło, jak zobaczyło Twoje mniemanie o sobie. :o) Poprosiłbym Cię zatem o skonkludowanie Twojej wiedzy zdobytej dzięki tej miłej dyskusji, bo aby zamknąć wątek należy postawić wnioski, a takowych nie wysnułeś, tylko zachowałeś dla siebie. Ty samolubie. :o)
senatorius
2009-08-13 01:22
lmajchrowski: Proszę bardzo: "kilkanascie osob to nic nie robi tylko lata i az podziw mnie bierze ze tyle lataja albo poprostu wpisuja co im przyjdzie na mysl" + "u jednego z uzytkownikow naliczylem 18 lotow do konca wrzesnia co daje wiecej niz 2 w tygodniu czy to jest mozliwe". Zarzuciłeś kłamstwo.
lmajchrowski
2009-08-13 01:22
senatorius: jak na warszawiaka to slabe masz mniemanie o sobie a moze to ty palcem po mapie latasz. ja skonczylem ten temat a z toba klucil sie nie bede wiem wszystko na temat kalendarzy 100% prawda koniec kropka .
lmajchrowski
2009-08-13 01:17
senatorius: czy ja napisalem ze ktos klamie znajdz jeden post w ktorym wymieniam kogos ??? nie znajdziesz wiec nie zachowuj sie jak szesnastolatka. Czy uzupelnianie kalendarza jest obowiazkowe nie i ja tego nie robie. A Hamburg moze cos napisze o sobie jak mysli ze mi w zyciu mi nie wyszlo ja juz napisalme jest w Austrii niech zadzwoni do Swarovskiego. Bagi chcialem podyskutowac na ten temat. Na temat zarobkow nie chce rozmawiac bo to prywatna sprawa. Lepsza praca to pojecie wzgledne bo jeden bedzie lubial prace w banku a drugi jazde busem.
senatorius
2009-08-13 00:46
lmajchrowski: Jak na razie, to Ty zarzucasz ludziom kłamstwa i podawanie nieprawdziwych informacji, a sam masz w spisie zaledwie 15 rejsów (zdecydowanie dawnych), jak i fotki samolotów z symulatorów... Latasz placem po mapie, czy może tylko w symulatorze? Kto jak kto, ale hamburg akurat lata tyle, ile ma wpisane. I wcale nie głoduje podczas podróży, ani nie sypia na lotniskach.
lmajchrowski
2009-08-13 00:18
Hamburg: zazdrosc?? ja tez latam moze nie tak czesto jak ty ale latam. Mowisz ze ktos daleko w zyciu nie zaszedl to wiesz proponuje ci jak juz jestes w Austrii zadzwonic do firmy Swarovski i zapytac o nazwisko Majchrowski oni ci juz wytlumacza o ile udostepniaja takie info. A jak chcesz to dam ci jeszcze kilka znanych marek i tam tez podzwonisz i mysle ze w tym wypadku to ja chyba bede mogl powiedziec ze ktos daleko w zyciu nie zaszedl jak juz tak chcesz sie chwalic swoimi osiagnieciami :)
No proszę .. ekspedientka po niemiecku hambi po niemiecku.. a popłakali się ze śmiechu. Opowiedz teraz. Do września nie wytrzymam z ciekawości
...
*hehehe* Porozmawiamy o tym na zlocie....nie chodzi o akcent ale tez o rozne slowa i okreslenia. W supermarkecie nawet ekspedientka i ja poplakalismy sie ze smiechu :-)))
Poprostu nieporuzomienie. ;-) Trudno tutaj o tym pisac....wytlumacze na zlocie ;-)
A jak z akcentem austriackim ? Bo mnie bardzo śmieszy.. przystosowałeś się już ?
jurek: To zazdrosc. Jestem taki szczesliwy ze podjalem sie tego wyzwania i sie przeprowadzilem do Wiednia. Latwo nie bylo ale dalem rade ;-)