Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_73515
2020-05-22 08:39
Coś mi się tu nie zgadza. Moi wspópracownicy często latają i mogę porównać ceny jakie są na połączeniach LOTu. Często musimy kupować bilet z dnia na dzień i wtedy w sezonie biznesowym, najczęściej sytuacja jest taka, że do Londynu bilet kosztuje 273 PLN LOT), do Zurichu 2500 PLN (Swiss), a do Frankfurtu 800 PLN (Lufthansa). Londyn nie wygląda mi tu więc na gwiazdę. Niestety LOT jest w jednej z najgorszych sytuacji w Europie. Musi pobrać pomoc publiczną, ktora zgodnie z prawem jest dziś dla niego nielegalna, więc jest prawdodobne, że za kilka miesięcy sprawa trafi do rozpatrzenia przez KE i LOT będzie musiał zwrócić pomoc lub ogłosić upadłość. Inne linie takie jak Lufthansa mogą sprzedać swoje akcje do państwa, bo są prywatne. LOT już nie może. Może jedynie szukać inwestora prywatnego, ktory spłaci dług pomocowy.... Nie jest różowo.
gość_cf571
2020-05-21 14:28
Kolejny raz bardzo ciekawa analiza na waszym portalu, dobrze się czyta. Mam nadzieję, że LOT w Europie wróci tak szybko, jak to możliwe do Genewy (choćby z porannym lotem tylko) i w późniejszym etapie 2-4 miesiące popołudniowy lot wróci.
Co do lotów za ocean, jestem ciekaw czy wróci tylko główny trzon, czyli loty z najlepszym obłożeniem pasażerów: Toronto, Chicago, NYC, Newark czy też LOT będzie walczyło dalej o LAX i Miami. Może warto utrzymać choćby dwa loty w tygodniu do LAX i Miami.
gość_2c43c
2020-05-21 08:41
@jjemiolo widzisz problem polega na tym, że jeśli ktoś x lat coś robi to fixuje się na "swojej" wizji czego mamy doskonały przykład w artykule. co więcej analiza mixu floty jest odkrywcza jak to, że białe jest białe, bo mówi się o tym od lat.
gość_69a66
2020-05-20 22:45
inicjatorami fal przylotowo-odlotowych czyli koncepcji hubu z przesiadkami byli Szwajcarzy.
Po tym jak Swissair kupił udziały w LOT na koniec 1999 roku, wczesną wiosną 2000 przyjechało dwóch jegomościów ze Swissaira (nie pomną już nazwisk), jeden stary wyga, drugi dużo młodszy, obrotniejszy komputerowo i w krótkim czasie, bazując na swoich danych które przywieźli opracowali fale, wraz z przyporządkowaniem poszczególnych regionów, gdzie o której mają latać...
to był ich dobry ruch, oprócz niewątpliwie złych typu latanie z GDN i POZ do BRU czy KTW-ZRH i KRK-ZRH
jjemiolo
2020-05-20 21:54
Ta, jak tez poprzednia, analiza dowodza ze dla fachowcow licza sie fakty. Pan Marek, ktory byl inicjatorem wezlowego rozkladu dla LOTu dwie dekady temu, nie zrobil tych opracowan by sie czepiac kogokolwiek ale by zobrazowac sytuacje. Bardzo dobra robota. Co wazniejsze, zwlaszcza dla tych wszystkich co chca LOT juz teraz do piachu, ze jest to firma absolutnie do uratowania. Zarowno siatka, jak tez szczegolowo rozklad na niej jest bardzo logiczny i mam nadzieje ze sporo z tego uda sie zachowac. Oby udalo sie szybko wystartowac bo konkurencja nie spi. LH planuje na polowe czerwca powrot z lotami do 74 krajow, mimo zapowiadanych ciec siatki i personelu. Latwo nie bedzie, ale wyglada na to ze pesymistyczne prognozy moga sie okazac za zbyt pesymistyczne w rzeczywistosci.
gość_a0177
2020-05-20 16:26
O tej rekomendacji można zapomnieć. Linie tego nie zastosują z oczywistego względu. Latanie z tyloma wolnymi miejscami jest nieopłacalne. Nikt nie da sobie z góry narzucić takiej powinności. Oczywiście początkowo będzie sporo wolnych miejsc ale to ulegnie szybko zmianie. Układanie strategii flotowej na najbliższy okres to nie strategia na 2 -3 miesiące a na 2-3 lata.
Banki i Q400 to najlepszy ruch pod względem strategicznym. Dwa typy to maximum by zdjąć koszta.
Już kiedyś pisałem ze powinno tez pomyśleć się na oddaniu z jednego dwóch slotów na LHR i latać na London City. Tam po bankructwie FlyBe z pewnością Lot uzyska dobre ceny za obsługę.
Dziś Lot musi walczyć o pasażera. A faktycznie Q400 bardzo słabo sa oceniane przez nich. Głośne plus ciasnota to odstrasza.
gość_d4903
2020-05-20 16:17
Żadna blokada miejsca obok nie przejdzie gdyż w samolotach regionalnych LO to 50 % miejsc, w 787 to
30% w eco 42% premium i 50% w biznes.
Wizerunkowo da się to rozegrać, tylko później ciężko będzie przejść na normalnosc
gość_e8f06
2020-05-20 13:32
chcialem tylko zauwazyc ze jesli wyjdzie rekomendacja co do zostawienia jednego wolnego miejsca pomiedzy pasazerami to w 737 pojemnosc spada o 30% a w dh i emb o 50%
gość_ff611
2020-05-20 13:22
Świetna analiza. Oby ci co decydują o losach LOT ją zrozumieli i zrealizowali zalecenia. Ale obawiam się, CPK to opętanie.
gość_4e8e2
2020-05-20 13:04
Dokładnie tak to widzę o czym pisałem. Oparcie się na route profitability i większości przypadków p2p a nie analizy całej sieci.
Potrzebny jest downsizing do rozsądnego poziomu, który pozwoli przetrwać w dobrej kondycji i z czasem rozbudować ofertę.
Żadnego trzymania na zapas samolotów. To tylko przejda zyski z dochodowej działalności. Samoloty prawdopodobnie przez długi okres będą tanie bo jest och ogromny nadmiar. Zwłaszcza long haule.
LOT ma obsługiwać głównie rynek Polski i budować przewagę konkurencyjną naszego kraju nad najbliższą okolicą. Skoro cały czas do niego dopłacamy to niech będzie przynajmniej tego jakiś pozytywny efekt. Dlatego owieranie Budapesztu uważam za prawie zdradę stanu. Dopłacamy do tego żeby miejsca pracy lądowały na Węgrzech. Zupełnie chory pomysł.
usuniety
2020-05-20 11:26
Dobry tekst. Mysle ze polaczenia jak MAD BCN czy GVA i GOT sa niewatpliwie do obrony.
Natomiast w 100% zgaoda co do floty.
Embraery to na najblizsze 2 do 3 lat niewatpliwie przewaga LOTU. Leasingi stosunkowo niedrogie a ich pojemnosc od 70 do 120 miejsc to ogromna zaleta bo sa wszechstronne. Mysle, ze spokojnie mozna obstawic nimi kraj ale i polaczenia typu BCN czy MAD i LHR
To faktycznie czas na odanie Q400 ktorych pasazerowie nie cierpia i qzdychaja z niezadowolenia po podjechaniu busem wlasnie pod Q400. To czas tez na meska decyzje co do MAXa. To slaby samolot obarczony duzym ryzykiem na przyszlosc. Najblizsze lata spokojnie mozna obyc sie bez tych samolotow a w przyszlosci jesli sytuacja pozwoli to pomyslec o zasepowaniu np 170 i 175 badz to E2 badz A220 w wersji najwiekszej.
To chyba byloby najbardziej racjonalne podejscie LOTu do obecnych czasow.
Mam nadzieje ze rozum tu zwyciezy a nie polityka..
gość_d4903
2020-05-20 10:13
A czy w obecnej sytuacji Q400 nie jest zaletą?
Sporo linii sie ich pozbywa więc da się chyba wytargować odpowiednią cenę za leasing.
Q400 są tańsze w eksploatacji niż E75.
Do czasu pozyskania większych maszyn LO i tak ich nie wyrzuci, trzeba w końcu blokować sloty.
Poxniej jednak Q400 mogły by operować z regionow uzupełniając siatkę i "blokować" inne linie
gość_20531
2020-05-20 10:11
ciekawe czy utrzyma się jakieś połączenie z regionów?
gość_13540
2020-05-20 10:04
I Sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Prawicy Towarzysz Jarosław Kaczyński pseudonim "Balbina" do odłożenia na półkę snów o potędze LOT i CPK nie dopuści, a wszystkich defetystów szybko wytnie. Za wszystkie błędne decyzje zapłaci polski podatnik oczywiście.
gość_8b80a
2020-05-20 09:48
[Oczywiście jestem przeciwnikiem CPK] Całkowicie nie zgadzam się z kilkoma wnioskami:
1) Zbyt dużo Dreamlinerów. W obecnej sytuacji tak, ale jeśli firmy leasingowe zaklasyfikowały LOT jako długoterminowo zdrowy to LOT nie może oddać ani jednego. Więc możemy dyskutować jak wykorzystać te 17 Dreamlinerów, z jakich kierunków zrezygnować, co zmienić, ale rezygnacja z choćby 1 Dreamlinera to koniec rozwoju LOT-u.
2) MAX-y, w domyśle samoloty 200 paxów. Same MAX-y są nieszczęściem, ale dalsze brnięcie w drogie na fotel Embraery to już działanie w myśl zasady "Nową przypowieść Polak sobie kupi...". NIE, NIE i jeszcze raz NIE. Kłopoty LOT-u z Ryanem i Wizzem, cała historia Etiudy, Modlina i wreszcie bardzo słabe wyniki finansowe LOT-u są SKUTKIEM utrzymywania zbyt wysokich cen za p2p, w szczególności do Paryża i Londynu. LOT nie musi kupować MAX-ów, może kupić używane 737 NG lub nowe A321 neo i oprócz tego nowe A220. Ale musi postawić na niski koszt fotela i niską cenę za p2p.
3) Sloty na Okęciu. LOT musi wykorzystać wszystkie przyznane sloty w S20 w S21 i do tego potrzebne mu są samoloty. Musi też starać się przejąć każdy slot, z którego rezygnuje konkurencja, co oznacza składanie oferty wszystkim wycofującym się (LOT nie powinien czekać do S21 aż sloty przepadną). Konieczność wykorzystania slotów w S21 oznacza ekspansję z Okęcia.
4) Wycofanie się Brussels. W wampira trzeba wbić osinowy kołek, czyli co najmniej czwarty lot w poniedziałek i wtorek wylot z WAW między 9 a 12 i czwarty lot w czwartek i piątek z przylotem do WAW tuż przed 23:30. Celem powinna być też rezygnacja Wizza z Charleroi z WAW, co można łatwo uzyskać oferując sporą pulę lotów, np. RT po 449 zł z bagażem 32 kg. Oczywiście te loty za 449 zł powinny być w dniach i godzinach, z których ruch wysokopłatny prawie nigdy nie korzysta.
5) Q400 można też wykorzystać do ratowania hubu w BUD, to taki odpowiednik E145 z czasów Autora, i latać nimi dwa razy dziennie po wszystkich większych miastach w okolicy (Kijów, Kraków, Norymberga, Hamburg, Sofia, itp.) Dlatego LOT raczej powinien pozyskać używane Q400 i na pewno szybka rezygnacja z Q400 byłaby błędem.
6) Pipidówy w CEE, podobnie jak niektóre krajów do likwidacji. LOT powinien latać dwa razy dziennie w priorytetowych rotacjach rano i wieczorem do Dublina, Manchesteru, Kolonii (to nie to samo co DUS), Bolonii, Eindhoven lub Rotterdamu i Lyonu. I zwiększyć liczbę lotów do Charkowa, Odessy, Madrytu, Tbilisi, jeśli utrzyma LAX to w zimie uruchomić loty do Aqaby i Kairu.