yannkes: Tak zwaracaja.....ale dopiero jak rozpoczenie sie sprawe w sadzie. Mogli mi zwrocic na poczatku 65€....nie chcieli. Pozniej musieli bulic ponad 2000€ *hihi*
I znow mi zaczeli nie odpowiedac....chyba czas im przypomniec kim jestem. Im nie popuszcze...chodzi tylko zwrot 10€ za check-in na lotnisku....;-)
i tu cie zadziwie bo odpowiadaja... baa, nawet potrafia zwrocic kase...
yannkes: Obojetnie na ktory wysles....tak i tak nie odpowiedza ;-) Sad to jedyny sposob na nich!
Musze zlozyc reklamacje w ryanair i nie moge znalezc nr faksu pod ktory wyslac. Na stronie znalazlem tylko faks od zagubionego bagazu.
Jesli ktos zna to prosze o info... dzieki...