Sichuan Airlines poleci z Pragi do Shenzhen

gość_562cd: Polska została włączona do grupy RYNKÓW wysoko rozwiniętych, co oznacza że nasza Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) jest w grupie 25 najważniejszych giełd świata.

Jeżeli chodzi o klasyfikacje państwa to MFW jest ostatnim, który nie uznaje Polski jako kraju wysokorozwiniętego (w przeciwieństwie do Czech), w związku z odrobinę za małym pkb per capita NOMINALNYM.

Co nie zmienia faktu, że oba mają znaczenie, chciałem tylko wyjaśnić różnicę.

Wasze porównania PKB na mieszkańca wg. parytetu siły nabywczej nie mają sensu w przypadku dóbr i usług, które są sprzedawane w oparciu o globalny, a nie lokalny rynek. Ceny biletów lotniczych będą praktycznie takie same z Chin do Polski i do Czech, więc porównanie PKB nominalnego ma dużo większy sens, bo bliżej określa realną siłę nabywczą. I tak, region Pragi jak i same Czechy są zamożniejsze od Polski i zawsze były, jeszcze od czasów wczesnego średniowiecza. Ale to nie jest główny powód tych lotów. Po prostu, Praga i Czechy są szeroko znanym produktem turystycznym w Chinach. Czesi bardzo dużo zrobili, żeby to osiągnąć. Tu nawet nie ma znaczenia czy obiektywnie Warszawa, Kraków, Polska mają co zaoferować turystom z Chin - to postrzeganie atrakcyjności turystycznej kraju ma dużo większe znaczenie, a dla Chińczyków Polska nie jest postrzegana jako atrakcyjna destynacja. To nie oznacza, że nie ma tu miejsc, które by Chińczyków zainteresowały - tylko, że po pierwsze, należałoby się szerzej otworzyć na chińskich turystów (widzieliście chociażby sklepy czy hotele, gdzie obsługa mówi po chińsku? W miejscach, do których jeżdżą Chińczycy nie należy to do rzadkości), a po drugie - podjąć działania na szeroką skalę w celu promocji Polski w Chinach. Wiecie jaka jest jedna z pierwszych sugestii w wyszukiwarce Baidu gdy wpiszecie "Polska" (波兰)? "Dlaczego Polska nienawidzi Chińczyków?" (波兰为什么讨厌中国人). W Polsce jeszcze nie opanowano podstaw marketingu, a to równie istotne, co budowa odpowiedniej infrastruktury turystycznej...

Twierdzenie, że w Warszawa i okolica nie jest zamożna to jakiś żart.
To jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się regionów Europy, a jedyne w czym Praga nas przegania to ilość turystów z najludniejszego kraju świata.

gość_562cd - 'wożenie turystów'. Dokładnie, z tym tylko, że to głównie Chińczycy do Pragi i dalej, Czesi i inni do Chin już w mniejszym stopniu, tam jest naprawdę duży popyt na Europę, poza tym jaka tam jest populacja. Czeskie linie prawie nie latają do Azji, LOT lata. Warszawa nie jest tak popularna jak Praga. Wreszcie w przeliczeniu na obywatela Czechy są jednak ciut bogatsze od nas. Wskaźnik PKB nie odzwierciedla zamożności ponieważ weźmy kilka wielkich i tych średnich rodzimych firm polskich, tych zagranicznych też i sprawdźmy medianę zarobków w tych firmach. Co wyjdzie..? A no to, że 80% pracowników zarabia do 3 tys. zł netto, ok. 15% 7-10 tys., władza może brać miesięcznie nawet 100 tys.? To najlepiej obrazuje jak zamożny jest naród. No ale patrzy się na średnią krajową i cieszymy się - toż to 5000 zł!!! Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle. Nie ma co gadać, gratulujemy, że się ruch tam kręci, osobiście chciałbym żeby LOT zawitał tam na południu do HKG, tam akurat i stamtąd ludzie latają, nie ma co gadać.

@adam1987 otóż to, ale nie każdemu to przetłumaczysz. Tutaj dominuje pogląd, że wbrew chociażby decyzji o wprowadzeniu Polski do grona państw rozwiniętych, jesteśmy nieciekawą dziurą o małym potencjale i w ogóle powinniśmy być wdzięczni że Rouge raczy do nas latać w sezonie swoim najgorszym złomem, a Air China zlitowała się dwa lata temu i posłała parę maszyn w tygodniu. Ale za to Praga i Czechy to potęga, biznesowe i turystyczne eldorado, jedyne miejsce w tej części EU gdzie warto latać... W Polakach jest nadal dużo kompleksów niższości

gość_a8d5b: podałem nawet link do strony Eurostatu. Jeżeli europejski urząd statystyczny to nie jest dobre źródło takich danych to już nie wiem gdzie ich szukać.
Region Praski to właśnie sama Praga. To co wokół to kraj Środkowoczeski. Dane statystyczne są dla takich regionów dla jakich się je zbiera. Akurat w Polsce zbierano je dla całego Mazowsza, a skoro po za Warszawą i miastami ościennymi zaczyna się bieda to tym bardziej widać siłę ekonomiczną Warszawy, która po mimo uśrednienia wyników jej i "mazowieckiej biedy" nadal ma wskaźnik na poziomie Wiednia w przeliczeniu na mieszkańca.

Gość 562cd. Nadużyciem jest tez pisanie iż polska ma 40mln może z Ukraińcami bo max to 35tys obywateli tylko po prostu nie wszyscy ludzie sie wyrejestrowali którzy wyjechali. Po drugie. Niestety ale Czechy maja większe PKB i jak widać latają tam linie z USA np do Pragi o czym Warszawa może tylko pomarzyć. A nie jest low cost od Air Canada w sezonie.

We wrześniu 2018 roku Polska dołączyła do grona państw rozwiniętych, do którego grona nie należą Czechy. Więc pusanie o tym, że małe Czechy mają większy potencjał od 40-milionowej Polski to lekkie nadużycie. No chyba że dla linii lotniczych ważniejsze od takich wskaźników i biznesu jest wożenie turystów... tylko w takim razie dlaczego nie lata do nas Thai Airways z BKK?

adam1987
Zanim coś napiszesz to może sprawdź. Warszawa ma oficjalnie 1,7 mln mieszkańców. Praga 1,3 mln (nie wiem skąd masz info o tym że region praski ma tylko 1,3 mln mieszkańców). Podobnie metropolia. Warszawa około 2,7 mln a Praga 2,6 mln.
Czyli nie ma znaczącej różnicy. Poza tym 30 km od Warszawy zaczyna się mazowiecka bieda a okolice Pragi do takich terenów trudno zaliczyć.

gość_dc10f: tak jak napisałem "według parytetu siły nabywczej" i dotyczyło to MAZOWSZA, które odpowiada za jakieś 20% PKB kraju jak nie więcej, więc jako region jest bogaty.

Zgodnie z danymi Eurostatu Region mazowiecki jest nawet nieznacznie bogatszy od Wiednia na mieszkańca (45700 vs 45400). Praga owszem jest bogatsza na mieszkańca (56200), ale warto pamiętać, że jest wydzielona ze swojego regionu (25100), a Warszawa według tych danych z Mazowsza nie jest wydzielona. Dodatkowo region praski jest też znacznie mniejszy ludnościowo (1,32 mln vs 5,33 mln).

zobacz link

Prawidlowe ujecie to nie PKB w wartosci nominalnej, ale wg wartosci nabywczej:

Za 2018:

Polska: 31.939 usd per capita (45 miejsce na swiecie)

Czechy: 37.371 usd per capita (37 miejsce na swiecie)

Czeskie PKB wg wartosci nabywczej na glowe jest wiec o 17 proc. wyzsze niz polskie.

Trzeba jednak pamietac, ze laczne PKB Polski wg wartosci nabywczej to 1.193 mld usd (2018), a Czech 397 mld usd, a to tez pokazuje potencjal rynku.

Generalnie polski rynek ma taka specyfike, ze gdyby nie a) istnienie narodowego przewoznika, b) istnienie mniejszosci etnicznej w USA i Kanadzie, to w zasadzie z Polski nie byloby zadnych polaczen lh, bo jestesmy dla przewoznikow z USA duzo mniej atrakcyjni niz Praga czy Budapeszt, gdzie jest sporo turystyki inbound.

Za Wikipedią, PKB w $ na głowę:

33 Slovenia 26,243
37 Estonia 22,990
38 Czech Republic 22,850
40 Slovakia 19,582
42 Lithuania 19,143
44 Latvia 18,032
52 Hungary 15,924
54 Poland 15,431
55 Croatia 14,816
57 Romania 12,285
60 Russia 11,327
69 Bulgaria 9,267
80 Serbia 7,243
88 Belarus 6,306
89 North Macedonia 6,100
95 Bosnia and Herzegovina 5,674
98 Albania 5,289
104 Kosovo 4,403
125 Moldova 3,218
128 Ukraine 2,963

I dla porównania:

67 China 9,608

Naprawde Kubus i Adam ???? PKB na glowe za 2018 roku: Czechy 40 a Polska 56 miejsce.

do gość_562cd:

co to za dyrdymaly. Proponuje zobaczyc dokad mozna poleciec z WAW bezposrednio, w szczegolnosci Lotem, i przez caly rok, a dokad z Czech i z jaka regularnoscia. Glownie polaczenia wakacyjne przywozowe dla Amerykanow i Chinczykow, przy czym do Chin 2-3 razy w tygodniu. Po sezonie wakacyjnym zamykane. Zero rozwiazan dla biznesu (poza Seulem).

Przykladowo: z Pragi nie mozna poleciec do Tokio, Singapuru, New Dehli, Miami, San Francisco, Toronto, Chicago, dokad w tym roku mozna poleciec bezposrednio z WAW.

Z Pragi do JFK jest 1722 foteli tygodniowo w sezonie letnim, podczas gdy Lotem z WAW do JFK w sezonie letnim jest 2844 foteli tygodniowo.

Ludzie przestańcie pisać brednie że Polska jest bardziej rozwiniętym krajem od Czech bo się kompromitujecie.
Szybciej się rozwijamy przez ostatnie 30 lat ale w 1989 byliśmy na głowę mieszkańca dwa razy biedniejsi. Znaczenie zmniejszliśmy dystans ale ciągle jesteśmy z tyłu.
I nie chodzi tu tylko o wpływ komuny. Przed wojną byliśmy krajem rolniczym a Czechy były mocno uprzemysłowione już w czasach Cesarstwa Austriackiego.
A później jeszcze wojna skasowała nam 40% PKB.
Zreszą pal licho PKB. Ale cała infastruktura, drogi, tory, domy, fabryki została zniszczona. A Czechy nawet podczas wojny szły do przodu bo były zapleczem produkcyjnym Niemiec.

Nawet Ukraińcy wiedzą że większą kasę i lepszą pracę łapie się w Czechach.

A wracając do tych połączeń. Ludziom z LOTu i PPL się wydaje że świat czeka na CPK i cała Europa Śordkowa będzie latać przez Baranów. To są mrzonki.

2/3 będzie latało przez własne lotniska a część przez huby ale niekoniecznie Baranów.
Zwłaszcza gdy ruszą na dużą skalę A321LR i XLR. Więkoszość linni chce je lokować właśnie na takich portach jak Praga czy Budapeszt. Oczywiście chodzi o połączenia atlantyckie.
Z punktu widzenia Azji i Praga i Budapeszt są bardziej atrakcyjne ze wg turystycznych ale i biznes się przy tym uchowa. Zwłaszcza Budapeszt bo Orban bardzo się stara przyciągnąć biznes chiński jako alternatywę dla UE.

gość_78651: że statystyk, wykresów itp...
Wszystkie możliwe naukowe badania mówią że jeśli chodzi o Europę wschodnią to Czechy są nr2, zaraz za Polską.

Ale przecież te wszystkie nowe połączenia do Pragi są turystyczne i mają charakter przylotowy. Co to za połączenie dla biznesu co lata dwa razy w tygodniu?

Warszawa jest brzydka jak mało, które miasto, więc na turystów bym za bardzo tutaj nie liczył. Z drugiej strony to naprawdę silny gospodarczo region. Według siły nabywczej PKB Mazowsza zbliżone jest do Bułgarii czy Kenii i tylko o kilkanaście procent niższe niż Nowej Zelandii. To także czternasty najbogatszy region UE. W porównaniu z Pragą i okolicami, Mazowsze jest bogatsze o ponad 50%.

Kolejna kwestia to LOT. Jeśli Chińczycy chcieliby coś uruchomić do Polski, to musieliby pozwolić LOTowi uruchomić coś do Chin. W Czechach takich problemów nie ma.

gość_562cd - nie wiem skąd takie info, że Polska jest lepiej rozwinięta od Czech. Nigdy nie byliśmy i jeszcze długo nie będziemy. Mamy większy potencjał demograficzny, więcej dużych ośrodków miejskich. To tyle

Apeluję do Redakcji (po raz kolejny) o wywiad z przedstawicielem lotniska Chopina w celu wyjaśnienia, dlaczego nic się nie robi w celu przyciągnięcia przewoźników spoza Europy. To staje się powoli absurdem, jesteśmy pod tym względem na szarym, mglistum końcu. W małych Czechach się da, a w Warszawie spełnieniem marzeń są nowe kierunki od Wizza?

LOT nie traci. Tak się rozwija w Tokio i Seulu, że chyba już czas pomyśleć o inwestycji w B787-10 - jako kolejne egzemplarze albo jako wymiana B787-8 na większy model.