pozpiotr
2021-05-11 14:30
Płakać po dashach nie będę. Może i są ekonomiczniejsze, ale do komfortu embraerków im daleko.
Hubu w WAW już nie ma drugi rok, więc nie trzeba zasilać, LOT się przerobił w linie czarterowa. Żadnych oficjalnych info dnośnie przyszłości bazy w Budapeszcie nie widziałem, póki co trasy do USA/Koreii są dostępne
Taaa, tym bardziej, że 95% ( jak nie więcej) ludzi nie rozróżnia samolotów, cała masa nie potrafi też po locie wskazać czym dopiero co leciała ani jaką linią...
Poza tym latajac w "dawnych czasach" ludzie wybierajac linie na polaczenie z przesiadka tez patrzyli na flote w danym locie. Zdecdyowanie komfort wyzszy w E170 niz Q400.
Bardzo dobra decyzja, przeszedł im gigantyzm kosztem podatników. Z BUD tez chyba sie opamietali. E170 mimo ze droższy w ekspolaatacji patrzac na ujednolicenie floty moze byc dobrym rozwiazaniem. Poza tym na BGZ czy LUZ mozna podnajac ATRy od nordicy czy Sprintair
Nie rozumiem decyzji o wycofaniu bombardierek, zwłaszcza w tych trudnych czasach. Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że turbopropy są bardziej ekonomiczne niż jety. Absurdalnie brzmi puszczanie do BZG, LUZ czy innych krajówkach i bliskiej zagranicy oraz na trasach mniej dochodowych embraera. A póki co CPK nie ma, nie wiadomo czy będzie, pkp działa jak działa. Jednym słowem krajowek zawiesić nie można, a hub jakoś zasilać trzeba. Nie rozumiem i chyba nie zrozumie