Ryanair będzie chciał zamówić boeingi 737 MAX 10

"... a nowy zespół zarządzający Boeingiem musi odzyskać tę przewagę [nad Airbusem] ..." Niech najzwyczajniej ten samolot przywrócą do stanu użyteczności, a potem mówią o konkurencji. Na dzień dzisiejszy w Boeingu muszą zrobić jeszcze minimum cztery rzeczy: uzyskać ponowne nadanie certyfikatu, wznowić samą produkcję felernych statków powietrznych, zatroszczyć się o te już 800 wyprodkowanych samolotów, i przekonać społeczność lotniczą do swojego MAX produktu.

Konkurecja [Airbus] ma swoje problemy i to nie małe przy tym.

Nazwa nie została zmieniona, była już w użyciu przed katastrofami w niektórych oficjalnych dokumentach. Trzeba oczywiście przyznać, że jakoś nikt nie dopisuje innych nazw dla samolotów z tej samej linii, ale np. z innymi dopuszczalnymi maksymalnymi masami startowymi, choć w oficjalnej dokumentacji są one różne.

Ryanair nie jest jedynym klientem, kupili go też Wietnamczycy. Model 737-8200 może zabrać do 200 pasażerów, Ryanair kupił taki dla 197, bo chciał mieć większą "kuchnię" (ale zakomunikował to jako więcej miejsca dla pasażerów)
Gdy spojrzy się na plan samolotu zobacz link okazuje się, że właściwie nie ma w nim miejsca na przechowywanie czegokolwiek. Dodatkowo airbus dopiero co miał problem z przesuniętym środkiem ciężkości ze względu na przesunięcie łazienek do tyłu i dodanie rzędu foteli. Ciekawe czy i w tym przypadku nie okaże się, że wyłączą ostatni rząd ze sprzedaży.

Czyli to jest wszystko pod Ryanair. Jak ktorakolwiek linia będzie mogła sobie zmienić nazwę samolotu na 737-8200 kto na takie rzeczy pozwala.

Cena czyni cuda, obecnie Rayanair jako duży klient (i oczekujący na dużo samolotów) ma dużą przewagę w negocjacjach z Boeingiem przez jego wtopy więc może mocno pocisnąć na cenie i to właśnie robi.

@lmajchrowski: bo to nie jest klasyczny 737-8, a jego specjalna wersja ze zwiększoną dopuszczalną liczbą pasażerów i związanymi z tym zmianami w kabinie. Jeszcze przed katastrofami MAXów był czasami tytułowany jako 737-8200. Taka wersja wydaje się bardziej spójna, ale najwyraźniej uznano, że jest zbyt długa i nie tak fajna jak airbusowe dodatki w stylu LR czy XLR...a przynajmniej do czasu katastrof, bo Ryan na swoich samolotach będzie stosował właśnie "737-8200"

Nazwa Max jest derywacją maksymalizacji, w ten sposόb Boeing może maksymalizować swoje zyski, a raczej mógł, bowiem z tego jak na razie za dużo nie wynika. 200 o ilości foteli na pokładzie, dokładnie 197.

Dlaczego nie nazywa sie tych samolotow max 8 tylko max 200 ?

@gość_50f81 Polecisz tym, do czego cię wsadzą rodzice :-P

1. dostali mega zniżkę... aby wykazać jakąkolwiek sprzedaż przez B. 2. Ryanaira strać na dodatkową obsługę w samolocie?

jak zamowia naprawde te trupy to nigdy ta linia nie polece. To pewne.