Polsko-brytyjska współpraca w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego

A ja poproszę CPK im Solidarności Baranów Ma takie piękne wizualizacje ! A że ukradzione z nowego Schiphol, no cóż zdarza się. I jeszcze poproszę obiecany milion samochodów elektrycznych ! Żeby było czym dojeżdżać.

Shinkansen w polskich realiach nie ma absolutnie żadnego sensu, tak samo jak i cały ten Airport. Shinkansen ma oddzielną infrastrukturę i jest projektowany na ekstremalną gęstość zaludnienia typową dla wschodniej Azji. Co do polskiej kolei to mi by w zupełności pasowało gdyby była taka jak w Czechach. Może niekoniecznie "budząca zazdrość Europy", ale sprawna, często jeżdżąca, z tanimi biletami, świetną integracją z koleją regionalną i (coraz bardziej) autobusami...

@ Kelo i gość_8b80a

Pisałem jako gość_04dec.
Moja argumentacja odnośnie CPK miedzy Śląskiem i Warszawą jest przy założeniu że nic nie przekona Nowogrodzkiej do poważnej rozbudowy WAW i KRK. Uważam że najlepszym rozwiązaniem byłoby położenie drugiego równoległego pasa na WAW i budowa drugiego terminala we wschodniej części lotniska zamiast poprzecznego krótkiego pasa. Ale zakladając że władza ludowa za wszelką cenę postawi CPK to w mojej opini lokalizacja między Warszawą i Śląskiem jest lepsza niż w Baranowie gdyż przesunięcie centralnego lotniska 40 km na zachód od obecnego nie sprawi że na CPK nagle pojawi się drugie 20 mln pasażerów bo Śląsk i Kraków nadal będzie latał przez Frankfurt i inne huby.

Jeśli natomiast CPK byłby oddalony około 60 min od Warszawy, Śląska i Krakowa to zmienia sprawę. Faktem jest że dojazdy na lotnisko taksówką raczej odpadają ale jeśli CPK ma osiągnąć 40 mln na początek to Ci którzy jeżdżą na lotnisko tylko i wyłącznie taksówkami musieli by się przesiąść do pociągu. Coś za coś albo polegamy na transporcie kolejowym i to nawet bez budowy tych kolejowych szprych i wtedy CPK ma dwa razy większą strefę oddziaływania albo budujemy CPK dla Warszawy i Łodzi żeby stolica mogła jeżdzić na CPK taksówkami tylko że baza ludności dla CPK jest wtedy o połowę mniejsza. Chyba że przekonasz Nowogrodzką do rozbudowy WAW i KRK ale wtedy południe Polski nadal częściej będzie latać z innych hubów niż CPK a co za tym idzie rozwój LOTu bierze w łeb i kupa forsy idzie do kieszeni LH i innych linii a do CPK dopłacamy cały czas no ale Warszawa się cieszy bo może dojechać taksówkami a pociągi latają prawie puste, "gratulacje". Nie ma idealnego rozwiązania. Jeśli Warszawa nie może jechać 30 min dłużej na CPK między Warszawą i Śląskiem to tym bardziej Śląsk i Kraków nie bedzie jeździć 60 min dalej do Baranowa a stracą na tym wszyscy z wyjątkiem zagranicznych hubów i linii lotniczych. Egoizm kosztuje.

Jeśli chcesz Kelo więcej poczytać na ten temat bo nie bedę się powtarzał to sprawdź komentarze pod tym artykułem gdzie wymieniałem opinie na ten temat z gość_8b80a:
zobacz link

Nie ma co sie denerwowac - Brytyjczyce maja spelniac role doradcza a nie wykonawcza. Doradzali juz przy rozbudowie lotniska w SIN i ICN oraz nowego lotniska w HKG, a lotniska te (jesli ktos byl) sa uwazane za najlepsze na swiecie w/g opinii pasazerow.
Projekt zapewne przedluzy sie o nastepne 10 lat czyli akurat bedzie gotowy gdy bedzie potrzebny. W temacie kolejowym mogliby nawiazac wspolprace z Japonczykami - taki Shinkasen to by byla zazdrosc zalej Europy.

@Kelo

W pełni się zgadzam.

@gość_04dec

Sprawiasz wrażenie inteligentnego człowieka. Wyjaśnił proszę po jakiego grzyba nam CPK 150 km od Warszawy, Katowic i Krakowa, skoro mamy już Okęcie, Balice i Pyrzowice?

Dziś ludzie z Warszawy nie chcą jeździć do Modlina oddalonego o 40 km. Pociąg na Okęcie jedzie 25 minut i jedzie pusty bo ludzie wybierają taksówki za 30 - 50 zł i 15 - 30 minut od drzwi mieszkania do terminalu. W KRK pociąg był bardzo popularny, zwłaszcza wśród turystów, co w dużej mierze wynika z droższego taxi (50 - 100 zł) i większych korków. Do Pyrzowic był naprawdę dobry dojazd samochodem.

I Ty teraz jako rozwiązanie "lepsze" proponujesz lotnisko dla nikogo. Lotnisko, które wymaga zamknięcia WAW, WMI, KRK, KTW, RDO i LCJ. Warszawiacy byli przeciw CPK bo oznaczał wzrost cen taxi z 30 - 50 zł na 100 - 150 zł.

Rozwiązaniem jest rozbudowa istniejących lotnisk zwłaszcza WAW i KRK.

Takie prasowe informacje o niczym konkretnym, z których nic nie wynika, ale stwarzające wrażenie, że niby coś w temacie się dzieje, będą się teraz zapewne licznie pojawiały.
W mojej ocenie to po prostu po to, żeby uniknąć zarzutów, że zarząd CPK w dobie kryzysu w lotnictwie cywilnym bierze grubą kasę za nic.
Dla mnie sam fakt, że do promocji CPK wykorzystuje się ukradzioną wizualizację nowego terminala na Schiphol wskazuje z jaką amatorszczyzną mamy tu do czynienia.

Jeżeli wzywać specjalistów z UK to proponuję ściągnąć tutaj bezrobotnych specjalistów z Gatwicka żeby udrożnili Okęcie.

gość_4e8e2

Idąc Twoim tropem pozwoliłem sobie zamieścić link do opracowania które porusza ten temat. Tu macie trochę realiów budowy 530 km KDP w UK i kosztów z tym związanych. A teraz pomnóżcie to razy 3 tak jak chcą towarzysze z Nowogrodzkiej. Zwróćcie szczególnie uwagę na część nr. 8, "Funding". Dlatego cały czas piszę o CPK w połowie drogi między Warszawą i Śląskiem przy CMK bo jeśli nawet nie powstanie ani 1 km z tych osławionych 1600 km szprych to pasażerowie z dwóch największych aglomeracji Polski plus Łódź, Kraków i wszystko między Warszawą i Śląskiem oraz Krakowem są w stanie wypełnić CPK bo dojazd byłby w granicach 60 minut a w przyszłości powinno być nawet krócej nawet jak panowie z Hyperloop Poland nic nie zdziałają. Chyba że chodzi o lotnisko dla Warszawy za które zapłaci cała Polska i co roku będzie dopłacać.
zobacz link

Zbudowaliśmy!

Wielu wątpiło...

Terminal z Amsterdamu, logo już nasze (czy wytrzyma gdy wiatr zawieje? Jakoś tak chudo wygląda na tym patyczku...) JEST MOC!

gość_04dec: Nie ma co wałkować temat i przenoszenia CPK żeby był w pół drogi między Warszawą, Sląskim i KRK. Każdy by miał ekstremalnie daleko i niewygodnie przy takiej lokalizacji. Lotnisko musi być w zasięgu 30 minut komunikacją publiczną od podróżnego. W przypadku kolejowego pielgrzymowania do innej części kraju aby odlecieć z CPK to traci się kolejno: 30 minut na dojazd do dworca głównego w mieście X, potem oczekiwanie na przesiadkę 15/30 minut i podróż z miasta X do lotniska w lokalizacji Y z 1-1.5h?. Jak to zsumujemy to mamy dłuższy czas niż lot od siebie z regionu lub lot przesiadką w zachodnich/bliskowschodnich hubach, których jest niezliczona ilość i zawsze przesiadkę w 1/15h się znajdzie. Zanim nowy port lotniczy powstanie w Baranowie czy gdziekolwiek indziej w połowie drogi to huby już całkiem odejdą do lamusa. Pyrzowice + Balice mają wszystkie warunki i potencjał do ściągnięcia zarówno regularnych jak i czarterowych połączeń długodystansowych i to się będzie działo po pandemii. Nie będziemy w zakresie dostępności tras docelowo zdani ani na Warszawę ani Frankfurt itp. Kończy się era wielkich lotnisk, przesiadek i sztucznego dostarczania pax. B787/A350 zapoczątkowały nową erę p2p a A321XLR + B797 dokończą dzieło.

Preześ PAŻP mówi o powrocie na ścieżkę szybkiego rozwoju, przy czym w odezwie do "wybrańców" snuje czarne scenariusze. Opowiada o końcu czasów "prosperity" i obcina wynagrodzenia, co w największym stopniu odczują Ci, którzy zarabiają w PAŻP najmniej. Ogólnie nie polecam i nie pozdrawiam.

A właśnie ich projekt kolejowy HS2 przekracza już chyba 100 mld funtów. Mają rozmach sku...y. Zaczynali od 30 mld. A realizacja 2027-2035.
Projekt również nie ma sensu ale kto bogatemu zabroni.

Brytyjscy konsultanci złapali frajerów.
Padła idea 3 pasa na Heathrow. Padła rozbudowa Gatwick. Więc trzeba szukać roboty na zewnątrz.
Ciekawe ile kasy jeszcze ta banda nieuków przepali na ten poroniony projekt.

"Wspólnie z istniejącymi liniami złożą się one na sieć mającą połączyć stolicę Polski i CPK z większością największych miast kraju w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz." CPK będzie dla Warszawy i Łodzi a Śląsk i Kraków tak jak dotąd będzie latać przez Frankfurt i inne huby a nie CPK. W LH nie martwią się o stratę pasażerów z Polski. Żeby to zmienić dojazd na CPK nie powinien przekraczać 60 min. Tak jak już pisałem pod innym artykułem CPK powinien być w połowie drogi między Warszawą i Śląskiem/Krakowem przy CMK aby korzystały z niego dwie największe aglomeracje Polski a nie jedna. Ale Warszawa tak "daleko" jeździć nie będzie a więc trudno się dziwić że większość ze Śląska i Krakowa nie będzie jeździła jeszcze dalej do Baranowa. A może Nowogrodzka ma jakąś spółę z LH i Frankfurtem?

To już gorzej wybrać nie mogli. Anglicy, którzy wykopują z Anglii Polaków jako szkodników do ich "f****ng country" dostali od rządzących nagrodę. Znając Anglików to wydoją nas jak jak Saharę. Dziękujemy! Ne zapomnimy!