Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
@pa42 rozumiem, że system ma zapodane odpowiednie parametry postoju itd i na tej podstawie oblicza max czasy przestoju. Lecz zdroworozsądkowo gdy operator przydzieli minimalne czasy zyskują na tym wszyscy - linia lotnicza, lotnisko, pracownicy, czy środowisko naturalne bo APU samolotu stojącego na płycie nie będzie musiało na darmo pracować :) Co do dodatkowych profitów dla pracowników to niestety związki zawodowe mocno bronią swoich praw, z czym umiejętnie radzą sobie nowopowstali pracodawcy :)
a kreatywna księgowość potrafi cuda w raportach stworzyć :)
@that - Jesli chodzi o oplaty to troche inaczej to dziala niz w Europie...bo tutaj sie placi tylko za loty miedzynarodowe...75% non-revenue biletow sa uzywane na krajowe loty w USA. Linie tutaj zawsze placa za oplaty lotniskowe, Sep 11th security fee, PFC itd. dla pracownikow na krajowych lotach takze jest to przyzwoite.
Po drugie i do tego co przebija argument "reloop", w roku 2001 i 2009 zostaly wydane dwa raporty dla ALPA i okazalo sie ze 9 z 10 najwiekszych Amerykanskich przewoznikow zarobilo pieniadze na non-revenue poprzez buddy passes, upgrades, club fees itd. Sama suma w United byla $15milionow USD w roku fiskalnym 2008-2009.
Kazdemu to sie wydaje, ze w momencie kiedy dostaje sie "staff travel benefit" to ze wszyscy wylatuja nastepnego dnia na podroz dookola swiata a to tak nie jest. Pracuja dla lata w Lufthansie w DUB znalem osoby, ktore od paru lat nigdzie nie polecialy a wrecz uwazaly, ze nie maja ochoty leciec na statusie SA i bys w stresie czy dostana miejsce na swoje wakacje. Tak wiec od osoby zalezy. Ja za to wzielem trzy miesiace bezplatnego urlopu i wziedzialem najdalsze miejsca na swiecie w tym czasie. A co najwazniejsze. Pozatym, za bilety "standby" pracownik linii lotniczej placi podatki i oplaty lotniskowe (nie wszystkie, co pasazer...) tak wiec linia lotnicza dla ktorej sie pracuje nie ponosi zadnych kosztow. To taka wzajemna wspolpraca miedzy liniami lotniczymi.
@reloop - Zmiana czasu lotu w okreslonym oknie nie zmienia niczego jesli zachowane sa wszystkie polaczenia i przyzwoite godziny...wszystko jest przeliczane przez Revenue Mgmt. W zyciu nikt by nie przestawil lotu tak zeby zerwal 10 roznych polaczen w hubie bo od razu kazdy oddzial lini by dzwonil ze swiat sie wali.
Dodam ze wydajnosc pracownikow w USA jest o wiele wieksza niz w UE przy wiele mniejszych przywilejach (czas wakacji, godziny pracy, dni wolne itd).
@tomic - Nie znam lini w USA gdzie pracownicy nie lataja za darmo...zawsze latali i moge smialo powiedziec ze to sie pewnie nie zmieni.
Rev. Mgmt ma przeliczone tez ile przecietny pracownik firmy lata za darmo co roku...jest to zaskakujaco mala liczba.
reloop: przywileje w jednej firmie AirTran nie oznaczają, że jest to reguła: w Stanach przywileje pracowników są nieporównywalnie małe w porównaniu do standardów zachodnioeuropejskich. Zresztą sądzę, że airTran doskonale wie, ile go kosztuje każdy darmowy lot pracownika.
Ja bardzo lubię JetBlue. Air Tran jeszcze nie leciałem.
No i właśnie tutaj możemy doszukiwać się źródeł aktualnego kryzysu gospodarczego, zainicjowanego przez tak dużą gospodarkę jak amerykańska... jak rozmówca wpomina amerykańscy pracownicy mają zbyt dużo przywilejów... jak loty za free... co wykorzystująnamiętnie, niby pare miejsc wolnych nie zmiania nic... a jednak spróbójmy sobie przekalkulować jakiejest zużycie paliwa rocznie na te pare wolnych miejsc codzinennie dla paru pracowników...
do tego dochodzi jeszcze możliwośc rolowania firmy ustawiając sobie loty tak by pasowalo.. w tej gospodarce jeden kredyt goni drugi a sztuką jest umiejętne zonglowanie tymi kredytami...
@that - Sa...co nie zmienia faktu ze w wielu miastach (np. Chicago) polowa autostrad jest platnych i sa nonstop zawalone.
@gruszkatt - szkoda, jakis specyficzny powod czy to poprostu generalne wypowiedzenie (a byloby to 1 z miliona innych bo nie kazdemu sie podoba to samo). Jedyny raz kiedy moja rodzina leciala JetBlue opoznili lot i powiedzieli ze nigdy juz nimi nie bedzie latac...czy to jest powod zebym ja ich omijal dlugim lukiem? Pewnie ze nie i latam nimi tak samo jak kazdymi innymi.
@mietek - no to byloby marzenie...lecz zdaje mi sie LF bylby okropinke male ;)
gruszkatt
2010-09-16 18:30
moja krewna ktora mieszka w Seattle leciala do Nowego Yorku i jej sie nie spodobalo to airtran
pa42: Forsuj połączenie do WAW z Orlando;-) Będziesz miał bezpośredni lot do rodziny, a i tutaj znalazło by się pare osob do bezposredniego lotu na floryde;-) Ze mna na czele;-)))
pa42: To moze dlatego, ze 417/528 sa platne :) ? No oczywiscie zartuje. USA to nie Polska i tutaj jesli nie zdarzy sie wypadek na drodze to ruch pomimo zwiekszonego natezenia zawsze jest plynny. A autostrada miejscami gdzie potrzeba to potrafi miec i piec pasow w jednym kierunku. //votek: LOT jest pokomunistycznym modelem firmy, i chyba jedynie w tym roku przybylo pare nowych kierunkow. Niedawno temu przy porzadkach w pokoju znalazlem magazyn "Kalejdoskop" z 2005 roku, i jak otworzylem mape polaczen to mozna bylo wykreslic niemal ze polowe z miejsc gdzie przestali latac...
hm...a czy przypadkiem lot nie szuka planera siatki polaczen, wysylaj tam cv :-)
Dzieki za mile komentarze
@that - Mieszkam na wschod od lotniska...nie pamietam kiedy ostatni raz byl korek na 528 lub 417 niezaleznie od pory dnia. Owszem na I-4 sa korki ale raczej od Kissimmee do centrum i od Winter Springs do centrum tylko w niektorych godzinach. Sytuacja jest jak najbardziej duzo lepsza niz w wiekszosci miast.
@kulpat - cancel zawsze sie zdaza komus, no szkoda tylko ze w wigilie sie przydazylo. Completion factor w tym miesiacu mamy 99.9%, YTD -> 99.3% takze z ta statystyka sie naprawde poprawilismy.
Bardzo ciekawy wywiad na temat AirTran i Orlando i ze wszystkim bym sie zgodzil za wyjatkiem tego, ze nie ma korkow (I-4 w porannych godzinach to istny koszmar).
niezle linie,chociaz raz przykry incydent bo odwolany lot z lga to pittsburga i swieta bozego narodzenia musialem spedzic w nyc. Ale 24 miliony pasazerow roczne to juz nie takie male linie. Czesto je widze jak leca na lga.
ciekawy wywiad :) leciałem tą linia w maju 2007 r. na trasie Orlando-Atlanta i wrażenia jak najbardziej pozytywne :)