15. Dreamliner LOT-u wylądował na Okęciu

@gość_360b4: KLM jest ciekawym przypadkiem, bo to jedyna znacząca linia w UE (poza LOT-em oczywiście), która mając co najmniej kilka samolotów WB ma ok. 90% udział samolotów firmy Boeing we własnej flocie 120+ pax (czyli pomijając samoloty o charakterze regionalnym).
Kolejną linią pod tym względem w UE jest Air Europa (ok. 73% udział Boeinga), potem Virgin Atlantic (ok. 53%), SAS Group (ok. 44%) i British Airways (ok. 43%).
Dla całej grupy Air France-KLM udział Boeinga to ok. 53%, dla grupy IAG (m.in. BA, Iberia, Aer Lingus) to ok. 28%, a np. dla całej grupy Lufthansa udział Boeinga to ok. 10%.

Zatem LOT to jedyna znacząca linia lotnicza w UE użytkująca co najmniej kilka samolotów WB, która ma 100% udział samolotów firmy Boeing w segmencie 120+ pax.
To naprawdę wygląda dziwnie i wiele osób to podkreśla.
Przy czym wcale nie chodzi o to, żeby LOT całkowicie zmienił front (i był w 100% oparty o Airbusa jak np. Iberia, Finnair, czy TAP Air Portugal), ale wprowadzenie choćby jednego modelu Airbusa (np. A321ceo/neo/XLR) powinno znacznie podnieść możliwości negocjacyjne przy zakupie nowych samolotów, do tego zmniejszyć ewentualne uzależnienia od znanych problemów technicznych (typu silniki RR Dreamlinera), czy uziemienie MAX-ów.
Zmaterializowane ryzyko tych problemów wcale nie jest śmieszne, jest bardzo kosztowne i do tego niszczy PR LOT-u.

Air New Zealand wybral silniki GE dla swoich 787-10 zobacz link

do gość_18dd2. Proponuje przed następną wypowiedzią zapoznać się ze znaczeniem słowa forum, bo niezłą beke z siebie robisz. Jak czujesz absmak w zakresie merytoryczności wypowiedzi w tematyce to załóż bardziej profesjonalny portal na temat branży, gdzie będziesz decydował o jakości wypowiedzi, bo ta twoja bolszewicka nostalgia do cenzury raczej tu nie przejdzie.

Ja juz ograniczam latanie.Mam nadzieje ze swiat zgine w przeciagu dwoch lat.Samoloty truja najbardziej

Super. Jakiego by wątku nie otworzyć to musi pojawić się Kraków, który jest w ogóle najlepszy z całej bandy.
Kompleksy czy megalomania?

Może warto poprawić, co zaznaczył juz ktoś wczesniej, Charleston jest w Południowej Karolinie, nie w Północnej.

gość_da1c3 hahahahah zapomnij. TATL z RZE nie ma najmniejszego sensu.
1,5h i jesteście w KRK, gdzie połączeń przybywa.
Brutalna prawda o potencjale Rzeszowa.

Kocham wasze komentarze ....poziom wielu z nich jak poziom debaty w Polskim sejmie... ktoś coś gdzieś słyszał, coś przeczytał i powiedział co wiedział.
Uwielbiam ten poziom szczególnie po flaszce ....najlepsza rozrywka
Piszcie dalej w szczególności gdzie powinien latać LOT .... ja myślę że na Antarktydę zerowa konkurencja
.... kiedyś słyszałem na lotnisku od jednego z domorosłych ekspertów dlaczego Polacy mając tak pyszne kiełbasy nie sprzedają ich na bliskim wschodzie szczególnie w Iranie tam przecież nie ma konkurencji nikt tego tam nie produkuje sukces murowany!!!!!!!!

Dziękuję wam za to piszcie dalej....będzie się z czego śmiać

Śmieszą mnie komentarze, że LOT jako linia z UE powinna z zasady latać Airbusami. Powiedzcie to KLMowi ( 90 proc floty to Boeingi), LH czy OS, których floty dalekodystansowe opierają się głównie lub tylko i wyłącznie na Boeingu.

Będzie czym latać z RZE do ORD i JFK ;)

Super ze jest więcej samolotów długodystansowych ale……….
Ceny LOTu na niektórych tras są naprawdę mega drogie. Problem jest szczególnie widoczny np. Sydney – Singapur – Warszawa. LOT AUD$2,973. (Lecąc QF i LO). Qatar Airways jest AUD$1,652. LOT/QF jest $AUD1,321 drożej!!!!!!!!! To jest totalny SKANDAL! Z Qatar jest 30kg bagażu w klasie economy w LOT/QF tylko 23kg. W punktu widzenia pasażera jest tylko jeden wybór.
Jeśli trasa Warszawa-Singapur nie przynosi takie zyski dla LOTu jak było planowane, są wiele powody. LOT jest za drogi i cały produkt nie jest konkretny.
Umowy interline i code share z QF i SQ, bo to są jedni najdroższe linie na świecie! Ludzie w Locie muszą pilnie przemyśleć role która trasa Warszawa-Singapur gra w siatce polaczeń. Czy Singapur jest faktycznie hub dla dalszej podróż w Azji czy tylko point to point i nic więcej. Może lepiej by było wybrać Bangkok i współprace w Thai Airways czy New Delhi (Air India) które pozwolili więcej konkretny produkt.
Z drugiej strony jest tez inna i radykalna opcja, może analizować czy własne rejsy przez Singapur do Australii (albo bezpośredne rejsy Warszawa-Sydney) się opłacają!

gość_34e37 faryka w Charleston( Karolina Poludniowa nie ma dobrej opini. NTSB prowadzi dochodenie w sprawie zaniedban produkcyjnych w tej montowni.Klienci boeinga zgaszali o zaniedbaniach i niedociagnieciach w odbieranych przez nich samolotach. qatar airways zatrzegl sobie,ze bedzie odbieral B787 tylko z fabryki everett w stanie washington. Nawet KLM opozniło dostawe swojego pierwszego b787-10 z uwagi na problemy z maszyna ,miała być dostarczona na uroczystość 100 lat KLM. Jubileuszowy model b787-10 przyleciał do Amsterdamu Schiphol z jednoniowum opóżnieniem .

Ciekawe kiedy LOT przestanie zamawiać notorycznie uziemiane Dreamlinery i zrobi porządek z flotą średniodystansową. Kilka 738 i 734, uziemione MAX-y. Zero reakcji na uziemienie (oprócz wynajęcia kilku starych gratów z Litwy). Czas na A350, A20N/A21N

Kuriozalne to wszystko doprawdy. Tylko brnᶏ i brnᶏ w te Dreamlinery. Może LOT ma na uwadze jakiś rekord do pobicia, o ktόrym my zwykli zjadacze chleba nie wiemy pod tytułem rekordowa liczba maszyn uziemionych? Jaka jest racjonalność tego typu posuniᶒć z punktu widzenia prowadzenia działalności gospodarczej?

Polska to kraj ostatecznie bᶒdᶏcy członkiem EU, gdzie jednym z głόwnych podatnikόw jest nie kto inny jak Airbus. Nasz kraj potrzebuje oraz długo jeszcze bᶒdzie potrzebować środkόw finansowych z EU. Po jakie licho nam to całe składowisko złomu a la Boeing? Ostatecznie ta firma lata swojej świetności ma dawno już za sobᶏ.

Odbieramy samolot w którym są wadliwe silniki, wiedząc, że jest to usterka masowa w tego typu maszynach z tymi silnikami bo kilka innych maszyn już wiele miesięcy czeka na naprawę. Zagraża to również bezpieczeństwu pasażerów. Mam nadzieję, że wszystkie służby sprawdziły, że wszystko jest ok. Ja jednak jak na razie na pokład żadnego Lotowskiego dreamlinera się nie wybieram bo mam już przykre doświadczenia. Chyba LOT nie powinien reklamować swoich lotów jako "podróż na pokładzie dreamlinera" bo wydaje mi się, że działa to kontrproduktywnie

@wroord Samolot lecąc do WAW na numerach LO leci na jego AOC. Wpis do AOC dokonywany jest po inspekcji ULC na miejscu. Odbiór samolotu nastepuje po inspekcji ULC. Delegacja przewoźnika sprawdza zgodność samolotu z zamówieniem i standardami jeszcze przed przylotem do bazy. Nie jest to pierwszy egzemplarz tego typu, którego wszyscy muszą sie uczyć.... Nie siej defetyzmu.

@wroord Bzdura. Żadna linia nie może sobie pozwolić na dwutygodniowe wdrażanie samolotu do floty, szczególnie że nie jest to nowy typ maszyny, tylko kolejny z wielu identycznych. Każdy z nowodostarczanych samolotów dla KLM, LH czy Finnaira już tego samego dnia wykonuje loty z pasażerami.

Przecież na odbiorze była też załoga kabinowa, wszystkie systemy zostały sprawdzone, samolot jest gotowy do służby.

W tym samym dniu polecial do Toronto? Przewaznie linie lotnicze przed 2 tyg wdrazaja nowy samolot do swojej floty. Sprawdzajac prace urzadzen i zgodnosc z przepisami linii. Widac LOT majac 3 samoloty uziemnione ma w nosie wlasne i panstwowe przepisy bezpieczenstwa.

Charleston... Aż włos się na plecach jeży. Oby samolot ten był wolny od wszelkich niedoróbek i fuszery.