teenager96: Bo Gruzja to kierunek dla już trochę ambitniejszych turystów, a tacy zwykle jeżdżą na własną rękę.
teenager96
2010-11-27 17:14
Oby coś wyszło, bo jednak Gruzja jest całkiem atrakcyjnym państwem. A nieliczne polskie biura podróży mają je w swojej ofercie, a jeśli już to za spore pieniądze.
piotrek737
2010-11-27 14:48
Być może polski samolot Small Planet zagości na tydzień lub dwa w Gruzji. Nie jest to jeszcze przesądzone, ale szykują się dla nich czartery z gruzińskich biur tak więc zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ponoć WizzAir się patrzy w stronę Gruzji. Nie wiem czy na kierunkach z Polski, słyszałem bardziej o Kijowie, chociaż kto wie. Może Katowice lub Warszawa-Tbilisi z 2 razy w tygodniu mogłoby wypalić chociaż jako połączenie sezonowe. Zwłaszcza, że średnia cena byłaby dużo niższa niż w LO.
jjemiolo
2010-11-27 04:11
Samolot to chyba jedyny logiczny sposob podrozowania z Polski do Gruzji. Zakladam ze by sie oplacaly trzy pary lotow tygodniowo potrzeba okolo 200 pax w jedna strone. Wydaje sie to do przekroczenia jesli LO bedzie zauwazalny jako alternatywa na gruzinskim rynku. Mogloby to znaczyc wiecej lotow. Z tym ze jak my zaczniemy wozic to Gruzini tez beda chcieli. Batumi to chyba jeszcze nie jest nowy kierunek wakacyjny. Zas Sokhumi jest praktycznie poza Gruzja (Rosjanie chcieli zaczac latac latem ale ICAO sie opiera) mimo ze Gruzja chce sie przeprosic z Rosja.
pcharasz
2010-11-27 01:52
Na loty Tbilisi - Polska wydaje mi się, że więcej potencjału nie ma. Jak coś, LOT zawsze mógł by dodać jeden rejs tygodniowo.
Natomiast wydaje mi się, że to spora szansa na czartery w ten region Morza Czarnego, np. do Batumi. Tkwi tam spory potencjał turystyczny, którego nie wykorzystuje się w dostateczny sposób. Gdyby nie wojna z 2008 roku, to i pewnie do Sukhumi byłby spory potencjał, a teraz...
Umowa umową, ale czy jest potencjał?