Pierwszy rok LOT-u w Budapeszcie

Uwielbiam tych wszystkich ekspertów którzy wiedzą co się dzieje w Budapeszcie i liczą na sprawiedliwe traktowanie innych linii jak i LOTu.... A wystarczy porozmawiać z załogami lub handlowcami LOTu i widać ile kasy tam idzie pompowanej w LOT i jego operacje. LOT nie płaci praktycznie NIC za operowanie z BUD, a jest tak dofinansowywany że Ryanair i jego opłaty od portów regionalnych to pikusie :-)

jak zwykle jakiś bełkot o KRK. Jakby komuś się opłacało latać spod Zakopanego do Amerykj północej czy Azji to by to robił. Jak nikt nie lata to widocznie jest jakiś powód że wszyscy omijają te klepicho

Ja uważam, że NY z BUD to dobra decyzja, podobnie jak Seul. Nawet zrozumiałbym drugiego Dreamlinera i latanie do NY, Seulu i LAX-u, zakup specjalnie dla Budapesztu B797 lub A321XLR. Jedyne ryzyko to pojawienie się bezpośredniej konkurencji. Ponad 100 000 tysięcy osób z latających z przesiadką do/z Nowego Jorku to był największy nieobsługiwany rynek w regionie. Rozumiem też E190 i LCY, choć wolałbym CS100.

Powyższe jest logiczne bo wpisuje się w światową koncepcję rozwoju P2P. Ale po co przesiadki, na tym bardzo drogim lotnisku w mieście turystycznym?

LOT gdy ma 70 - 118 miejsc w Embraerze, który i tak ma bardzo wysokie koszty jednostkowe, to zakłada 1/3 na ruch P2P, 1/3 powietrze, 1/3 na przesiadki najczęściej sprzedawane poniżej kosztów. To znaczy, oczywiście w dużym uproszczeniu, jeżeli Wizz na A321neo będzie miał koszt na fotel RT 400, to przy 95% obłożeniu wystarczy, że sprzeda średnio razem z dopłatami za 500 i będzie miał zyski. A LOT mając koszt RT 600, sprzedając lot z przesiadką za 800 musi sprzedać P2P średnio(!!!) za 1400 (600 przez 1/3 minus 800 przez 2, bo lot z przesiadką to dwa loty), by w ogóle wyjść na zero. To mam nadzieję, że zrozumieliście dlaczego LOT ma marżę 3% przy tak wysokich cenach biletów. I dlaczego Wizz przy tak niskich cenach ma tak wysokie marże.

do gość_ec1dd:

obawiam sie ze autor tego posta to lata co najwyzej po swoim gimnazjum i nawet w lcc takiego klienta nie widziano...

LOT lata z WAW do ORD w sezonie letnim, czyli od maja do pazdziernika, 11x w tygodniu, a wiec w wiekszosc dni 2x dziennie (wtorek, czwartek, sobota i niedziela), a w pozostale dni 1x dziennie.

Jak komus malo, to ma jeszcze 3x w tygodniu lot do ORD z KRK (w dni, w ktore z WAW jest 1x dziennie) oraz 2x w tygodniu z BUD.

Do vscrew: tak oczywiście węgierski MOL leje do drinków węgierski Tokaj po 1 huf za tonę ;)

pasazer was absolutely against these routes in their article 1 year ago, so not a big surprise to read bad 'final' conclusions after only a single year of ops

Lepiej by otworzyli EWR z KRK i ORD z RZE.

To co LOT mówi jest tak wiarygodne jak to co za komuny pisała Trybuna Ludu bo wszystkie decyzje w LOT są podejmowane na Nowogrodzkiej i są politycznie motywowane.

Niech najpierw popracują nad oferowaniem z Warszawy. Jak mam wybrać podróż LOTem jeśli z Warszawy do Chicago nie ma codziennych połączeń? Mam dostosowywać swoje plany do rozkładu lotu? Daliby loty codziennie to więcej pasażerów wybrało by tę trasę. Ale nie, wolą sobie latać po 3 razy w tygodniu z różnych lotnisk i wszędzie niezadowalające wyniki. A ja muszę lecieć z przesiadką wybierając LH

Czy nie lepiej aby ten Dreamek zamiast z Budapesztu latał z Krakowa do NY i ORD

@jaba widzisz polskie realia lotnicze maja to do siebie iż są totalnie powiązane z opcja polityczna będąca w danym okresie u władzy. Ty twierdzisz iż „raczej nic już tego nie zmieni” a ja ci mówię iż wystarczy zmiana po wyborach w polskim rządzie i Lot znika z Budapesztu niczym Kopciuszek z balu po wybiciu przez zegar północy.

zobacz link
@Vscrew ,Jaba to się te info trochę niepokrywają.

Wow, seat factor na poziomie 30% oznacza że ma się dla siebie 3 siedzenia, czyli wygodną kanapę do spania. Jakbym miał lecieć do Chicago to tylko LOTem i tylko z Budapesztu!

Na Węgrzech niedługo będzie drugi Dreamliner zbazowany plus Embraery i tak czy inaczej Budapeszt będzie drugim hubem LOTu i raczej nic już tego nie zmieni.

Chyba load factor (LF)??

Ambicje zarządu LOTu jak również ekipy rządowej aby być blisko Węgier są nieporozumieniem... Z BUD samoloty latają puste, z WAW są odwoływane bo brakuje ich albo zastępowane są innymi samolotami i to wszystko polityka a nie racjonalne myślenie...
Skoro Waszawa korkuje się to zróbmy jak Lufthansa dwie bazy np. w Krakowie i Warszawie wzorem Monachium i Frankfurtu i zarabiajmy a nie ładują kasę bo tak trzeba....

Czy nie lepiej tego 787 zamiast w Budapeszcie było zbazować w Krakowie i by robił KRK-ORD i KRK-JFK

Vscrew: a świstak siedzi i zawija sreberka... a Orban wysyła naszemu naczelnikowi Państwa przelewy za to ze LOT operuje z BUD ;) proszę Cię nie pisz takich głupot...

LOT operuje na tych trasach P2P, i nie ma żadnego ruchu tranzytowego, więc czym ma zasilić te rejsy?

Z tego co się mówi w branży, Węgrzy płacą LOTowi tak duże pieniądze za latanie, że samoloty móglyby latać puste, a LOT by na nich zarobił. LOT jest praktycznie zwolniony z większości opłat handlingowych, paliwo dostarcza za grosze państwowy MOL, załogi są lokalne (niedługo również i piloci), zatem nie ma co narzekać. Plus podobno na jesieni Chicago zamieni się na Seul.