marcin_aviator
2010-12-27 23:28
Po głębszej refleksji, w ocenie aktualnej sytuacji firmy, jestem pod wrażeniem, że nie latają za wszelką cenę, narażając się na koszta odszkodowań, hoteli, taksówek itd. Brawo na LOTu za odpowiedzialność. Jeszcze tylko, żeby to wszystko szło we właściwym kierunku, żeby LOT był linią pierwszego wyboru przez polaka, żeby rozwijał skrzydła a nie zwijał. No ale to już takie moje ot. Życzenie Nowo Roczne dla mnie i dla LOTu, rozwijajcie skrzydła! Pokażcie, że firma państwowa też może.
Pozdrawiam
marcin_aviator
2010-12-27 23:13
Poza tym prosta sprawa, samoloty z Keflaviku mają połowę drogi mniej. Mogą zabrać większy zapas, załoga jest mniej zmęczona i przepisy nie gonią ich na ziemie za wszelką cene (bo godziny się kończą). Mimo, że pogoda jest lepsza to może się pogorszyć. Samoloty z polski maja prawie 10h do przebycia. Z Kef połowe. Jednak mają większe szanse na dotarcie w takiej pogodzie jaka była w godzinie startu. Bezpieczeństwo przede wszystkim!
piotrek737
2010-12-27 22:49
Moim zdaniem odpowiedzialność jednak na pierwszy miejscu i bardzo dobrze. Otworzyli lotniska to coś można myśleć o lotach a tak po co w taką pogodę lecieć 10 godzin i potem kombinować co dalej jak wszystkie lotniska w okolicach również były pozamykane.
Dziwne ponieważ dziś o 19 z Keflaviku odleciały samoloty zarówno do JFK jak i do EWR. Ciekawe czemu LOT nie mógł lecieć dziś po południu