Samolot rozpędza się do startu. Spod płóz bryzga woda. Kilkanaście metrów od powoli unoszącego się nad jezioro de Havillanda Ottera spokojnie przepływają żaglówki. To wszystko dzieje się bardzo niedaleko ścisłego centrum Seattle i dwóch ruchliwych lotnisk cywilnych. Tak wygląda codzienność w operacjach lotniczych amerykańskiej linii Kenmore Air. To niewielki przewoźnik...