Wielka transakcja LOT-u. Polska grupa przejmuje Condora

" A formalnie Polska Grupa Lotnicza złożyła najkorzystniejszą ofertę", a PGL to spółka gdzie jedynym akcjonariuszem jest Skarb Państwa100% udziałów. Więc formalnie lub też nieformalnie to Polska kupiła Condora, a nie LOT.

@gość_03390

Tak właśnie wygląda jakoś analiz TOR. Pierwsi do TV żeby mówić o ogólnikach i to jeszcze wg. trendów, broń Boże żeby coś kontrowersyjnego.

gość_97fbbOrlen avaiation działa tylko w Polsce.

Chyba mało wiesz o lotnictwie.
Konta trzeba mieć we wszystkich lokalizacjach do których latasz - przede wszystkim te egzotyczne gdzie czasami trzeba płacić gotówką. Zwłaszcza gdy latasz szrotem i każda usterka kosztuje majątek (ściągnięcie części lub kupno na miejscu).
A to że PKO czy Pekao będzie finansować ten deal to tylko szkoda kasy.
600 mln które PGL zapłacił jest w zasadzie nie do odzyskania biorą pod uwagę poziom zyskowności Condora (3% marży operacyjnej, zapewne jeszcze mniej zysku neto).

do gość_d0e2b
googlnij sobie ORLEN Aviation - paliwa lotnicze
jak cenisz dobre dziennikarstwo to nie czytaj gazeta pl
PKO ma we Frankfurcie oddział dla klientów korporacyjnych i zapewne Orlen Deutschland obsługują
PS o jakich ty operacjach mówisz?
zagraniczne banki są w Polsce to i Polski za granicą być może.
PKO jest we Frankfurcie, Pradze, Londynie i jak dobrze kojarzę w NY

Pojawiają się nowe doniesienia.
380 mln EUR na spłatę kredytu plus 250 mln EUR żeby przebić ofertę rywali.
Niemiecki podatnik zrobił świetny interes. 250 mln od 380 w pół roku to daje 130% w skali roku. Wow. Nawet lichwiarze tyle nie zarabiają.
Deal finansują PZU, banki. A przecież trzeba jeszcze wrzucić miliardy w wymianę floty. Robi się coraz ciekawiej.

Z powodzeniem, specjalizujemy się od wielu lat w skupie szrotu z Niemiec, więc ta transakcja też na pewno się powiedzie :-)))

gość_97fbb
Ochłoń. To że Orlen ma stacje benzynowe nie oznacza że wejdzie na lotnisko we Frankfurcie bo to zuepłnie inny biznes.
To że PEKAO ma jakiś oddział we Frankfurcie (np. do handlu walutami czy obrotem papierami wartościowymi) nie oznacza że prowadzi tam jakieś operacje które mogą się przydać Condorowi. Podobnie z PZU. Są przepisy które uniemozliwają takie proste wejście na rynek (tak jak Polski rynek bankowy i ubezpieczeniowy jest chroniony tak samo jest w Niemczech).

Ciekawe, że tej doskonalej okazji zakupu Condora nie zauważyła żadna firma branży lotniczej... Zakupa Aliatlii próbowało negocjować kilku graczy, próby zakupu Norwegiana są ciągle, a condora nikt nie tykał.

Flota Condora miała iść do pilnej wymiany, zanim nabył go thomas cook, teraz jest oczywiście w stanie idealnym;)

A żeby podsycić optymizm: pgl nie ma dość środków na tę transakcję, a współfinansują ją spółki państwowe.

Luftwaffe chce kupić Alitalie za 300 mln euro, przy ponad 100 samolotach.
Przewyższenie tej kwoty pokazało by tylko, że Polska zbyt bogata jest

żart?
Nie znasz chyba struktury rynku niemieckiego jak i polskich firm, które już tam są
PKO już jest też na rynku niemieckim z siedzibą we Frankfurcie zobacz link pl/pkobppl-en/international-banking/german-branch_2/ a Condor to przychód na poziomie 2 mld euro i 57 mln euro zysku operacyjnego
skoro są sponsorem tej zabawy, to zapewne chcą też to przytulić i mln euro obracać, dziwne by też inaczej było.
PZU jak wejdzie to nie dla jednej firmy a dla pi razy oko 10 mln klientów + Condor, polisy wykupujemy na 7 -14 dni za pi razy oko 1 euro dziennie, 10 mln x 7 dni = 70 mln EURO piechotą nie chodzi.
ORLEN posiada w Niemczech sieć paliwową STAR zmieniającą się w tym roku na ORLEN zobacz link de ze 580 stacjami paliw z przepływem gotówki w 2017 na poziomie "3,38 Milliarden Euro"
Grupa ORLEN prowadzi działalność na 6 rynkach macierzystych – w Polsce, Czechach, Niemczech, na Litwie, Słowacji i w Kanadzie.
Nie wiem czy paliwo polskie ale będąc takim klientem to zakładam, że jeżeli już niemieckie paliwo mają to ze sporymi zniżkami z racji skali, jak i na tym biznesie na plus wychodzą, a konta zapewne w PKO mają.
PGL zapewne będzie chciało wszystko konsolidować i ujednolicać, bo koszty wtedy mniejsze.
Jak znam życie i Polaków to nie zdziwię się jak wkrótce też cały majątek Condora do Polski przeniosą do PGL, tudzież polskie firmy kupią i każdy ruch Niemca zasili polski budżet.

Zakup jest za co najmniej 400 mln EUR.
Gdyby wartość majątku Condora wynosiła 200 mln to nie starczyłoby na zabezpieczenie nawet jednego Dreamlinera.
Reszta Twojej analizy to już zupełny żart. PKO (czy Pekao) wejdzie na rynek niemiecki dla jednego klienta (w dodatku taka linia ma setki kont na drugim końcu śiwata do obsługi lokalnych operacji). PZU wejdzie do Niemiec dla jednej firmy?
Orlen na lotnisku? Żart. Koszty będą większe niż stworzenie tam operacji. A paliwo i tak kupowaliby niemieckie bo nikt z Płocka go do Frankfurtu ciągnąć nie będzie. Żeby zarabiać trzeba mieć skalę. Ta transakcja takiej nie daje. Oby polskie państwowe banki nie pożyczały na zakup floty bo popłynie nie tylko LOT ale i te banki.

2012 rok:
Jedynym ratunkiem dla LOT-u jest restrukturyzacja przez upadłość – od lat jak mantrę powtarzają Adrian Furgalski, dyrektor ZDG Tor, i Włodzimierz Rydzkowski z Uniwersytetu Gdańskiego.
zobacz link

To tak dla ochlodzenia i nabrania dystansu dla naszych ekspertów.

Sukces tej transakcji zależy od tego czy Condor pozyska klientów na czartery. Latał przede wszystkim dla klientów Thomas Cook czyli swojego właściciela - po kosztach, bo biuro to zamiast płacić innym czarterom uznało, że jest wystarczająco duże by mieć swojego i zarabiać podwójnie. Marża była nieduża bo Condor nie miał zarabiać tylko wykonać usługę, na której zarobi Thomas Cook. Tzn marża, którą powinien mieć Condor szła od razu w postaci rabatu do Thomas Cook, klient biura płacić tyle co powinien. Marże miał na biletach indywidualnych i czarterach dla innych biur. Więc realna zyskowność tej lini może być wyższa niż do tej pory była. Pytanie oczywiście ilu w krótkim czasie klientów pozyska czarterowych czyli de facto w jakim tempie inne biura podróży przejmą niemiecki rynek Thomas Cook.

W 2020 raczej będą mieć spadek przewozów i podratuje ich LOT biorąc samoloty do obsługi własnych połączeń. Bo nieużywana flota to zabójstwo dla dowolnej firmy przewozowej. Ale nieszczęsne MAXy i okropnie niewygodne Złomlinery w końcu wrócą na siatkę i wtedy, w 2021 i 22 będzie prawdziwa chwila prawdy dla tej inwestycji

Przedziwne jest postulowanie przez niektórych zakupu Enter Air. Pomijając znikome prawdopodobieństwo takiego zdarzenia (lepiej mieć mniejszą ale swoją linię niż być najemnym parobkiem polityków - LOT nie jest linią polską, a pisowską, wcześniej platformianą, sldowską itp) polski pasażer powinien sobie życzyć by nigdy nie doszło do takiej fuzji, a sam Enter rósł w siłę i stanowił dla LOT krajową konkurencję.

Dlaczego?

Po pierwsze Enter jest prywatny. O ile nie znoszę nim latać (dziadostwo obsługi gorsze niż w LOT) to im więcej firm prywatnych, a mniej państwowych tym dla Polski i Polaków lepiej. Tak, państwowe firmy to chora i patologiczna sytuacja w gospodarce. Co do zasady państwo nie powinno mieć żadnej firmy.

Po drugie konkurencja oznacza niższe ceny i lepszą ofertę dla pasażerów. Monopolista może sobie dyktować ceny i ofertę jak chce. Przypominam, że po dziś, mimo inflacji w tym czasie, bilet do Azji czy USA kosztuje tyle co 20 lat temu po Europie. Czemu? Bo LOT i tzw. narodowi przewoźnicy nie mogą już okradać polskich pasażerów jako duopoliści danej trasy.

Więc najlepszym co mogłoby się stać dla rozwoju lotnictwa w Polsce to rozwój Entera (lub innej lini gdyby się pojawiła) na połączenia regularne i stworzenie prawdziwej, krajowej konkurencji dla LOT.

mjpx77
"Bez Lufy i porozumienia po cichu to byłoby samobójstwo"

100% racji....miejmy nadzieje ze to prawda i LH popiera LOT ....bo inaczej Condor zgasnie jak swieczka, a LOT razem z nim...

Zasadnicza różnica pomiędzy LO a DE jest taka, że DE ma majątek, który jest na pewno większy niż za niego zapłacono (co najmniej 15 samolotów) 15x powiedzmy 15 mln USD daje 225mln USD, śmiem twierdzić, że zakup w okolicy tej kwoty oscylował. Jest też co zastawiać przy zamówieniach
Spójrzmy jednak ile polskich firm da się tam teraz wcisnąć.
Na pewno
- PKO/Pekao - finanse
- Orlen Aviation - paliwo
- PZU - ubezpieczenie samolotów i polisy dla podróżnych.
Dla tych firm każda inwestycja PGL to rozwój, wchodzenie na nowe rynki z przytupem i zysk, więc wcześniej czy później ta kasa wraca do Polski.
Lufthansa walczy z LCC, więc dla niej każdy pasażer jest cenny. Skoro do tej pory kalkulowało im sie feedowanie Condora to raczej z tego nie zrezygnują tak szybko.
Zapewne będą chcieli też ujednolicić MENU, duty free jak i skyshop (sporo firm się pozabija by wejść na niemiecki rynek).
LOT Cargo i Poczta zyskuje nowe miejsca zbytu.
Milczarski powiedział, że nic się nie zmieni, dziwne by było gdyby inaczej miał powiedzieć (Niemcy lubią niemieckie) ale będzie miał realny wpływ na wszystko, tylko Niemiec się pod tym podpisze.
Siatki mogą się wzajemnie uzupełniać.
LOT lata tylko 3 x do FRA najczęściej na E95, ciekawe zatem czy zwiększą częstotliwość czy może ta trasę przejmie Condor na A321, aż się prosi tez przywrócić FRA z regionów zamiast oddawać Q400 ale w tym temacie można polemizować … 2 HUBY, ten drugi bardzo nie regularny ale LO ma sporo CSów we FRA i np. KRK WAW SIN FRA KRK ale lepiej tego tematu na razie nie rozwijać.
WAW ma połączenie z FRA i sporo kierunków do których LO nie lata się składa.
No nic, poczekajmy na rozwój sytuacji

Oczywiście że nie LOT kupił Condora tylko polski podatnik (PGL). LOT miał w 2018 ledwo 40 mln zysku netto a w 2019 (wg słów prezesa) prawdopodobnie była strata.

gość_d7f44
Masz rację. Czytałem jakis artykuł w niemieckiej prasie. LH jest głównym feederem pasażerów do Condora. Mają jakąs umowę która daje super atrakcyjne stawki przelotu LH z regionalnych portów w Niemczech do huba we Frankfurcie. Wystarczy że LH zlikwiduje te preferencyjne stawki i cały model Condora się sypie a LH dostaje pasażerów do swojej siatki połączeń. Nie liczyłbym na jakieś sentymenty zwłaszcza że LH jest pod wielką presją low costów. Na razie topi pienidze w Wiedniu (Austrain) i Brukseli (Brussel) ale powoli zaczyna się też wojenka w Berlinie (po upadku Air berlina i wejściu low costów na większą skalę).
Ryanair (Buzz) już dysponuje ponad 30 B737 więc na krótszych trasach ma równie duży potencjał co Condor a koszty niższe bo latają piloci na polskich wynagrodzeniach a nie niemieckich.
Obym się mylił ale PGL kupił dinozaura, który padnie bo nie jest w stanie konkurować na rynku lotniczym. Rynek niemiecki jest oczywiście rynkiem na którym ceny są wyższe więc można nimi pokryć wyższe koszty ale Niemcy też patrzą na ceny. Jeżeli pojawi sie tańsza alternatywa to skorzystają.

Męczy mnie upolitycznianie każdej takiej dyskusji. To czego najbardziej brakuje to podstawowych danych, żeby samemu ocenić czy coś ma sens, czy nie.

Jedyne do czego da się porównać w miarę łatwo Condora to EnterAir którego dane jako spółki giełdowej są dostępne a wartość jest rynkowa. Przy zysku netto Condora na poziomie 56M Euro to wartość wynosi odpowiednio ok. 544M Euro (C/Z: 9,7). Condor generuje 4,58x taki obrót co EnterAir i ma 4,8x tyle pasażerów przy tylko 2,2x większej flocie. Flota jest w porównywalnym wieku (Enter ok. 18 lat). Condor ma znacznie lepszą (więcej wartą) markę (64 lata na rynku wobec 9). Nie wiem czy znalazłem właściwe dane ale wygląda na to, że Condor ma 10x tyle pracowników co Enter (480).

Co do kwestii zadłużenia to padły 2 istotne informacje: 1) Condor nie wykorzystał wszystkich środków, więc to nie będzie całe 380M Euro do spłaty, 2) Środki za sezon 2020 są gromadzone na specjalnym koncie, które zostanie udostępnione spółce, kiedy unormuje się jej sytuacja właścicielska i finansowa i jest to znacząca kwota. To oznacza, że spółka będzie miała dostęp do swojego kapitału. No i ostatecznie to nie PGL będzie musiał być pożyczkodawcą tylko bank, który będzie finansował Condora obojętnie niemiecki czy polski. Co PGL może zrobić z Condorem, żeby zwiększyć jego wartość?

Zoptymalizować zatrudnienie. Wiadomo, że związki będą się burzyć, ale zawsze odchodzi jakaś grupa pracowników a następni mogą mieć już korzystniejsze dla spółki warunki. To by był raczej długotrwały proces, alternatywnie trzeba by renegocjować warunki zatrudnienia ze związkami, co może być trudne. Zaoszczędzić można na przeniesieniu części usług serwisowych do Polski. 10 zwolnionych pracowników to 1M Euro rocznie do zysku.

Do czasu uzupełnienia floty LOT można wykorzystywać samoloty i załogi Condora zamiast firmy zewnętrzne. Mówi się, że "to są miliony". Lepiej te miliony wydać "u siebie" niż "na zewnątrz".

Można (co już zapowiedziano) rozszerzyć działalność Condora na nowe rynki w szczególności PL i HU. Tu pojawia się konkurencja z Enterem skutkująca pogorszeniem jego efektywności finansowej. Może dałoby się kupić Entera i zrobić z niego Condora na wschodnią Europę? To są ludzie, którzy wyszli z LOT może zechcą powrócić do rodziny ale działać już w zupełnie innej skali? Na samym lewarowaniu Entera da się zarobić 20-30M Euro.

Czy są jakieś synergie? Skala zakupów samolotów, lewar na Boeingu za uziemione samoloty i konkurencyjna oferta Airbusa może dać znaczące korzyści. 1% upustu przy tej skali ma wartość ok. 40M Euro. Nie wiem ile da się wynegocjować upustu ale to mogą być wartości pomiędzy dziesiątkami a setką-setkami milionów Euro.

Oszczędności na ujednoliceniu floty z obecnej wieży babel to w przeciągu kilku lat kolejne miliony do oszczędności. Z 15-20% oszczędności na paliwie w nowych samolotach.

Ogólnie da się kupić korzyści o łącznej wartości 700-800+ M Euro za jakąś kwotę, której nie znamy. Jeśli cena będzie niższa to zyskaliśmy, a jak wyższa to przepłaciliśmy. Ale i tak może być warto jeśli chcemy się rozwijać.

Prezes PGL z pewnością ma do dyspozycji znacznie pełniejszy zakres danych i na ich podstawie potrafi ocenić, czy to się opłaca czy nie opłaca.

Jeśli ktoś ma dane liczbowe, które coś wniosą do sprawy, to proszę je podawać. Zawsze to lepsze niż nieustanne mędzenie polityczne, którego, na prawdę już nie mogę słuchać.

Nie bądźmy formalistami. Przecież na czele PGL stoi prezes LOT-u. I tak naprawdę wyłącznie LOT będzie zarządzał Condorem.

vscrew: Może i by tak było, gdyby nie jedna kluczowa różnica. Mianowicie wyniki najsłabszych tras krajowych i innych wymienionych przeze mnie kierunków są tak świetne, że LOT się jakoś nimi nie chwali. Tymczasem KLM sukcesywnie zwiększa oferowanie na trasie GDN-AMS cieszącej się wysokim zapełnieniem. A więc jest różnica pomiędzy finansowanym przez OSR połączeniem, a połączeniem, które samo się finansuje.

LOT ma zapewne jakiś naprawdę przemyślany plan co do Condora (jaki?). Wyniki Condora wciąż są w dużym stopniu zależne od feedowania przez LH (ca 30%), więc co jeśli LH stwierdzi że nie bardzo chce pomagać de facto grupie LOT w jej rozwoju? Próba "wykurzenia" Buzz (vell Ryanair) z rynku czarterów (?) to chyba zbyt gruba zabawa jak na kaliber transakcji. Ciekawe jakie są faktyczne plany, bo poza fajnością "wejścia w posiadanie" Condora - dziwne to to.