LOT: Szczegóły obniżki płac pracowników

@gość_30e67 tym "dumnym" wpisem pokazałeś tylko - jak już pisano - poziom kompleksów. setki ludzi wykonuje zadania, które niosą ze sobą ryzyko; na setkach innych są pokładane nadzieje o życie i zdrowie współuczestników procesów. ale takiej pychy i buty jak wśród pilocin to trudno znaleźć. a już kuriozum to bulwers dwudziestoparolatków z minimalnymi nalotami, jacy to bohaterowie i specjaliści.

@gość_30e67

Naprawdę masz kolego kompleksy. Ile % lotów ma zdarzenia wymagające szczytu waszych umiejętności? Pewnie większość w całej karierze tego nie przeżyje i całe szczęście. Ty będziesz wciskać guziki, a stewardesa roznosić kawę. Sytuacje awaryjne mają także inne zawody i jak chcesz dobrze zarabiać to chciej, masz prawo. Rynek oceni ile się tobie należy i tyle Ci zapłaci. Ale nie rób z siebie bohatera bo nim nie jesteś. To jest twoja praca, którą sobie wybrałeś i wykonuj ją należycie. Twoja praca to kierowanie latającym autobusem i jesteś takim samym bohaterem jak tenże kierowca, maszynista pociągu czy kapitan statku. Gdybyś dobrowolnie dostał się do spadającego samolotu i go uratował wtedy byłbyś bohaterem. Ale Ty startujesz licząc, że dolecisz jak co dzień z pkt. A do pkt. B i czasem uratujesz siebie, a przy okazji innych. To nie jest żadne bohaterstwo. Jeśli to dla ciebie obraźliwe to mam złą wiadomość - musisz pogodzić się z rzeczywistością - ona jest taka jaka jest. Kompleksy Ci w tym nie pomogą ;)

Problem w tym, ze jeśli pracodawca tnie etaty, to zaczyna od tych, które są najdroższe, kwalifikacje stają się wtedy drugorzędne. Dlatego są sytuacje, w których opłaca się włożyć ambicje do kieszeni i przetrwać niż wylecieć nawet z duza odprawa, majac na względzie to, ze skończyło się lotnicze eldorado i przez pewien czas (być może nawet bardzo długi) na rynku będzie znacznie więcej bezrobotnego personelu niż miejsc pracy dla niego.

Lufthansa będzie dużo mniejszą linią, bo ograniczy liczbę samolotów o 100. A zatrudnienie zmniejszy się o 10 tys. osób — takie informacje przekazał pracownikom prezes Grupy LH, Carsten Spohr.

Krótki komentarz od pilota dotyczący wpisów na forum pasazer.com odnośnie naszej pracy i pracy personelu pokładowego: informacja dla wszystkich zakompleksionych internetowych trolli!! Nasza praca nie polega na przełączaniu guzików od autopilota i nie za to bierzemy wynagrodzenia. Tak samo personel pokładowy to nie są kelnerki/kelnerzy i nie biorą pieniędzy za podawanie wam kawy. Płaci nam się za to, że w sytuacji kiedy jeden z silników samolotu postanowi zostać na ziemi, a reszta postanowi polecieć, to właśnie tą resztą z wami na pokładzie będziemy w stanie bezpiecznie wylądować. Kiedy my będziemy kończyć ostatnie procedury to personel pokładowy zadba o to, żebyście odpowiednio szybko i bezpiecznie znaleźli się poza tą resztą samolotu, którą udało nam się wylądować. A po co to wszystko? A no po to, żebyście mogli dalej anonimowo na forach obrażać nas i deprecjonować naszą pracę. Zaoszczędzimy też waszym rodzinom wizyty smutnych panów z zakładu medycyny sądowej, którzy przyjdą z uprzejmą prośbą o udostępnienie waszej szczoteczki do zębów lub grzebienia, bo juz prawie udało im się was poskładać w całość, tylko wciąż nie mogą dopasować jednej nogi i jednej ręki.

O charakterze naszej codziennej pracy wspominać nie będę bo widać, że wiedzę o lotnictwie czerpiecie z filmu "Flight" i "Top Gun", a z pilotem czy stewardessą o ich faktycznej pracy w życiu nie rozmawialiście.
Trochę wkurzające jest też to, że administratorzy pozwalają na takie wpisy. Skutecznie blokują komentarze nieprzychylne redakcji, mimo że w wielu artykułach piszą po prostu bzdury, ale nie mają żadnego problemu z publicznym obrażaniem personelu latającego.

Grupa LH planuje się pozbyć 100 samolotów a co za tym idzie 10000 pracowników będzie zbędnych. Całość na aero de.
Jak to jest ze wcześniej nikomu biurowi pracownicy nie przeszkadzali?

@gość_11f13 ale ogarniasz, że ta grupa - tak wielce wykwalifikowana Twoim zdaniem (może stąd ten mit i fama tego zawodu), która to też ma kwiaiki, które może i level ICAO mają zdany to mówić po angielksu poza frazeologią mówią co najwyżej miernie - w tej chwili nie są wartością, a co więcej nie pracują? lepsze dobre liceum niż wyższa szkoła gotowania na gazie. a jednak ta pani pracuje teraz i robi to co robić miała.

Pani w biurze siedzi 160h miesiecznie, pilot nie musi, siedzi też od 2 miesiecy w domu.
Pilot może zawsze zmienić pracodawcę. Tysiące pracowników jest na jego miejsce.
Jakoś do tej pory nikomu pracownicy biurowi nie przeszkadzali.
LOT może zacząć zwalniać, tylko że zostawi sobie grupę z doświadczeniem ale nie koniecznie tych najwięcej zarabiających.
LOT dostal w ostatnich latach co najmniej 4,5 mld, jakąkolwiek pomoc państwa nie ma ekonomicznego uzasadnienia.
Wizz, Germanwings, Norwegian I wiele wiele innych z chęcią Was przyjma

Po obcięciu pensji pilot będzie zarabiał mniej niż pani w biurze , która po skończeniu liceum i po znajomościach ma ponad 5 tys wynagrodzenia , nie musi się niczego uczyć , doszkalać ,robić badań kursów , wystarczy ,że przyjdzie do pracy i kasa jest do tego bezpłatne bileciki lotnicze , plus parking na terminalu na 200 zł ----Aż chce się pracować w LOT - a piloci i stewardesy to taki nikomu nie potrzebny balast .Niech pan prezes przejrzy CV swoich pracowników i zabierze się za nieuków bez języków a nie za grupę , dzięki której ta firma istnieje

Niestety Lot nie będzie miał wyboru i będzie musiał zwolnić pewna cześć pracowników. Oczywiście przedmówcy maja racje, ze nie można tego zrobić bezmyślnie i warto zostawić tych z doświadczeniem. Bo to na nich będzie spoczywać bezpieczny powrót do latania i nadzór nad mało doświadczona częścią pilotów, których w Locie nie brakuje i to po stronie pierwszych oficerów , ale i po stronie kapitanów ze starzem paro miesięcznym czy rocznym na lewym fotelu. Oczywiście tez, obcokrajowcy i pracownicy w wieku emerytalnym. Tak niestety robią linie w Europie jak i na całym Świecie. Nie ma co oszukiwać się i lepiej zostawić ludzi którzy sa zdolni pracować jeszcze 5 i więcej lat , a nie za rok , dwa myśleć o naborach bo ludzie na emeryturę odchodzą.
Co Lot zrobi ? Oby nie wygrała polityka i niechęć Prezesa i Zarządu do tej części pracowników która w Locie zadomowiła się jeszcze przed Nimi.

Co to jest szefowa sluzb pracowniczych ? chyba ma imie i nazwisko ? a moze sie wstydzi tego co proponuje ?

LOT powinien przede wszystkim zatrzymać doświadczonych pilotów. Takich z minimalnym nalotem po kryzysie będzie na rynku pracy tysiące. To samo z personelem pokładowym, zatrzymać szefów personelu pokładowego. Oczywiście przerzedzić administrację i to ostro nie wyłączając zarząd i pana Milczarskiego. Ale te koszty są relatywnie niewielkie w porównaniu z fatalną polityką LOTu pozyskiwania samolotów.

Mieć pracę czy jej nie mieć oto jest pytanie.
Zmniejszone zostaje tylko pensum, jak wrócą do latania na 100% to da radę wyrobić normy. Lepsze to niż 800 PLN zasilku. Wielkie zwolnienia są i nadchodzą w branży.
Ile już pracowników z pracą się pożegnało? Germanwings 3000 Wizz 1000 Norwegian 4500 pracowników.
Linie pozbywają się starych samolotów, Austrian 20, Luftwaffe co najmniej 40 więc zwolnić też kogoś będzie trzeba.
Jak przejdzie blokowanie środkowego miejsca to LO leży i kwiczy, w LCC to zmniejszenie o 1/3 a w LO o połowę, 2+2 vs 3+3.

@pawel ryr

Nie zgodzę się z tobą! Po pierwsze, zwolnić pracownika łatwo... Ale musi być zapas personelu do czasu jak nie będzie skuteczniej szczepionki na wirusa czy leku. Bo co będzie jak kilka osób będzie miało wirusa? Osoby będę odizolowane, te z tymi które się stykały.... Nagle zwolnisz pracowników... i kto ma zastąpić pilota.... sprzątaczka? Jak cześć osób będzie na l4, czy kwarantannie...
Po 2.... Sam wiesz, że zastąpienie pracownika to nie takie proste. Osoba z ulicy, pracy nie znajdzie, bez zgody służb, do tego szkolenia.... Policz ile to potrwa, i jakie są koszty....
Po 3. Utrzymanie miejsc pracy.... A dlaczego trzeba zwolnić? Pamiętaj, że po ustaniu pandemii, te linie które pierwsze "wzbiją się w powietrze" wygrają …. duży kawałek tortu opanują, i tu jest szansa dla LOT... :)

ten sam temat, ten sam "redaktor" i te same ahy i ohy... kierownicy nie dostaną premi, aha, no to widać marne pojęcie, że premia to jest ponad wykonane zadania, a nie jako norma. zarząd nie obniża, bo walczy i jest niezbędny... teraz? do czego w pełnym wymiarze? do modlitwy?

Powinni zwolnić przynajmniej bazę w Budapeszcie bo ona już nie ruszy.
W Warszawie też będzie trzeba pewnie sciąć o jakieś 30-40%. Trzymanie head countu przez rok czekając na cud nie ma sensu.
Zresztą myślę że ludzi się sami zwolnią. Zwłaszcza załogi. Przy takich wynagrodzeniach gdziekowliek zarobią więcej. Nawet zbierając truskawki na wsi (100 zł do ręki z wyżywieniem to standard) :-)

I po to się właśnie obniża pensje tak bardzo na tak długo. Zwolnienia będą głównie wśród personelu latającego dlatego to ich głównie te cięcia będą dotyczyć. Mniejsze wynagrodzenie oznacza mniejsze koszty odpraw i odszkodowań. Przecież to takie proste.

Troche to wszystko naiwne.
Utrzymanie miejsc pracy to najprawdopodobnie sciema do czasu wyborow. Po wyborach , najpozniej jesienia ta piekna postawa LOTu legnie w gruzach. Nie bedzie sensu trzymac tylu ludzi w czasie oferowania na poziomie 30% do 50% tego ruchu co byl.
Druga sprawa, LOT tlumaczy ze chce utrzymac takie zatrudnienie by gdy ruszy sie koniunktura to miec zasoby ludzkie. To tez naiwne bo ta koniunktura wroci za minimum rok dwa a do tego czasu przy takich stawkach to ta najbardziej doswiadczona czesc zalogi moze szukac innej pracy i jesli nie dzis to w ciagu roku z pewnoscia zaczna sie odejscia.
Na koniec. LOT powinien niestety doprowadzic do zwolnien. Ma pewna grupe obcokrajowcow ( ktorzy i tak nie wiazali z LOTem dluzszych planow, po zdobyciu pewnego doswiadczenia odejda w Swiat- to pewne) wiec wzorem wiielu lini na calym Swiecie to pierwsza grupa do zwolnienia.
Napewno LOT ma tez pewna grupe pilotow wojskowych ktorzy pobierac moga emeryture i tylko z tego powodu sa w nieporownywalnie lepszej sytuacji bytowej.
LOT tez ma bardzo duza grupe pilotow z niewielkim by nie powiedziec minimalnym doswiadczeniem. To grupa ktora w dobie kryzysu jest najmniej wartosciowa czescia zalogi. Zadna linia wychodzac z kryzysu nie moze pozwalac sobie na bledy, odwolywane rejsy z powodow bledow zalogi. Lot mial z tym problemy , jak kazda linia ktora wcielala pilotow z minimalnym doswiadczeniem rzedu 200-500godzin nalotu wiec bedac po doswiadczeniach z poprzednich dwoch lat z taka grupa to rowniez decyzja bylaby dosc zrozumiala.
Reasumujac zwolnienia to strasznie przykre doswiadczenie ale w przypadku LOTu nieuniknione , tyle ze trzeba zrobic to z glowa.