Na razie to musiałyby się zmienić wskaźniki zachorowań w Polsce żeby Norwegia wyjęła nas z czerwonej strefy, a na to się długo nie zanosi. To, ze Wizz rozbudowuje się na rynku ich lokalnych połączeń to z jednej strony kwestia taktyki chroniącej przed zamykaniem granic, a z drugiej korzystanie na nieciekawej sytuacji Norwegiana. Przejście z połączeń międzynarodowych na krajowe może dla Wizza okazać się recepta na przetrwanie trudnych czasów.
adam1987
2020-11-20 09:24
Kolejne dwa nowe lotniska w siatce połączeń, miejmy nadzieję, że z Gdańska też je później dodadzą, bo do tej pory latali tam na każde norweskie lotnisko w siatce.