A ja nadal się zastanawiam, co takiego sprawiło że aż koniecznie trzeba było ryzykownie lądować a potem lecieć w zupełnie innym kierunku - co łącznie trwało pewnie dłużej niż docelowy lot do Wiednia...
Nie da się delikwenta skuć i pokornego zawieźć na miejsce? Co by zrobił, łbem wybił okno? Wygryzł dziurę w kadłubie? I dlaczego miałby to zrobić przed lądowaniem w Berlinie, a przed lądowaniem w Krakowie czy Wiedniu - nie?
Sporo spraw w lotnictwie związanych z bezpieczeństwem jest tak przesadzonych że woła to o pomstę do nieba...
Dzięki Klubowiczom wyjasniło się skąd ta maszyna na Balicach :) Tacy delikwenci powinni zapłacić kary, które zniechęcą ich do ponownych numerów!
Ileż to razy na Balicach przed lotem do Hameryki delikwent ledwo przez bramkę przechodził...
usuniety
2011-04-14 12:08
właściwie to tak, widocznie bardzo rozrabiał ten pasażer że za wszelką cenę musieli go wysadzić przed Berlinem
piotrek737
2011-04-14 11:46
No, ale w sumie tak myślę, że KRK też nie przypadkowo wybrali. Bo stąd operują i mają podpisaną umowę tak samo w VIE a na innych lotniskach chyba by ich potraktowali jako non operating i chyba więcej $ trzeba byłoby wybulić.
usuniety
2011-04-14 11:41
uważam, że przekombinowali, jeszcze mieli Katowice, Poznań, Wrocław... przynajmniej we właściwym kierunku a nie powrót w przeciwny kierunek na VIE.
piotrek737
2011-04-14 10:40
Oj tam moi drodzy i tak nic nie przebije ostatniego numeru w Southwest ;) Kudak: Dzięki za info :) Swoją drogą to nie wiem czy nie przekombinowali... wg planów lotniczych KRK-VIE to 355km a KRK-SXF to 505km zatem czy opłacało się aż takiej kombinacji? Czyli albo ten koleś aż tak mocno narozrabiał albo nie wiem :P
"postanowili kontynuować rejs do Berlina." Mała poprawka, rejs został skierowany do Wiednia i tam GWI wylądował.
No bez kitu...nie chciałbym być na miejscu ludzi w tym samolocie...
Przez barana o mało nie doszło do sporej tragedii, natomiast pilot wykonał podejście i odejście po mistrzowsku - od razu przypomniało mi się lądowanie A-320 Lufthansy podczas huraganu Emma w 2008 roku w Hamburgu (tam miała być nagroda a wyszła "działka" kiedy się okazało, że w takich warunkach samolot sadzała niedoświadczona 24 letnia druga pilotka maszyny).
A pasażerom współczuję, kilku chyba miało ponadnormatywną zawartość nogawek ;)
Super filmik. Malo brakowało a powtórzyliby LH A319 EDDH sprzed roku.
marqoos_pl
2011-04-13 22:28
Też mi się wydaje, że pacjent siedział cicho do końca tej ciekawej podróży...