LOT poleci z Warszawy do Ostrawy

vscrew, gość_ec29c - LO jak i większe od niego linie sieciowe zarabiają właśnie głownie i przede wszystkim na przesiadkach. Loty p2p co najwyżej to wspomagają. Polecem gdzieś chyba na ex-yu aviation analizowali ZAG. I byli pod wrażeniem sukcesu połączenia WAW-ZAG w sytuacji, gdy w przeciwieństwie do konkurencji (np. LH) nie ma podstaw do ruchu p2p. A więc LO wyrwał konkurencji duży segment ruchu przesiadkowego, głównie do USA. Gdyby LO miał bazować na ruchu p2p, to powinien sprzedać 2/3 floty i latać w 10-12 miejsc w Europie i 2 do USA. Loty p2p z wielu baz bez hubu to model biznesowy LCC, bazujący na potokach pracowniczych oraz wakacyjnych.

@gość_1618a

Tak, problem Austrian jest bardziej złożony, na dokładkę Wiedeń jest ze dwa-trzy razy bogatszy od Warszawy, jest też miastem turystycznym, na dokładkę to wielki ośrodek szpiegowski i raj podatkowy i wielkie europejskie centrum prania brudnych pieniędzy.

Ale ja używam Austriana i Wiedeń jako przykład co by było, gdyby na Okęciu były wolne sloty. I można tego używać, bo wiemy, że Wizz chciał bazować dodatkowe samoloty. W 2020 będzie tylko jeden dodatkowy, bo brakuje slotów.

Ja nie jestem zauroczony LCC, bo uważam, że model wielu baz i hubów jest bardziej efektywny i od LCC i od lotnisk/linii głównie przesiadkowych. Natomiast wyniki Wizza, linii która zaczęła latać w 2004 roku są imponujące. FR ma problem, bo MOL na starość oszalał i wpakował się w pełnoskalową wojnę z grupą LH. Gdyby nie lazł do Frankfurtu i Wiednia, tylko ograniczył się do Kolonii, Berlina, Stuttgartu itp. to czytalibyśmy o nowych rekordowych zyskach.

@vscrew

Ja się też czasami z Tobą zgadzam, ale Finnair to przykład klęski linii przesiadkowej, co pokazują wyniki za lata 2018 - 2022.

Natomiast KLM bazuje na wielkiej aglomeracji Amsterdam/Rotterdam/Haga. To wielkie centrum firm, handlu, siedzib na Europę, siedzib spółek holdingowych. To generuje wysokopłatny ruch P2P. Wielka aktywność biznesowa sprawia, że z/do AMS mamy wysokopłatny ruch biznesowy. KLM ma duży odsetek przesiadek wynikający z dopełniania samolotów, natomiast nie ma ani jednego kierunku bez silnego P2P.

Warto również zauważyć, że KLM zmniejsza samoloty długodystansowe stawiając na Dreamlinery. O kierunkach rozwoju floty średniodystansowej niewiele wiemy przez problemy z MAX-ami. Rezygnując z B747 KLM ograniczy przesiadki. Rezygnując z A330-200 zwiększy odsetek przesiadkowiczów, ale będzie miał niższy koszt fotela w 787-9. Nie wiem co KLM planuje wysyłać do LCY, ale wygląda, że najmniejszym "normalnym" samolotem we flocie będzie E195-E2.

Holandia jest na tyle mała, ze możemy używać liczb z całego kraju. Natomiast Okęcie obejmuje tylko wycinek Polski.

To podsumujmy:

PKB AMS: 900 mld $, WAW 200 mld $.
Catchment Area: AMS: 15 mln, WAW 10 mln.
Struktura firm: AMS: własne międzynarodowe, siedziby zagranicznych na Europę, siedziby struktur holdingowych
WAW: głównie siedziby firm zagranicznych na Polskę
Amsterdam to wielki ośrodek turystyczny, szczyt odwiedzin w weekendy. Warszawa nie jest postrzegana jako turystyczna, dołek w weekendy.
Pipidówy: dla KLM Poznań, aglomeracja 1,4 mln okazał się zbyt mały i zbyt biedny. LOT lata po małych biednych pipidówach bez silnego P2P do WAW.

@adam7691

I po co ta prymitywna erystyka?

A merytorycznie, zarządowi nie można dać swobody, bo chcąc zbudować drugiego Finnaira, zbudował drugi BA. I teraz zamiast po cichu wycofać się z tego absurdalnego pomysłu, z uporem brnie w to dalej. Podobnie jak ktoś powinien powstrzymać szaleństwa zarządu Finnaira, który już jest zbyt duży, traci na lataniu do Chin, a zarząd ogłosił pogłębienie ekspansji.

Na dokładkę CPK jest niezwykle szkodliwym projektem anty-regionalnym, który doprowadzi do zupełnie absurdalnej rozbudowy infrastruktury. I do tego, że zabraknie na kolej regionalną/aglomeracyjną, na tramwaje i metro.

I koniec końców zajmij się tematem pozyskania Krzesin na cele cywilne, zamiast wielbić szkodliwy anty-polski CPK.

Alitalia to już chyba z 10 lat tak upada. To akurat czysta polityka, gdyby kryzys w Locie przytrafił się nie za czasów PO, tylko przy obecnych rządach to nasze linie zostałyby tak samo szybko ścięte jak Malev, który przecież mimo problemów mógłby się długo bujać gdyby nie veto KE, a to być może by się nie pojawiło, gdyby nie to, ze w Budapeszcie już wtedy rządził Orban.
Co do zarabiania na p2p, to właśnie Austrian pokazuje jak można staczać się po równi pochyłej bazując na takim modelu. Zauroczeni LCC powinni włączyć myślenie i zastanowić się skąd biorą się coraz gorsze wyniki giganta z Irlandii. Co z tego, ze nadal jest na plusie, jeśli tego plusa z roku na rok jest mniej, a rejsów więcej. Myśle, ze MOL nie bez powodu ewakuował się ze swojego ulubionego przez lata fotela - FR czekają spore zmiany, które pewnie dla wielu okażą się kubłem zimnej wody.
Polska wbrew propagandzie, jest caly czas krajem na dorobku. Ponieważ ostatnio kasa ze skarbca leje się do kieszeni strumieniami, to przez moment mamy poczucie większego bogactwa, ale mentalność mamy nadal panszcyzniana. Ma być jakość 5*, ale ceny ze starej Biedronki. To nic, ze cena jak za miejski autobus, ma być wyszynk jak w klasie biznes. Śmiać mi się chce czasem z wielu moich kolegów, którzy plują na Lot, bo to niby jest kiepska linia, która w 100% przypadków ma opóźnienie i to co najmniej godzinne, za to LH czy BA to najwspanialsze linie na świecie. Gryzę się przy nich zawsze w język, bo dyskusja o tym jak bardzo potrafi się spóźnić Lufa nie ma sensu, oni i tak wiedza lepiej. A ta wspaniała Lufa potrafi odwołać już po boardingu samolot z nieodległego Luksemburga do Frankfurtu, zostawiajac 80 osób o godz. 19 na lodzie tylko dlatego, ze w samolocie trzeba zmienić oponę, a w LUX nie ma zaplecza technicznego, a ponadto Lufa nie ma tam swojego serwisu i jest obsługiwana przez Luxair, który sam nic nie może zrobić i żeby przebukowac pasażerów musi... wydzwaniać do Lufy we FRA... już widzę co by się działo, gdyby to samo zrobił Lot...

@gość_1618a No, w końcu mądre słowa!

Problem Austriana jest bardziej złożony, Austrian to linia sieciowa, która żyła z ruchu p2p i tranzytów do swojej bogatej siatki regionalnej, 12 samolotów LH a reszta z 81 to zasięg regionalny.
Odkąd przejęła ich LH zaczęło się skromienie zapędów załogi, dlatego między innymi przeniesiono spółkę do spółki córki Tyrolean.
Mamusi LH excel święcił się nadal w nie w tym kolorze co trzeba i powiedziała, że jak się zrestrukturyzujecie i zarobicie to będą nowe samoloty, połowa ich floty 767 ma 28 lat.
Lotnisko we Wiedniu chcąc się rozwijać, Luftwaffe zaczęła kombinować i przenosić loty do Eurowings, lotnisko zaczęło ściągać LCC, pojawiła się Lauda, Malta, Level i Wizz i zaczeli korzystać z burdelu grupy LH.
Średnia floty A321 to 22 lata (200pax), jak tu przewieźć duże potoki pasażerów i zarobić na p2p i tranzytach?
Średnia wieku Q400 to 16 lat, czyli naturalna kolej rzeczy, że trzeba się z nimi pożegnać i te załogi "awansować" na większe samoloty, o tym czy zarobią więcej na razie nie ma mowy a ściągniecie nowych pilotów na A320 będzie bardziej kosztowniejsze.
Sytuacja Austriana jest bardziej skomplikowana niż się wydaje, skupili sie sami na sobie i na cichej wojence z bogatą mamusią LH i myśleli, że jakoś to będzie aż tu nagle LOT zaczął szaleć i obecnie ma większa flotę LH.
767 OS to 211 miejsc
787 LO to min 252
do samej ekonomicznej wchodzi prawie 50 pax więcej.
Zatem jak OS ma obronić siatkę LH np. z LOT a zarazem nie oddać ruchu SH z LCC, zwłaszcza tak starymi czyli mniej ekonomicznymi samolotami.
Pracownicy OS wiedzą też ile zarabia sie w LH, dlaczego zatem mają godzić na cięcie kosztów.
Nawet LH kanibalizuje swoją spółkę córkę oferując loty via FRA MUC czy ZRH taniej.
Swoją drogą LH za 2-3 lata sama zacznie mieć spore problemy, na wielu etapach jest już mało konkurencyjna finansowo, przy życiu trzyma ich bogata siatka jak i wiele umów JV blokując nawet linie z tego samego sojuszu.
Najważniejsze jest jednak samo podejście mediów i problemy LH nie są eskalowane w DE tak jak np. LO w PL. Pociąg się spóźni 1h to ok bo to PKP. Samolot LO spóźni się 1h to afera na całą Polskę bo pasażerowie koczowali na lotnisku.
Jak to tez jest, że nikt nie odważy się napisać np. o maffi włoskiej … Alitalia upada 2 rok i dalej funkcjonuje a LOT jak miał problemy musiał się restrukturyzować i dochodowe trasy na jakiś czas zamykać

@gość_ec29c Zgadzam się w wieloma rzeczami, ale nie zgadzam się że LOT powinien zrezygnować ze „strategii zarabiania na przesiadkach”. Patrząc na zainteresowanie Polską ( mizerne), dla linii operującej jak LOT latanie P2P to gwóźdź do trumny ( przede wszystkim finansowy) i JEDYNIE pozostanie linią stricte tranzytową (jak KLM czy Finnair) powinno być priorytetem - co zresztą priorytetem LOTu jest.

Czytam te wpisy i zastanawiam się dlaczego linie lotnicze nie ustawiają się w kolejce po polskich menadżerów z dziedziny lotnictwa, przecież przy każdy komputerze siedzi ich kilkoro,. A tak na poważnie pozwólmy zarządowi działać, tak to już jest w biznesie, ze niektóre rozwiązania się sprawdzają a niektóre nie, na pewno się nie sprawdzą jeżeli nic nie będziemy robić. Kłania się tu niestety typowa modlitwa Polaków: I proszę Cie Panie Boże, niech sąsiad ma gorzej niż ja.

Widzę, że na forum mamy wielbicieli latania po pipidówach w CEE liliputami i duża jest wiara w "zarabianie" na przesiadkach. Mechanizm zarabiania bardzo dobrze opisał forumowicz gość_9b123, tylko w przypadku Koszyc mieszkańcy mogą dojechać do Krakowa, Budapesztu, Pragi, czy Wiednia i polecieć tanio. Strategię latania po pipidówach z CEE dwa razy przećwiczył Austrian i dwa razy się na niej wyłożył (w 2008-2009 i teraz).

Teraz przyciśnięty przez konkurencję wycofuje Q400 i kupuje używane A320 (przypominam, że wyniki Austriana za 2018 - 2022 pokazują bezsens CPK lub zwiększania liczby operacji do 800. LOT może robić przeróżne głupoty bo ma umiarkowaną konkurencję, a konkurencja jest umiarkowana bo brakuje slotów). I Austrian jeszcze dostanie 10 A320 neo z puli zamówionych przez Lufę. Jeśli nie dostanie dotacji zrezygnuje z większości krajówek. Można też łatwo przewidzieć ruchy Lufy w Monachium/Frankfurcie: będzie rezygnacja z liliputów i najmniejszym samolotem będzie E195-E2 lub A220-300 (i A220-100 do LCY). Czyli dojdzie do zaostrzenia konkurencji.

Niestety przy silnej konkurencji zarabianie na przesiadkach jest niemożliwe: bo inni też chcą dopełniać samoloty. Dlatego wygra ten, który będzie bazował na najsilniejszym P2P. A przesiadki można obsługiwać większymi samolotami, liczy koszt fotela.

Ja myślę, że te "rozmaite kierunki" to w dużej mierze skutek kłopotów z MAX-ami, bo LOT po kupnie MAX-ów zaczął się zachowywać racjonalnie i wojowniczo, tzn. zwiększył oferowanie i obniżył ceny za P2P. Według plotek z forum miał być Madryt i Barcelona razy dwa na MAX-ach. Moim zdaniem samolotem wielkości MAX-a LOT powinien latać na wszystkich rotacjach do Wiednia, Sztokholmu, czy Bukaresztu, bo bez tego gwarantuje zyski Wizzowi. I zachęca go do wchodzenia na "swoje" trasy. Ale to pokazuje, że największym problemem LOT-u jest lilipucia flota i strategia "zarabiania" na przesiadkach.

@aguirre

Racja, racja, tyle że, te paxy z Europy Wsch. chcą latać głównie do Europy Zach., dlatego takie kierunki jak DUB, LYS, MAN czy kolejne kierunki w Hiszpanii LO po prostu musi mieć w swojej siatce.

Kraków z Ostrawy, wtorek godz 7:49
A1 i A4 - 1h39m
A4 - 2h21m
DK45 i A4 - 2h43m

Autostrada A4 słynie oczywiście z płynności ruchu i braku wypadków.
Zakładając lot z KRK o 10 to o której wyjechać z Ostrawy by było w miarę bezpiecznie?
Jeżeli chcemy lecieć biznesowo, znaczy się w biznesowych godzinach LCC odpada ale dochodzą przesiadki i robi się wyprawa jak na Kilimanjaro

Szkoda, że Ostrawa to nie Brno... Uważam je za najbrzydsze większe czeskie miasto, zatem na lato ✈ Tirana! ✌

Szanowni Państwo, ale może rzućcie sobie okiem na mapę zanim zaczniecie piać z zachwytu. Przykład Koszyc jest totalnie nietrafiony w kontekście Ostrawy. Tak się bowiem składa, że Koszyce są dość słabo skomunikowane z jakimkolwiek dużym lotniskiem: 3 godziny do BUD, 3,5 godziny do KRK (po drodze Zakopianka) i 5h do VIE. Kto się nie chce katować, będzie latał z Koszyc. Ostrawa tymczasem ma swoje lotnisko do którego dojazd zajmuje 20 minut. Tymczasem w 70 minut dojedziemy do lotniska w Katowicach, zaś w 95 minut do lotniska w Krakowie (40 złotych za A4 trzeba doliczyć). Do tego już teraz istnieją wygodne połączenia autobusowe z Moraw i Ostrawy prosto na lotnisko w Balicach. A choćby LO latał do Ostravy i 3x dziennie, to i tak nie zapewni tam oferowania jakie jest w Katowicach, nie mówiąc o Krakowie.

To powinna być stała praktyka LOTu, polować na dopłaty do połączeń od małych lotnisk w regionie, do tego agresywnie negocjować warunki przedłużenia.

do gość e8d33 - ja nie porównywałem regiony tylko lotniska.

Ostrawa to akurat znacznie lepiej stoi niż LUZ, LCJ czy IEG. Dużo robią czarterów i cargo, lotow wojskowych a to jest czysty pieniadz. Pasazerskich lotow jak na lekarstwo, ale moze LO się uda. Oby!

Dobry pomysł. Poza Europą Centralną i Wschodnią LO ma fatalną markę (wiem, że to częściowo niezasłużona opinia) i zero szans na wysokopłatny ruch p2p z Zachodu, a tym bardziej na przesiadki do USA czy Azji (mają swoje,bardziej wiarygodne linie, latające wszędzie po 3x dziennie, ew. bardziej renomowane pozaeuropejskie - z zatoki czy TK). Wszystkim krytykom wschodnich kierunków polecam przelecieć się tam i sprawdzić, ile osób w WAW idzie na przesiadki. Gdyby było inaczej LO nie otwierałby tych kierunków i nie zwiększał częstotliwości oraz wielkości maszyn.
gość_ec29c: MAD i BCN to za długie rotacje. LCA podobnie, plus zerowy ruch stamtąd. Zakaukazie i Sowietostany - długa rotacja plus mało przesiadek (prawie zero biznesu, turyści tylko od nas i niewielu, tamtejsi gastarbeiterzy pracują głównie ww Moskwie, Petersburgu i Stambule). LYS i MAN już kiedyś były, potencjał przesiadkowy żaden /mają swoje, lepsze i wiarygodniejsze linie, co dotyczy też reszty kierunków z UK i Beneluksu/, plus LCC nie dadzą sobie wyszarpać ruchu p2p.
Ale zgadzam się co do wyczerpywania slotów w WAW. LO nie utrzyma CPK, a wolne sloty tam go zabiją.
gość_c94a9: lepiej by LO latał wszędzie 2x dziennie, bo to najbardziej zachęca do przesiadek, oprócz ceny i pozwoli złapać ruch chociaż 'średniopłatny'. Z proponowanych kierunków moim zdaniem nr 1 to BTS. Pozostałe są bardzo ciekawe turystyczne, ale uważam, że w dalszej przyszłości do rozważenia jest tylko TSR. O Białorusi można zapomnieć, niedługo może uzyskać status Abchazji czy Tatarstanu, Ukraina teraz to musztarda po obiedzie. Z Niemiec LO miałby szanse tylko na ruch imigrancki (tam), czyli bardzo niskopłatny, bez przesiadek. SBZ jest za blisko CLJ, a INI - BEG (poza tym JU zamknęło BUD z INI po 3 miesiącach). Serbowie pracują w Austrii, Beneluksie, Niemczech, Słowenii, Włoszech i Skandynawii. 5 pierwszych kierunki im nie po drodze, ostatni i wszystkie pozostałe obstawiły LCC. Pracują jeszcze w USA i Australii, ale nie wiem, czy opłacałoby się latać z INI dla tych przesiadek. BEG to zawsze dodatkowo jacyś urzędnicy, biznes i jak w wszędzie wokół stolicy grupują się najbogatsi. Do rozważenia SJJ, które z naszych warunkach mogłoby być dotowane 'konsumencko', poprzez dotowanie pielgrzymek przez obecną opcję rządzącą, szczególnie od września do maja. Ale tylko, jeśli istniałby potencjał przesiadkowy do USA.

Soł, sytuacje malutkich lotnisk bardzo łatwo wytłumaczyć np. na przykładzie Koszyc, z sieciówek latal OS i OK (Austrian i Czech) i kilka LCC.
Na początku warto dodać, że w początkowych kilku latach obowiązują baaardzo duże zniżki w opłatach wszelakich na obu lotniskach, plus ewentualna kasa extra od lotniska/miasta na marketing.
Zatem LOT zaczął bezpiecznie, czyli lot nocowanie (samolot stoi, załogi zapasowe w pogotowiu to niech gdzieś polecą a nóż się uda). No i się udało i nagle tylu chętnych się znalazło, że loty są 2 x dziennie. Weźmy przykładowo trasę do NY, przypadkowe daty 3-17 grudnia.
LOT 4129
Austrian 4927
z WAW połączenie z 1 przesiadką mamy za 2888 via FRA/ZRH
Mieszkaniec WAW ma wybór, ta, sramta, owamta. Ten sojusz czy inny. Via X czy via Y.
A ten z KSC płaci 4200 bo on chce lecieć, za dużego pola do popisu niema, nie będzie się telepał przecież 6h autem do VIE za połączenie bezpośrednie zapłaci pewnie tyle samo, można też z przesiadką, będzie taniej, tylko że to już wycieczka 1,5 doby w jedną stronę.
Ten ów pasażer z zadupia woli zapłacić te 4200 bo
a) go stać
b) szanuje swój czas
c) nie ma za dużego pola manewru To się nazywa nisza

@c94a9 i c23a2: Owszem sa jeszcze inne potencjalne lotniska w regionie ale nie wszystkie musza sie sprawdzic. Jakkolwiek cieszy OSR nie wykluczam ze ona kosztem trasy do PLQ, ktorej nie widze w rozkladzie LO (na ich stronie) na lato. Moze jeszcze nie zaladowana trasa ale poki co jej nie ma. Jak widac wszystko sie kreci. RJK jest tez za PUY, a nie calkiem nowa.

@Piorun, akurat nietrafione porównanie, Ostrava i region to ogromny przemysł.

gość_ec29c; kto nie pozwoli? IEG, LUZ bye bye. To samo te wszystkie wschodnioeuropejskie lotniska. Niestety będzie to konkurencja dla KTW czyli jakby nie patrzeć polskiego lotniska.

gość_c94a9; przyleci po 30 osób w jednym dashlinerze z Clujów, Koszyc, Skopjów, Ostraw i Kiszyniowów, wpakują się do akurat sprawnego 787 W BUD i poleci w połowie pusty do ORD