LOT: Embraer 175 na sprzedaż

Mimis: Był błąd oczywiście ma 2x GE CF34-8E ;)

A od kiedy Embraery 175 mają silniki CFM?

Nic w tym nie ma pokręconego. Proste, są firmy które chcą bezpiecznie ulokować swoją gotówkę w aktywa (czyli potencjalny kupujący), są firmy dla których gotówka w dniu dzisiejszym jest dużo ważniejsza, niż potencjalne większe jej odpływy (czyli raty leasingowe) w przyszłości (czyli LOT). Taki sposób zmiany finansowania pozwala na zdobycie gotówki, np. na inwestycje, w sposób alternatywny do np. brania kredytu w banku.

nederland: A nie przyszlo Ci do glowy ze moze w businesie chodzi o to by zakolowac tak abys nie zrozumial? Na "zwykly rozum" tego typu transakcje sa trudne do strawienia. Do czego to prowadzi - przypomnij sobie "banke z nieruchomosciami" w Stanach?

ktgracz nie zrozumiałem.

nederland: przekręcasz przy budowie S2 marne 23mln USD, otwierasz spółkę Ltd. na jakiś Cyprach czy w Szwajcariach by płacić niski dochodowy i masz przez najbliższe 10lat gwarantowane (a potem też jeszcze spokojnie przez kolejne 5-10lat lub sprzedajesz do Indonezji) co miesięczne świadczenie "emerytalne" :) // Po 10 latach prawie zwróci się Tobie (trzeba odjąć koszty ubezpieczenia i inn.) kwotowo zakup i dalej dajesz go w lease lub sprzedajesz przynajmniej za 15 mln USD (zakładając, że w US nie ma inflacji hihiii - a traci dużo, więc to bardzo dobra ochrona kapitału za pomocą środków trwałych)

Po to, żeby na nim zarobić?

Jestem zaskoczony, że LOT ma jakiekolwiek samoloty na własność (a co za tym idzie może je sprzedać). Myślałem, że wszystkie maszyny użytkowane przez LOT są własnością firm leasingowych. Wyjaśnijcie mi to proszę.

a raczej za niego zapłacić niż kupić.

jakie są racjonalne powody, (wyłączając snobizm czy dobra veblena) by kupić taki samolot?

Z cześci portów regionalnych można już calkiem sensownie latać via WAW, więc nie przesadzałbym i za bardzo nie uogólniał tego problemu. Co do "zdolności" językowych: zgadza się, bywa z tym bardzo różnie, czasem dobrze, czasem fatalnie, ale to nie jest cecha charakterystyczna personelu lotowskiego: wystarczy posłuchać chocby personelu włoskiego, francuskiego czy hiszpańskiego, nie mówiąc już o innych.

gosc_73238: Zupełnie się z Tobą zgadzam, takie doloty powinny być akurat w szczytach tak, żeby pax nie musiał czekać kilku godzin na przesiadkę. LO ma bodajże 2 takie szczyty w WAW, poranny i popołudniowy, pewnie w MUC czy FRA są przynajmniej ze 3. Ale przecież akurat z GDN masz pewien wybór, są loty o 6:25, są o 9:25 i 10:35. Statystyki mówią co innego, z regionów coraz więcej osób lata via WAW. To, że bookujesz sobie taki wylot z GDN o 5:30, to już przecież od ciebie zależy. Są również inne godziny. Nie wiem czemu tak w Amadeusie wychodzi, może to przez brak większych samolotów do obsługi krajówek, niektóre bilety szybciej schodzą niż inne. Chociaż oczywiście, nie ze wszystkich lotnisk to jest możliwe i nie zawsze LO oferuje wystarczającą frekwencję przy dolotach, nie tylko z Polskich lotnisk. Ale co się dziwić, LO jest jednak dużo mniejszą linią niż LH. Co do zdolności językowych w LO, zgoda w 100%. W LH miło posłuchać kapitana czy załogi, w LO zawsze się zastanawiam, które słówko tym razem przekręcą :P

Zgadzam się w 100%. Latam LOTem kilka razy w miesiacu i za kazdym razem jestem zazenowany jak pani "Kazia" wyglasza komunikaty w jezyku angielskim. Tragedia! Totalny brak znajomosci tego jezyka. Pojedyncze slowa sa zjadane, wymowa tragiczna, gramatyka beznadziejna. Moim zdaniem wstyd i obciach !!!!!!

Parę dni temu był prawie wypadek gdzies w Chinach, piloci nie skumali polecen wieży, było line up and stand by, a oni zrozumieli clear for takeoff i wystartowali bez zgody, ryzykując tragedią a'la Teneryfa. Żałosne że ktoś może nie rozumieć jak istotna jest czysta i wyraźna wymowa w lotnictwie.

pcharasz: Jak mieszkasz w Leuven, to zajdź na dworzec. W stałym takcie masz pociąg do Brukseli, zawracający na lotnisku. Takie wahadełko. LOT robi podstawowy błąd, że loty z portów regionalnych traktuje wyłącznie jako doloty na wymyśloną przez siebie pulę rejsów, przez co z regionów coraz mniej osób lata via WAW. Tak po prostu. 2h można na lotnisku poczekać, ale 5 czy12 godzin jak czasami proponuje system - zapomnij. Gdyby był stały takt, możliwości przesiadki byłyby lepsze. A tak wylot z GDN pierwszym lotem 5:30 i czekaj sobie np. do 13 na Okęciu. W tym samym czasie Lufa daje wylot 13:10 i przesiadkę 45 minut w MUC, więc przylatujesz tak samo. Co wybierzesz? Czasami mam wrażenie, że ktoś płaci Amadeusowi żeby pokazywał złe połączenia - ale pewnie wcale nie trzeba, po prostu ktoś sobie w LO tak poustawiał literki taryf.

Zgadzam sie z opinia jezykowa na temat pilotow LOTu,To przykre ale oni mowia NAJGORZEJ po angielsku z linii ktore operuja do Polski z UK, pomijam BA czy Ryanair bo to ich jezyk narodowy:))) Lecialem ostatnio WIZZ z polskim pilotcem i bylem pod niesamowitym wrazenicem jego zdolnosci jezykowych, mowil sporo , konkretnie i bezblednie po angielsku. Nawet mozna powiedziec bylem w pozytywnym szoku slyszac zapowiedzi po angielski w Eurolocie . To wstyd dla Lotu ze personel tak cienko mowi po angielsku. Piloci mowia malo , czesto belkotliwie ze trudno ich zrozumiec , maj aproblemy z podstawowa gramatyka i przkrecaja slowa!!!! Polecam audyt tej kwestii...

Powiedz mi gosc_574d5 jak wygląda sposób użytkowania samolotów w Cathay Pacific na przykład? Samolot od razu po przylocie jest sprzedawany leasingodawcy i leasingowany od niego. To zapewnia linii dodatkowe pieniądze na zakup samolotów i kółko się zamyka. Nie ma tu żadnej PR-owskiej ściemy a szukanie kolejnych sensacji i spisków jest typowe dla Polskiej zawiści- ja nie jestem prezesem, to zrobię, żeby on też nie był.....

Jasne :) Ciekawe ile będą (jeśli w ogóle będą) Dreamlinery w Locie? Szybko też zostaną Sprzedane, ale zapewne już na terytorium International Airspace (pewne udogodnienia podatkowe). Kasy LOT nie ma i już. I żadnej ściemy (ulubionej dla PR-u), że zmiana sposobu leasingowania. Bajki dobre dla dzieci. Wszystko sprzedają i sprzedawać będą, bo, m.in. kolejni prezesi biorą bajońskie sumy na odprawy (a zmieniają się oni często) to jak maja w tej firmie być pieniądze?

gosc_c829e, daruj sobie takie protekcjonalne traktowanie i wyzywanie ludzi od dzieciaków. LO nie powinien latać na trasie GDN - WAW co 2 godziny, LO powinien latać na tej trasie tak, by na niej zarabiać. Przecież to normalne, że jest więcej frekwencji w godzinach szczytu po to, żeby dowieźć paxów do hub-u w WAW. LO tym się różni od LCC, że stara się mieć dużo lepsze godziny swoich rejsów i w większości przypadków tak właśnie jest. A co do poziomu pilotów, to trochę jest żałosne, że oceniasz go na podstawie zdolności językowych.

Oj dzieciaki, proszę mi tu nie chrzanić o samolotach normalnej wielkości. Normalna linia ma po prostu różne samoloty, od 40 miejscowych po 400, wtedy można szaleć. A LOT g...no ma. EMB są dobre na szybkie łączniki, powinien latać np GDN-WAW w takcie co 2h cały dzień. Ale oczywiście nie, po co, lepiej robić zlepki szczytowe i potem doloty i przebazowania z kodem 7XXX. Dobrze chociaż że większosć rejsów LOT do WAW już robi na odrzutowcach, choćby i żuraw-czarter, a ATRy sobie latają gdzie indziej, Różnica między małym a dużym samolotem jest taka, że pilot bierze za swoją pracę tyle samo, czyli dużo, a paxów wchodzi 2x więcej, czyli potencjalnie mniejsze koszty dla linii - o ile się wypełni. Ale to samo można uzyskać latająć gęściej. LOT stać na nocowanie samolotu na obcych lotniskach, na parkowanie kilka godzin bez zajęcia - to co się dziwić. Wizz lata non-stop od 6:00 do 0:00 z max 45-minutowym postojem w bazie i wyrabia się spokojnie. Lociszcze za to jak już lata, to musi mieć 2 godz postoju jak nic, bo jaśnie państwo się męczą pracą. Żesz kur. I jak słyszę na radiu czasami jaki jest poziom pilotów, to przykro. Wizz i Eurolot mówią profesjonalniej, Lufa wiadomo silny akcent ale też OK, a ci z LOT czasami szkoda gadać, na poziomie sierra papa motolotnia tauer dzień dobry. To samo stewki, stewardzi z LO - byłem świadkiem, jak kiedyś steward przegadał cały rejs z FRA na tyle, bo fajne laski siedziały. AAaaa, i jeszcze słynne starszeństwo w LO, o którym nawet Mikosz pisał bez ogródek w książce. Przecież to mobbing horror i korupcja.