nie mowie ze ten przypadek byl chinską sprawą, ale ze w ogóle ktos podejmuje takie ryzyko, "zacznijcie czytac ze zrozumieniem"
gosc_214c4
2011-11-29 10:09
Samolot był kilka dni po przeglądzie. Niekoniecznie jest to wina chińczyków. Zacznijcie myśleć.
o matko - nie wiedzialem ze wlasciciele linia sa na tyle szaleni zeby konserwowac maszyny w chinach
nederland
2011-11-27 23:24
jest coś takiego jak północ i południe, tak?
Nie generalizowałbym z tą wschodnią granicą. Na zachodzie i w PL też się samoloty psują. Irański boeing wylądował, przypomnę, a btw to chyba ktoś z AF ten samolot z "przeglądu" odbierał. Ja jak auto z serwisu zabieram to podpisuję protokół odbioru. Nie wierzę, że w AF nie ma tego rodzaju weryfikacji.
Na koniec dodam tylko, że na wschód od PL granicy są m.in. ZEA, Japonia, Korea Południowa, Singapur i Australia.
gosc_8bc85
2011-11-26 14:22
Z drugiej strony KAŻDY człowiek popełnia błędy. Pamiętacie lot BA, w którym wypadła szyba? Jednak takich incydentów powinno być coraz mniej. Niektórzy mają racje. Chinczyk coś źle złoży w samolocie, stanie się tragedia, i wszyscy na Airbusa psioczą
nederland
2011-11-25 18:12
Wyspecjalizowane 'warsztaty' na wschód od polskiej granicy to chyba jakiś żart. Co drugi dzień słyszymy jak to rosyjski (hu)jak się roztrzaskał zaraz po starcie, irański bełing nie wylądował w idelanych warunkach lub mały ateerek czy coś na jego kształt nie wyrobiło i ominęło nie tę indonezyjską wyspę nie po tym kątem jakim trzeba było. z tymi wyspecjalizowanymi warsztatami bym nie szalał.
marqoos_pl
2011-11-25 16:03
No dokladnie. Chiny sa ogromnym rynkiem uslug, gdzie nie tylko sie samoloty naprawia. Pech chcial, ze akurat na AirFrance trafilo, ale mogl to byc kazdy inny przewoznik. Linie lotnicze tez nie oddaja przeciez samolotow do "warsztatow", tylko do wyspecjalizowanych zakladow, ktore sa pod scisla kontrola (nawet w Chinach) i musza one spelniac rygorystyczne normy. Czasami po prostu jednak zdarza sie blad ludzki (nie powinien - z tym sie calkowicie zgadzam). Jest to lekcja dla innych i dla AF, wiec zapewne beda musieli zweryfikowac zasady wspolpracy z tym zakladem. Wszystkie linie serwisuja swoje samoloty w roznych miejscach na swiecie, a Europa czy USA nie powinny miec na to monopolu. Nalezy rowniez wziac pod uwage, ze gdyby wszystkie samoloty mialy byc serwisowane w zakladach Airbusa i Boeinga, to na nawet drobne naprawy czekalo by sie miesiacami. Trzeba wiec rozne aspekty brac pod uwage.
tomojadresik
2011-11-25 15:39
Kolego, czy to AirFrance czy inna linia maja nas czyli swoich klientów w ... wiadomo gdzie :) Liczy się ekonomia :/ niestety linia ma zarabiać, niestety kosztem naszego bezpieczeństwa. Chińczyki na warsztatach w gimnazjum rozkręcają i skręcają airbusa a że trafiło na AF tym razem :) cóż ...
gosc_8590d
2011-11-25 14:55
Nie można takich przeglądów robić w Europie albo w Stanach???? W sumie wstyd, że liderzy rynku usług lotniczych powierzają bezpieczeństwo swoich pasażerów Chińczykom!!!!!!!! Skandal!!!!!!Gdyby ten niewielki fragmencik wpadł np. do silnika znów mogłaby być powtórka z Rio Paris. Serwisowanie mechaniczne samolotu to sprawa najważniejsza na której nie powinno się oszczędzać.
spotter10
2011-11-25 14:09
No i to chyba mówi samo przez sie o tym, jak rzetelne są te chińskie małe rączki. Szybko, szybko, bo żeby być jak najtańszym, robi się wszystko szybciej i przez to po łebkach. Masakra :(