gość_797a7
2018-11-18 17:44
Wczoraj wróciłem z Dubaju. Emirates równa w dół. Boeing 777 na trasie do Warszawy to stary, śmierdzący egzemplarz z zepsutymi oparciami i rozwaloną toaletą. Nie ma już takich przyjemnych drobnostek w economy, jak ciepła chusteczka przed startem, możliwości darmowego wyboru miejsca przy rezerwacji, czy wyboru menu. Ekrany ICE w B 777 to żałość, nic w nich nie widać. Mają jednak full booking, co też dla mnie jest wadą. Podróż w tłoku to nic przyjemnego. Jeszcze kilka lat temu Emirates pozytywnie podwyższał poziom. Teraz równa w dół.