Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
@gosc_8e209 co Ty świrujesz z modelem niskokosztowym? tzn jakim? latanie na jednym silniku? akurat Q400 są optymalne na trasy krajowe, a nie Jet-y.
gosc_8e209: model niskokosztowy sam w sobie nigdy nie byłby dochodowy, gdyby nie dopłaty z samorządów i opłaty karne. RyanAir nigdy by nie zarobił na siebie gdyby nie pasażerowie, którzy płacą za nadbagaż, wydrukowanie karty pokładowej, zmianę nazwiska, kanapkę itd. Dlatego Ryan jest przeklinany ale popularny! Czy uważasz że sprawdziłoby się to na polskim rynku? Specjaliści od tanich podróży, tacy jak my, nigdy nie nabiorą się na low-costowe triki i zawsze sprawdzą wagę bagażu i wydrukują sobie kartę pokładową. Chociaż z drugiej strony model low-costowy napewno lepiej by się sprawdzał niż to co prezentuje Eurolot. Eurolot nie jest ani niskokosztowy ani tradycyjny (nie oferuje lotów z przesiadką!). Mam wrażenie że specjaliści od marketingu nie wiedzą w jaką grupę docelową kierować swoje działania... Mimo wszystko szczerze życzę Eurolotowi powodzenia!
gprokopiuk
2013-03-06 20:37
Ze względu iż jest to portalo lotnictwie a nie wyszukiwarka tanich rozwiązań uważam iż Promocja Eurolotu to porażka:
a. maretingowa
b. biznesowa
Każdy z nas chce tanio podróżować lecz naprawdę na kosztach nam zależy podczas wakacji kiedy to po Europie wybieramy tańsze połączenie lub nawet za punkty programu lojalnościowego. Promocja Eurolot z punktu widzenia marketingu i zarządzania spowodowała iż tzw " biznes" który i tak poleci za każdą cenę skorzysta z promocji i kupi bilety z wyprzedzeniem. W ten sposób obniży się cena klientów którzy stanowią największy przychód ze sprzedaży. Turyści, którzy mają wykupione wakacje z innych portów dokonają zakupu albo nie. Wyjazd na wakacje każdy z nas kupi sobie rozpatrując możliwości na miesiąc góra 2 przed wylotem. (nie dotyczy long travle). Jeżeli promocja miała zgarnąć klientów typu OLT czyli zbudować dodatkowy rynek to słabo również wypada gdyż ci klienci nie dostali informacji w postaci reklamy: TV radio itd jak robił to dobrze OLT. Mam wrażenie że Eurolot wie co to jest makreting mix lecz problem jest w tym wypadku z czasem. reklama kiedyś tam, a teraz promocja. Dakotowie zwrócił bym uwagę na grupę klientów których po OLT zaufali Eurolotowi lecz po zmianach w siatce połączeń i licznych odwołaniach i zmianach 09-12.2012 zostali skutecznie zniechęceni do linii. Gratuluje Eurolotwi.
Osobiście podróżując w biznesie kupiłem 10 biletów, i czekam an odwołania porannych rejsów (250 EUR czeka!) . Gratuluję Eurolotwi - oczywiście uda wam się prędzej czy później uda i będą efekty w tabelkach excel bo siłą "kasy" można długo dokładać i tak zachęcić klienta że wreszcie się uda ( szczególnie jak ma się monopol) i wtedy ogłosi się sukces lini i pierwszy zysk. Lecz, lecz należy głośno powiedzieć TAKIE DZIAŁANIA NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO Z BIZNESEM I EFEKTEM. Gratuluję i życzę dużo akcji na których moja firma zaoszczędzi kosztem wszystkich podatników.
gosc_8afe5
2013-03-06 17:18
Pengos, tu chodzi o minimalne poczucie lojalności i uczciwości po prostu. Nie po to niektórzy kupują bilety z pewnym wyprzedzeniem na rejs LOTem, za niemałe często pieniądze, żeby dowiedzieć się, że trasę przejmuje ELO, że nie będzie mil za zakupione rejsy, że nie będzie umówionego wcześniej limitu bagażu, a wreszcie że nie będzie innych przywilejów dla pasażerów statusowych. Lojalność buduje się latami, a przekreśla się ją jedną nieprzemyślaną decyzją, bez konsultacji z partnerami sojuszowymi, która w dodatku nie wiadomo czemu ma służyć. Ja czuje się zrobiony w trąbę i tyle w temacie.
Ja już nie będę narzekać. Wprawdzie wolałem latać rano do GDN, ale cieszę się, że w ogóle są. Zakupiłem już 3 bilety - przynajmniej skorzystam z tej promocji za 149. :)
Widać biznes nie lata....
mrjulek: bingo ! no i super..ale mała łyżka dziegciu - 1 lot dziennie, gdzie te czasy że były cztery połaczenia dziennie na tej trasie. Dla biznesu lipa
AAA! Sa loty WRO-GDN i GDN-WRO!!! :) Właśnie kupiłem bilet!!!
gosc_d8d50: piszesz jakby głównym celem latania było zbieranie mil i przywilejów typu business longue... A mnie bardzo cieszy obniżenie cen eurolotu do normalnego poziomu - mogłem sobie w końcu zamówić bilet do Gdańska, mimo że bardzo kusi TLK za zaledwie 70zł :)
Wybierzesz Lufthanse na lotach krajowych? Ciekawe na której relacji....
gosc_d8d50
2013-03-05 19:42
Jeśli prawdziwe są nieoficjalne informacje, że nie będzie ani mil ani przywilejów z miles and more nawet za bilety kupione na stronie lot.com na rejsach krajowych, a tylko na dolotach, to w nosie mam takie promocje. Więc drodzy niesłowni panowie z obu firm oświadczam: z bólem wybiorę lufthansę albo IC. Dziękuję za uwagę
gosc_8e209
2013-03-05 10:34
Krajówki na Q400 dla przeciętnego człowieka nigdy nie będą atrakcyjne cenowo. Jedynym sposobem na dostępnośc i rentowność krajówek tupu (WRO-GDN, KRK-GDN, KTW-GDN, WAW-WRO, WAW-GDN) jest wykorzystanie duyżych samolotów typu A320 lub 737 w molelu niskokosztowym z średnimi cenami rzędu 40 euro.
przed obniżaniem cen i mędrkowaniem, że najlepiej za przelot zapłacić 50 złotych proponuję przeczytać artykuł napisany w tym serwisie nt. kosztów jednej operacji.
gosc_00cb9
2013-03-05 10:25
Na wielu kierunkach olt ceny biletów na kilka dni przed wylotem były po wysokich cenach tak więc biorąc pod uwagę lf na wielu lotach który był bardzo wysoki może z tego wyciągnąć interesujące dane statystyczne
gosc_b5e03
2013-03-05 10:05
Do tego żeby wiedzieć, że samoloty będą pełne gdy zaproponuje sie przeloty w cenie biletu kolejowego lub nawet niższej, nie jest potrzebne żadne badanie, bo wystarczą dwie szare komórki, by dojść do takich wniosków. Pytanie gdzie leży "schmerzgrenze" dla klientów krajowych (oczywiście prywatnych, bo biznes to inna bajka). Patrząc na wypełnienie lotów, którymi często latam i korygując to w stosunku do cen jakie w danym momencie obopwiązywały, śmiem przypuszczać, że w okolicy 160-200 złotych kończy się tolerancja polskiego klienta dla ceny krajowego biletu lotniczego. Biorąc pod uwagę, że pociąg kategorii IC w 1 klasie na odległość ok. 300 km (większość relacji krajowych) kosztuje ok. 165-170 złotych, jak widać mało kto chce wydać więcej. A może to kwestia rozpropagowania krajowych lotów? W okresie OLT gros klienteli na krajówkach stanowili raczej pasażerowie TLK i to niekoniecznie w 1 klasie, więc może ci, którzy jeżdżą ekspresami jedynką jeździli nimi także wtedy i brakuje odpowiedniej kampanii skierowanej do nich?....
gosc_1990c
2013-03-05 09:28
marcowy: OLT zafundowało badanie rynku polegające na tym, że jeśli się sprzedaje bilety za 50% kosztów to się znajdą klienci. Mały z takiego badania pożytek.
gosc_1e8ef
2013-03-05 09:03
Wszystko jest kwestią cen, OLT podróżowały cały rodziny gdyż ceny były porównywalne z PKP (99zł dorosły, dzieci 50zł). Zatem rodzina 2 2 z południa kraju za 600zł RT mogła polecieć nad morze. W chwili obecnej musi zapłacić conajmniej 2000zł (4 x 500zł). W tej promocji bilety dla rodziny będą kosztowały 1200zł (4 x 300zł) więc dla przseciętej rodziny będzie to chora cena. Zatem najtańszym środkiem transportu będzie samochód.
tak czy inaczej to koniec lotów między regionami....a wydawało się że Eurolot wejdzie na wykreowany rynek przez OLT i zgarnie śmietankę...szkoda...zmarnowali takie badanie rynku jakie zafundowal im OLT
e855a: nie zapominam. Ale po pierwsze - nie do końca tak jest z tymi dojeżdżającymi, sam znam kilka osób, które obecnie mogłyby znaleźć pracę w Łodzi, ale wolą nadal dojeżdżać do Warszawy, może dlatego że w Łodzi gorzej płącą?... Po drugie, część z tych dojeżdżających w białych kołnierzykach bywa klientami lotniska w Warszawie, najczęściej gdy na koszt swoich pracodawców odbywają podróż. Wreszcie, odnosiłem się do lotów krajowych, powtórzę zatem pytanie - kto z Łodzi będzie latał po kraju? Naprawdę wierzysz, że Łódź jest w stanie wygenerować odpowiednio duży ruch lotniczy krajowy, aby połączenia się utrzymały? Z którym miastem? Z Gdańskiem? Z Katowicami/Krakowem? A mnoże z Poznaniem czy Warszawą? Nawet do Wrocławia z Łodzi bez problemów dojedziesz autostradą, więc skąd ci klienci na krajowe połączenia, skoro nawet tak sensowne wydawałoby się relacje jak GDN-KRK, POZ-KRK czy GDN-WRO nie mają problemu z nadmiarem pasażerów. Jak więc widać, ja o niczym nie zapominasz, natomiast Ty chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
gosc_e855a
2013-03-04 23:12
ssak: do pracy w Warszawie dojeżdżają ludzie, którzy nie znajdują jej w swoich stronach i nie będą to pasażerowie stołecznych linii lotniczych, a regionalne porty lotnicze potrzebują również komunikacji pomiędzy nimi oraz połączeń zagranicznych - o czym zadajesz się zapominać.