Lufthansa nie będzie latać aż do października? To jeden ze scenariuszy

Nie prezes Mielczarski, gamoniu, tylko prezes Milczarek. Zapamiętaj i więcej nie popełniaj tego typu błędów.

Lufthansa nie musi niczego wymuszać, bo i tak pomoc dostanie. To jest formalnie firma prywatna, ale de facto jest niemieckim dobrem narodowym, któremu rząd niemiecki nie da upaść. Tyle, ze Niemcy maja tego świadomość i nie maja problemu z tym, żeby walczyć o utrzymanie miejsc pracy i pozycji rynkowej, tam patriotyzm rozumie się inaczej niż. Polsce.

Dziwne, że minister Emilewicz i prezes Mielczarski nie ogłosili jeszcze, że to wielka sznasa dla LOTu.

Raczej chodzi o to, iż Lufthansa chce wymusić gigantyczną pomoc rządową.

Nie ma się co dziwić. LH to poważna linia, która tego typu plany musi mieć przygotowane "na wszelki wypadek". Planowanie "na przyszły tydzień" czy na "zaraz po wyborach" nigdy nikomu na dobre nie wychodzi. LH niestety ma dużo większą siatkę połączeń do obrobienia niż taki LO na przykład, więc muszą się (w miarę możliwości) przygotować na najczarniejszy scenariusz. To jest profesjonalne podejście (nie, żeby mi się podobało, ale sytuacja do tego niestety zmusza). Jak na razie, LH dosyć sprawnie zarząca całym tym bałaganem w lotnictwie. A co z tego będzie? Zobaczymy.