gość_8eae2
2019-06-14 21:26
Z tego wywiadu wynika że chcielibyśmy latać ale nie bardzo jest dokąd.
A kolejne samoloty będą przylatywać. Ciekawe gdzie je wcisną. Zakładam że dokądś latać będą. Zyski z tras dochodowych będą przejadane przez połączenia niedochodowe i jakoś to się będzie kręcić. Tylko po co budować CPK skoro LOT nie ma gdzie rosnąć? W Europie zostanie zjedzony przez low costy a na trasach międzynarodowych i tak nie zarobi. A low costy długodystansowe też się będą rozwijać.
gość_ec29c
2019-06-14 18:30
1) Myślę, że Panom należą się podziękowania za poważne potraktowanie czytelników i nieopowiadanie dyrdymałów o konieczności budowy CPK. Mam nadzieję, że sami też poczytaliście forum i wiecie, że samobójstwem dla LOT-u byłoby nie tylko CPK, ale LOT zabić już może zwiększenie liczby operacji do 800 dziennie na Okęciu. Źle skończyć się może odpuszczenie przyznanych slotów w te wakacje. Przypominam: jeśli Wizz dostałby 1/4 z dodatkowych operacji to 50 razy 365 razy 239 to ponad 4,3 mln miejsc rocznie, czyli więcej, niż liczba paxów LOT-u P2P z Okęcia za cały 2018 rok.
2) Z Okęcia tak naprawdę brakuje tylko jednego kierunku długodystansowego: to Dolina Krzemowa. I ja wybrałbym San Jose, bo tam jest mniejsza konkurencja. W lecie powinny być loty 9-10 razy w tygodniu, zimą 5-6.
3) Szkoda, że nie poruszono tematu kierunków europejskich: ja zupełnie nie rozumiem, dlaczego LOT nie lata 12 razy w tygodniu do Dublina i Manchesteru. Do rozważenia są też Kolonia, Bolonia i Lyon. Nie rozumiem też braku drugiego lotu do Madrytu. Za to po co Wam Połąga, Kluz, czy Koszyce?
4) Bangkok: skoro wypowiedzieliście wojnę liniom zatokowym, zwłaszcza przesiadkowemu Qatarowi, otwierając Singapur z Australią, otwieracie Delhi to wypadałoby dobić konkurentów Bangkokiem, np. 2 razy na tydzień w lecie i 4 razy tygodniowo w zimie. Z wygodnymi godzinami lotu dla Warszawiaków, np. wylot z Okęcia około 20 i bardzo agresywnym cennikiem P2P skutkującym obłożeniem na poziomie bliskim 100%.
5) Hanoi: teoretycznie moglibyście latać 5-7 razy w tygodniu. Konkurencja jest umiarkowana. Nie wiem tylko po co Wam Ho Chi Minh.
6) Budapeszt: strategicznie Wizz po prostu musi wejść na trasy do Brukseli i Bukaresztu. Tolerować może tylko long-haula. Oczywiście zamiana Chicago na Seul to dobra decyzja, ja bym zbazował dwa Dreamki i otworzył też LAX, plus jeszcze jakieś chartery w zimie.
7) Kraków-NY: moglibyście wyjaśnić, jak LOT "zarabia" na przesiadkach przetłaczając w lecie przez Okęcie równowartość kilku Dreamków tygodniowo?
gość_285c8
2019-06-14 13:33
To ze nie ma umowy bilateralnych to jest tylko i wyłącznie wina polskich politykowi. Czas aby zaczęli pracować ze to co dostają. To
Ludera mówi „W obecnej sytuacji nie jesteśmy w stanie operować jednocześnie do dwóch miast jak Hanoi i Ho Chi Minh”. Przecież LOT tylko musi latać do Ho Chi Minh, a dzisiaj nie lata wcale w Wietnamu!
To ze LOT w 2019r nie lata do Bangkoku to jest naprawdę fatalnie. Lepiej za pominięć o Kolombo i zacząć bezpośredne rejsy do Bangkoku.