Analiza wyników finansowych LOT-u za 2018 rok

Ładnie napisane. Brawo PLL LOT, 3 lata zyski. Dodam, że w Notach na str. 54 jest informacja na temat efektu hedgingu za 2018 rok: „W 2018 r. rozliczenie gotówkowe instrumentów pochodnych z tytułu zabezpieczenia ryzyka zmian cen paliw było dodatnie i wyniosło 92.330.860,98 zł. (...)”. Oznacza to, że tyle w gotówce LOT otrzymał z tytułu prowadzenia polityki hedgingowej dotyczącej paliwa i o taką kwotę poprawił swój cash flow. Kwotę tą widać również w Rachunku Przepływów Pieniężnych w pozycji Wpływy z aktywów finansowych, Zbycie aktywów finansowych. Tak dalej, trzymam l kciuki !! W 2008 roku LOT miał 500 milionów złotych ujemnych rozliczeń i z tego powodu niemal nie upadł. Pomogła pomoc publiczna.

Nie można patrzeć na czystą ekonomię w firmie państwowej gdzie najważniejsza jest polityka a nie ekonomia. Bezsensowne i ekonomicznie nieuzasadnione zakupu drogich samolotów (ale ważne że od prawilnego producenta), nieekonomiczne trasy (ale ważne że po linii partii). To nigdy się nie sprawdzi i czeka nas kolejny stan przedzawałowy LOTu. Kwestia tylko jak długo partia będzie trzymała swoją łapę na LOCie i do jakiego stanu ruiny doprowadzi tą firmę (i inne państwowe firmy).

@gość_ec29c: Koszt leasingu jednego B787-9 w dolarach to ok. 13-15mln rocznie.
Przy obecnym kursie to raczej 50-60 mln zł rocznie.

Leasing A350-900 jest tylko minimalnie droższy (3-5%), ale samolot jest jakieś 10-12% większy. Podobnie jest z B787-10. Tak więc "per seat" B787-9 jest uznawany za najdroższy.

O B787-8 nr 7 i 8 we locie LOT-u mam podobne zdanie.

Natomiast B787-10 przy obecnym LF (i nowych B787-9) to chyba jeszcze za wcześnie...
W tej chwili LOT powinien pracować nad znalezieniem zajęcia dla tylu nowych B787-9 i ich zyskownym wypełnieniu.

@demar

Z obecnie produkowanych B787-9, B787-10, A350-900 i A350-1000 powinny być najdroższe, bo są najmniej paliwożerne. A w przypadku lotów długodystansowych to ma ogromne znacznie. Ja czytałem opinie, że Airbusy są tańsze, ale nie mam szczegółowej wiedzy na ten temat. Podobno identycznie skonfigurowany A350-900 z takim samym ładunkiem na tej samej trasie pali 1,5 % więcej, niż B787-9, ale ma odrobinę szersze fotele.

Nie mając wiedzy na temat umów LOT-u zaryzykuję hipotezę, że suma rocznych rat za 787-9 to 40 - 50 mln zł. I leasing tych samolotów to moim zdaniem bardzo dobra decyzja. Szkoda, że 7 i 8 drimek nie został zamówiony jako 9. LOT mógłby też zamówić 787-10, choć dużo ważniejsze są A321LR/XLR.

@gość_cf47c

Bo przecież liczba samolotów 2018/2017 się nie zmieniła, prawda?

Takie pytanie na forum branżowego portalu...

Analiza wyników za 2017 jest tu: zobacz link

@gość_cf47c: akurat duży wzrost kosztów dzierżawy samolotów LOT-u w 2018 r. ma proste uzasadnienie: w roku 2018 we flocie LOT-u po raz pierwszy pojawiły się B787-9 (SP-LSA, SP-LSB, SP-LSC). B787-9 jest uznawany powszechnie za najdroższy w utrzymaniu cywilny samolot jeśli chodzi o koszty stałe liczone na miejsce w samolocie. Odwdzięcza się nieco niższym spalaniem, ale koszty zakupu i utrzymania są bardzo wysokie.

Co ciekawe w 2019 r. trzeba już płacić za 6 sztuk B787-9.

Do tego trzeba pamiętać, że B737 MAX weszły do floty LOT-u w grudniu 2017 r. Zatem w 2017 wpływ tych kosztów mógł być stosunkowo niewielki. Ale przez cały 2018 r. koszty B737 MAX musiały być już ponoszone.

Brawo LOT, super rozwój, tak 3mać!

gość_6a86e

biedny misiu. Nic nie rozumiesz ale pocieszaj się że sa jakieś przychody. Niestety koszty były dużo wyższe. Przychody rosły o 30% a koszty o 50%.
Niestety alokacja księgowa kosztów jest trochę myląca bo straty na hedgach i walutach są wykazywane osobno. A prawda jest taka że słaba złotówka zwiększa koszty leasingu samolotów czy zakupu paliwa.
Trzeba na to znaleźć kasę. W 2018 się nie udało dlatego zysk brutto to tylko 11 mln.

Może jakieś zdanie wyjaśnienia odnośnie:
"Z kolei koszty dzierżawy samolotów w 2018 r. wyniosły 746,5 mln zł wobec 457,1 mln zł w 2017 r. "

Skąd tak duży wzrost o przeszło 50%?!

Spadek zysku brutto o 98%
Spadek zysku netto o 87%.

Ciekawe że wszystkie prawicowe portale, które piszą o LOT kończą na poziomie wyniku operacyjnego :-)

LOT nigdy nie zbankrutuje, najwyżej podatnicy będą dopłacać do drinków biznesmenów w biznes klasie.

Oczywiście przydałby się precyzyjny opis i sprawozdanie finansowe, wraz z notami księgowymi i opinią biegłego na stronie LOT-u. Gołym okiem widać marże niższe, niż w branży i spadające. I znacząco niższe, niż u Wizza i Ryana.

Należy sobie zadać pytanie dlaczego? Ja bym postawił 10 tez:

1) LOT traci na przesiadkach
2) deficytowe są niektóre krajówki
3) LOT ma bardzo niski LF i SF
4) Warszawa jest zbyt biedna by utrzymać tak duży long haul. To aberracja, by Warszawa miała większy long haul od znacznie bogatszego Berlina, czy Sztokholmu, mniej więcej na poziomie Mediolanu, czy Wiednia.
5) proporcje tras dochodowych i deficytowych się zmieniły na niekorzyść
6) Budapeszt w 2018 wygenerował straty
7) Qatar i Emirates wciąż wywożą dwie bardzo ważne grupy pasażrów: biznesowych, latających na Bliski Wschód, do Południowej Azji i do Afryki oraz turystów chcących lecieć z Warszawy do ciepłych krajów
8) absolutna katastrofa występuje we flocie średniodystansowej, mamy bardzo drogie w przeliczeniu na fotel liliputy
9) w przypadku floty długodystansowej brakuje dwóch typów samolotów: niezbyt dużego w konfiguracji silnie biznesowej, np. A321LR/A321XLR, który miałby klasy premium na poziomie 789 i mocno turystycznego, np. 787-10, który miałby klasy premium wielkości 788
10) drogie są leasingi samolotów

A zatem co należy robić:

Są rzeczy, o których kierownictwo LOT-u dobrze wie i podjęło próbę rozwiązania. Na przykład stworzenie własnej spółki leasingowej i plany kupna kilkudziesięciu E195-E2 lub A220-300.

I są rzeczy o których kierownictwo nie tylko nie wie, ale forsuje podwójne bankructwo, czyli 800 operacji dziennie i CPK. Pod żadnym pozorem nie zwiększać limitu dziennych operacji na Okęciu powyżej 600, zwróćcie uwagę, że przy tym limicie Wizz pozyskał dodatkowe sloty na 2020. Tak długo jak LOT nie kupi ekonomicznych odrzutowców to nie ma cienia szans by bezpośrednio konkurować z Wizzem.

Mamy wreszcie dylematy natury strategicznej: czy ograniczać się do Okęcia (najbogatszy w CEE rynek, ale tylko 10 mln catchment area), czy budować trzy bazy Okęcie, Budapeszt i Kraków. Wariant Okęcie jest bardzo prosty, budowa trójhubu będzie bardzo kosztowna i czasochłonna. LOT powinien też zabiegać o fuzję z CSA, LOT jest bardzo atrakcyjnym partnerem, bo wielohub Warszawa-Praga-Budapeszt-Kraków plus obsługa Brna z WAW to prawdopodobnie najlepsza oferta jaką Czesi mogą dostać. Plus fuzja z Air Baltic żeby szybko pozyskać CS300.

A wielohub polega na tym, że jeśli z Azji do jednego miasta lecimy rano to staramy się do drugiego lecieć wieczorem. Los Angeles w zimie mógłby wyglądać tak, że trzy razy lecimy z Budapesztu, a cztery razy z Pragi i oferujemy codzienne połączenia. A z WAW Los Angeles tylko sezonowy w lecie. W lecie z jednego miasta można lecieć w okolicach południa, z drugiego po południu.

Ciekawe jak na finanse LOTu wpłyną: ozusowanie ludzi na samozatrudnieniu, zdjęcie limitu ze składek ZUS i szybka podwyżka płacy minimalnej.
Koszty obsługi samolotów (sprzątanie, bagaże, itd.) na lotniskach również muszą mocno wzrosnąć.

Ładnie napisane. Brawo PLL LOT, 3 lata zyski. Dodam, że w Notach na str. 54 jest informacja na temat efektu hedgingu za 2018 rok: „W 2018 r. rozliczenie gotówkowe instrumentów pochodnych z tytułu zabezpieczenia ryzyka zmian cen paliw było dodatnie i wyniosło 92.330.860,98 zł. (...)”. Oznacza to, że tyle w gotówce LOT otrzymał z tytułu prowadzenia polityki hedgingowej dotyczącej paliwa i o taką kwotę poprawił swój cash flow. Kwotę tą widać również w Rachunku Przepływów Pieniężnych w pozycji Wpływy z aktywów finansowych, Zbycie aktywów finansowych. Tak dalej, trzymam l kciuki !!

Uważajcie haterzy, żeby wam żyłka nie pękła.

Zaraz, chwila bo nie doczytałem. To która firma finansowa przeprowadzała ten audyt? LOL!!!

Patrzac na to wszystko, jestem juz wiecej niz pewien, ze LOT po prostu zbankrutuje, 100 %.
Powinno sie natychmiast porzucic "mocarstwowe" plany, pozegnac sie z Budapesztem i podobnymi dziwnymi pomyslami, a nawet wzaisc sie za okrojenie nie ekonomicznej floty.
Tylko nic takiego pewnie nie nastapi, bedzie krzyk i rozpacz jak juz bedzie za pozno.

... jaki bylby wynik finansowy gdyby nie "samozatrudnienie", czytaj trzeba by bylo oplacic zus i gdyby nie umowa z MON?

Z przyczyn technicznych nie mogli ogłosić wyników? To jakiś żart. Nie potrafili go wklepać do Excela? Prezes nie chciał zapewne chwaliś si etymi wynikami gdy walczył o kolejną kadencję.

Load factor (RPK rośnie o 6% niżej niż to ASK) to generalnie dramat. Wiem że firma jest w trakcie rozwoju siatki ale zastanawia mnie na ile te nowe połączenia mają sens.
Samego LF nie podają ale biorąc pod uwagę że są ledwie powyżej poziomu wody (zysk 45 mln na 6 mld sprzedaży) musi on być naprawdę niski.

Paliwo trochę staniało więc w tym roku na headgach pewnie trochę zarobią. Kurs niestety cały czas w plecy więc może być jeszcze gorzej niż w 2018.

Genaralnie firma ledwo wychodzi na swoje i budowa CPK za 50mld nie ma sensu.
Wzrost sprzedaży o 30% a spadek zysku operacyjnego również o 30%. Jeszcze rok, dwa lata takiej nieprzemyślanej ekspansji i znów będzie bankructwo jak w 2008.
Ciekawe czy jest tam jakiś gość w finansach który ogarnia route profitability i jest w stanie utrącać bezsensowną ekspansję.

Utajnić natychmiast! Tak jak dane o lotach HEAD! Po co ma społeczeństwo mieć dostęp do takich informacji.