Skromny posag Condora

Bardzo ciekawe dane.
Przez 5 ujętych w tabelach lat (2012-2016) przy sumarycznych przychodach na poziomie prawie 8 mld EUR firma Condor nie zapłaciła nawet miliona EUR podatku dochodowego? To znaczy, że ciągnione od lat straty przewoźnika były naprawdę duże.

Natomiast brakuje danych z wynikami za lata 2017-2019: to mogłoby dużo pomóc w zrozumieniu jaka jest obecnie (a nie jaka była trzy lata temu) sytuacja firmy Condor.

Generalnie PGL ma wielkie wyzwanie przed sobą.
I trzeba pamiętać o tym, że już odzywają się głosy konkurentów w Europie, że zakup Condor był możliwy jedynie dzięki pomocy państwa (polskiego podatnika) i pytania czy nie jest to rodzaj niedozwolonej w EU pomocy publicznej. Szefowie PGL muszą bardzo uważać (i być w pełni w zgodzie z prawem EU, w tym zapewnić przejrzystość finansów PGL i LOT), bo konkurencja może szkodzić nie tylko poprzez działalność lotniczą.

Posag Condora jest jaki jest. Patrząc w drugą stronę lepiej też nie jest. LOT nie miał i nie będzie miał w najbliższej przyszłości gotówki. Inaczej mówiąc, LOT nigdy by nie kupił Condora, bo narodowego przewoźnika nie stać na taki wydatek. Bez,, zrzutki'' państwowych firm PGL nawet nie spojrzałby w stronę niemieckiej firmy. LOT nie posiada za wiele majątku. Większość samolotów nie należy do, on tylko je leasinguje.

Do tych tabelek trzeba dodać że Condor stracił Thomasa Cooka, czyli głównego klienta, więc kto teraz będzie podsyłał pasażerów?
Trochę można złapać z innych firm turystycznych ale na pewno nie będzie to tak stabilny dochód jak wcześniej.
Niezły kanał.

Zaraz LOT wypuści akcje które państwowe PPK będą musieli kupić .
Biada uczestnikom PPK - będą finansować klapę której symbolem jest zardzewiała stępka promu w Świnoujściu , który uroczyście poświecił Morawiecki i szereg wyższego duchowieństwa . Zapłacą za propagandowe posunięcie rządu .

Kolejna ciekawostka z tego artykułu to fakt, że teraz PGL, pieniędzmi poslkich podatników będzie finansował fundusz emerytalny 250 m EUR niemieckich emerytów lonictwa. Super pomysł.

Śmiem twierdzić, że sporo kasy poplynelo do Thomasa Cooka. Spółki córki zazwyczaj się drenuje bardzo ostro

W Niemczech zakup Condor-a przez LOT odebrano generalnie pozytywnie.
Ale potem zaczeto zadawac sobie pytanie jak to wszystko sie dalej potoczy.
LOT nie jest linia, ktorej kondycja finansowa pozwoli na utrzymanie tego przy jednoczesnym generowaniu zyskow. Jest wielki znak zapytania jak to wszystko ma wygladac.
Slowa premiera, ze "Polska przejmuje liczace sie zachodnie czy niemieckie firmy odebrano ze zdumieniem i komentarzem, ze cos z ego chyba nie tak.
LOT przyjal na siebie trudne wyzwanie.
Budapeszt to same straty i przepalanie pieniedzy.
Zamowic samoloty mozna, trzeba je jednoczesnie splacac i na nich zarabiac.
czy to sie wszystko uda? Czarno to widze.

I kto tu jest brzydką panną na wydaniu...