To ciekawa informacja w kontekście tego, że jeszcze niecałe trzy lata temu inwestorem w liniach Condor miała być Polska Grupa Lotnicza (PGL), której częścią jest LOT. Do tego PGL miał zamówić nawet 30 nowych samolotów szerokokadłubowych (
zobacz link ).
Od tamtej pory wiele się wydarzyło (pandemia, rezygnacja przez PGL z inwestycji i nowy inwestor dla Condor, potem kryzys 2022 roku itd.), ale widać, że linie Condor realizują znacznie lepszą politykę flotową niż LOT, całkiem ambitną (prawie 60 nowych samolotów w ciągu kilku lat, z czego 16 sztuk to szerokokadłubowe A330neo, w tym siedem bezpośrednio od producenta, co jak zwykle jest ważne) i do tego rozsądną (minimalizacja liczby różnych modeli docelowo do trzech: A320neo, A321neo i A330neo).
W tym samym okresie (od stycznia 2020 roku) LOT nie pozyskał ani jednego nowego samolotu szerokokadłubowego (nawet zrezygnował z odbioru dwóch B787-9 wcześniej już zamówionych), a flotę uzupełniał jedynie używanymi E175/E190/E195 pierwszej generacji i ostatnio leasingowanymi od Air Lease Corporation samolotami B737 MAX przejętymi po liniach Blue Air z Bukaresztu, które wpadły w jeszcze większe kłopoty finansowe.
To jeden z wielu przykładów ile się zmieniło przez ostatnie trzy lata.