Powrót (przez mękę) do domu. Polacy wracają do kraju

Kochani mają puszczać loty na wakacje.A jakież to będą wakacje na kwarantannie.Koszmar.Co mam chałupę za granicą wynająć ,by siedzieć w pierdlu 2 tyg.Chore.Oszaleli.Wolę w domu siedzieć.

Dla LOTu jest to doskonały biznes miałem bilet potworny z Londynu kupiony za ok 100zł. A oni sobie krzyczą od 400 i rząd polski dopłaca? to chyba przekręt się nazywa. Ogłosili zamknięcie granic z dnia na dzień. Wracałem przez berlin potem autokar i pociąg i jeszcze autobus. Za ok 1300zł . Żeby nie było dzwoniłem do konsulatu w uk zero informacji na stronie msz też, w końcu to dzwoniłem się do konsula w Niemczech i on też mnie odwołał na stronę msz... Brak słów zero przygotowania tylko chaos, a potem ktoś (lot) na tym jak zawsze chce zrobić kasę i jakby ktoś pozwał Państwo polskie o to jak to organizowano to proszę o informację.

W obecnej, bardzo powaznej sytuacji kryzysowej nalezy postawic pytanie. Co decydenci maja zamier zrobic z tysiacami Pasazerow ( a liczba to ustawicznie rosnie) ktorzy chca wyleciec z Polski ?? Ubezpieczenie turystyczne tym ludziom wygaslo lub wygasa - nie sa objeci ubezpieczeniem zdrowotnym (bo panuje pandemia wirusa). W wielu wypadkach moze im brakowac srodkow do zycia, bo nie planowali dlugiego pobytu. Linie lotnicze na ktore maja wazne bilety powrotu pozostawily ich samych sobie. Czy Polska chce ponosic ogromne koszty ich ewentualnego odseparowania i leczenia ? Czy sa na to dostepne srodki - zdecydowanie nie !! Trzeba zaczac zdecydowanie dzialac i to juz. Za minute bedzie juz zbyt pozno. Udawanie sily i zdecydowania (np. LOT do domu) to zdecydowanie zbyt malo ! To tradycyjne pudrowanie sy.....a! Obym sie mylil !!!

@gość_8b80a
To prawda, że pierwszy priorytet programu #LotDoDomu to wsparcie dla Lotu i że embraery mogły się okazać bardzo przydatne.

Nie nazwałbym jednak skandalem to, że niektórzy muszą z Wawy dojechać 400km. Jak już się jest u siebie w kraju, można poprosić rodzinę o pomoc, albo wynająć auto. W najgorszym razie, jadąc opustoszałym pociągiem samemu w przedziale z otwartym oknem trudno będzie się zarazić wirusem.

To fakt, że w przypadku np. Londynu, Dublina, Madrytu i Oslo Lot mógł otworzyć połączenia do Krakowa i Gdańska. Ale niektórym i tak by zostało 400 km do domu. Dodać Wrocław i Poznań? Może Rzeszów i Szczecin? W którymś momencie samoloty będą latały puste, a niektórzy i tak będą narzekać że im daleko.

Kryzys lub innymi słowy sytutacja kryzysowa zawsze weryfikuje kompetencje ludzi odpowiedzialnych za losy naszego państwa. Ale dzięki temu będziemy w stanie określić co należy zmienić lub poprawić oraz jak efektywniej współpracować z naszymi sąsiadami w przyszłości.

Żałosne zagranie polskiego rządu z wykorzystaniem brudnych metod!

Po co wracają stać ich było na wyjazd to niech tam zostaną teraz wiedzą gdzie Polska a co z tymi co nigdy nigdzie nie wyjeżdżali teraz przez tych zarobkowiczów i turystów zostaną zepchnięci na drugi plan o zagrożeniu nie wspomnę.

Niestety skupiono się na prostej pomocy LOT-owi. Tymczasem LOT ma małe samoloty i ich wykorzystanie ma sens w trakcie epidemii: bo jest mniejsza szansa, że w grupie 70 osób będzie ktoś z wirusem, niż w 180.

Poza tym powinny być bezpośrednie loty do regionów. To jest niewyobrażalny skandal, by zmuszać ludzi do podróży pociągiem do regionów. A wielu osób nie stać na taksówkę za 300 km.

Można zrobić korektę programu: max. 70 osób w samolocie, cudzoziemcy wylot, Polacy przylot i pozwolić latać również LCC i zagranicznym.

Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Polscy pasażerowie mogliby przylecieć innymi liniami a wraz z nimi wielu obcokrajowców a chyba nie ot tutaj chodzi w całej tej akcji.

Jest to oczywiste, że #LotDoDomu jest ładnie owiniętą pomocą dla Lotu. Zapewniono Lotowi brak konkurencji do końca maja i sprzedaż biletów w wysokich cenach przy dodatkowym dofinansowaniu. Ale czy to takie zadziwiające?

Niemalże wszystkie linie będą potrzebowały dofinansowania, a program #LotDoDomu robi właśnie to. Mówiąc to oficjalnie, rząd jak i linia by się narażały na krytykę, a tak mogą się kryć za działalnością charytatywną. Z drugiej strony, UE nie zawsze traktuję swoich członków jednakowo. Na Lot po 2015 r. nałożono ograniczenia co do nowych połączeń i ewentualnej pomocy w przyszłości. Tymczasem Alitalia jest niemalże od zawsze utrzymywana jest przez Włoski rząd, a UE przymyka na to oko.

UE może skonstruować regulację względem pomocy dla linii w niekorzystny dla Lotu sposób. Nic dziwnego, że linia chcę się przed tym uchronić. Faktycznie wielu pasażerów się znalazło w niekorzystnych sytuacjach i szkoda że pomoc dla Lotu się odbywa ich kosztem.

Strata czasu i nerwów na komentowanie tej sytuacji, ręce opadają.

Ostatni rejsowy samolot LO30 z Miami do Warszawy kosztował mnie 7400zł/os. Mimo wielu polaków w mieście nie obniżono taryf tak jak inne europejskie i amerykańskie linie.
Samolot leciał w połowie pusty!
Polacy nie chcący płacić takiej ceny przemieszczali się po Stanach lub lecieli do różnych europejskich portów z przesiadkami zwiększając ryzyko zarażenia by z stamtąd czekać na #LotDoDomu.

Dlaczego LOT nie pomaga pasazerom innych przewoznikow, ktorzy chca wyjechac z Polski a nie moga ze wzgledu na blokade lotnisk. Na przyklad moja zona robi cuda aby wyleciec do domu do Australii. Ma wazny bilet powrotny z Qatar oraz nawet drugi z Emirates i nic nie moze zrobic. Z drugiej strony w Australii jest duzo Polakow, ktorzy chca leciec do domu w Polsce i tez sa zupelnie bezradni. A tu slyszymy, ze LOT lata w jedna strone pusty !! Narasta powazny problem a jak widze nikt sensownie i z pozytkiem finansowym nie chce do tego podejsc. LOTowski "LOT do domu" to raczej zabieg propagandowy !! Catkowicie zmarnowana okazja aby pomoc w kryzysie !! Jaki jest sens trzymac ciagle rosnaca ilosc pasazerow, pozbawionych mozliwosci wylotu z Polski i z innych czasami odleglych krajow ? Nalezy pomagac ale tez starac sie nie szkodzic innym.