Szef Boeinga: uziemienie maxów to decydujący moment dla firmy

@demar:"Ten samolot "jest skazany" na systemy stabilizujące lot. Jeśli będą działać źle lub np. działać przestaną to piloci mają bardzo duży kłopot." Nie do konca to jest prawdą gdyż po odłączeniu tego systemu da się kontynuować lot recznie trymując samolot, co podkreslił rejsowy pilot prowadzący swój vlog na youtube.

" a gadanie o polskiej zawisci czy dokopaniu i inne bzdury: ciekaw jestem, czy piszacy to, mysla o zabiciu ponad 340 niewinnych osob."

Tak myślał. Ale nie zabiciu - nikt ich z Boeinga nie zabił. Myślenie porażka. Właśnie taka polska, taka kolejny raz "dokopać ... zdołować ... zniszczyć ..." ... kałaszem? nożami ? mgła ? wybuch ? ... czym lub jak ich zabili ?

Odpowiedzialni za dopuszczenie samolotów bez rzetelnych testów, aby szybciej, powinni ponieść konsekwencje. To nie ulega wątpliwości.
Ale nie widzę podstaw do odpowiedzialności zbiorowej całej załogi Boeinga za te dwa wypadki. Nie widzę podstaw, żeby życzyć tym ludziom bankructwa firmy, w której pracują - jest ich tysiące (165 tysięcy wg wiki). Bankructwo takiej firmy ile pociągnie za sobą pracowników do piachu? Pewnie kolejne setki. Nie ma to znaczenia?
Wysyłający życzenie bankructwa o tym myślał? Nie sądzę. Raczej machnął jedno bohaterskie zdanie i był z siebie bardzo zadowolony.
Warto, przed głoszeniem takich opinii, zastanowić się nad swoimi słowami dwa razy.
Ale, w Polsce dzisiaj wolno wszystko. Brak zasad, brak moraliów, brak odpowiedzialności za słowa. Szlachta rządzi.

"Całkiem świadomie doprowadzili do śmierci..." o proszę jaki domorosły prokurator i sędzia w jednym. to, że wypadki miały miejsce w dość egzotycznych stronach, jeśli chodzi o personel jak i nadzory, to już nie ma znaczenia?

Jeżeli LOT dostanie gotówkę, to zapewne zostanie ona przejedzona. Dla obydwu firm bardziej opłacalne jest odszkodowanie w formie bezgotówkowej. Ba, dla Boeinga bardziej opłacalne do tego stopnia, że takie odszkodowania są wyższe. Przykładowo może wypłacić odszkodowanie w wysokości np. 5 mln USD, albo udzielić ekstra rabatów o wartości 7 mln USD. A dlaczego jest to bardziej opłacalne? Bo sprzedaje swój produkt, który będzie latał i będzie trzeba go serwisować. A na częściach zarabia się krocie. Zaś gdyby LOT dostał 5 mln USD, to albo by je przejadł i za jakiś czas nie miał kasy na nowe maszyny, albo decydując się na zakup nowych maszyn, to dostanie regularną cenę, zapłaci z tych 5 mln i de-facto jest 2 mln USD do tyłu.

wcale mi ich nie zal, a gadanie o polskiej zawisci czy dokopaniu i inne bzdury: ciekaw jestem, czy piszacy to, mysla o zabiciu ponad 340 niewinnych osob.
Lub gdyby ich najblizsza osoba zginela w ktoryms z tych samolotow.
Ten samolot to bubel i niech bedzie dotkliwa kara dla boeinga.

@spotter10 Jeśli LOT nie potrzebuje na gwałt gotówki, to niech negocjuje dobre ceny za nowe samoloty. Niestety, sprawozdanie za 2018 jest chyba jeszcze niezatwierdzone przez biegłego rewidenta, więc nic nie wiadomo.

@spotter10: "będą to najbezpieczniejsze maszyny świata"? Wcale nie jestem tego pewien...
Sprawa generalnie polega na tym, że zbyt duże silniki zostały włożone do rozmiarów konstrukcji jeszcze z lat 60-tych.

Ten samolot "jest skazany" na systemy stabilizujące lot. Jeśli będą działać źle lub np. działać przestaną to piloci mają bardzo duży kłopot.
Cała sprawa obecnej ponownej certyfikacji polega na tym, aby zapewnić bezpieczeństwo produkcji i użytkowania tego modelu jeszcze przez kilka, kilkanaście lat.
Bardzo wielu ludzi lepiej znających temat twierdzi po prostu, że Boeing jak najszybciej powinien przygotowywać następcę 737 MAX i to zaprojektowanego od nowa.

LOT na uziemieniu MAX-ów stracił miliony.
I straci kolejne o ile nie wymyślą alternatywy w średnim dystansie i segmencie 150-250pax.

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Te dwie katastrofy spowodowały ponowna certyfikację typu i to tak dogłębną, że jak już pozwolą latać MAX'om, to będą to najbezpieczniejsze maszyny świata. Boeing nie może już sobie pozwolić na kolejne wpadki, bo wtedy bardzo dużo straci.
Jestem ciekaw jak LOT "skorzysta" na uziemieniu. Wiadome jest, że Being będzie musiał pokryć wszystkie koszty związanie z uziemieniem, ale ciekaw jestem czy zaoferuje LOT'owi super korzystne warunki na zakup kolejnych maszyn. Nasza linia się rozwija i nowe maszyny się przydadzą, a możliwość ich zakupu w korzystnych cenach to ogromny plus.

Wygląda na to, że do końca roku samoloty nie wzbiją się w powietrze. Tym bardziej że okres przedświąteczny to tłok na lotniskach. I gdyby coś się wydarzyło wywróciło by to kompletnie rozkłady lotów i plany tysięcy pasażerów. Jest też informacja którą potwierdził Boeing, że wszystkie MAX-Y które zostały uziemnione będą sprawdzane jak nowe samoloty. Czyli nie tylko systemy które zawiodły ale wszystkie.

Nam, pasażerom, nie może zależeć na bankructwie Boeinga bo to by oznaczało monopol Airbusa. To z kolei może spowodować:
drastyczny wzrost cen samolotów -> mniejsze zakupy/leasingi samolotów przez linie lotnicze -> mniejszy wzrost oferowania
Każdy monopol, na każdym rynku jest zły dla klientów końcowych. Obojętnie czy europejski, czy amerykański.

Całkiem świadomie doprowadzili do śmierci 346 osób, a następnie długo się wypierali odpowiedzialności. Bankructwo to raczej niewielka kara.

To fakt.
Polacy są strasznie zawistni.
Widać frustrację życiem, nie cieszą się swoim i zazdroszczą (w negatywnym tego słowa znaczeniu) innym.
I najlepiej dokopać ... zdołować ... zniszczyć ...

ile to mozna aktualizowac program skoro zna sie wzystkie jego mankamenty ?

...jakie te Twoje życzenia typowo Polskie....żal

Po takiej wpadce powinni zbankrutować.