Polska Grupa Lotnicza nabiera kształtu

gość_ec29c

Cena ewentualnego B797 to może w dużej mierze zależeć od tego czy będzie produkowany A321XLR. Jeśli będzie to Boeing za dużo nie podskoczy z ceną chyba że faktycznie osiągi i oszczędności w eksploatacji B797 będą tak rewelacyjne jak to przedstawiają na papierze.

Oddzielnym rozdziałem o którym trzeba wspomnieć to jest postęp w pojemności akumulatorów elektrycznych i rozwój innych technologii w magazynowaniu i produkcji energii elektrycznej. Jeśli nastąpi jakiś znaczący postęp w tej kwestii to może stosunkowo szybko dojść do powstania samolotów elektrycznych. Oczywiście będzie to na krótkich dystansach ale takich właśnie trzeba najwięcej i wtedy wiele ograniczeń środowiskowych ulegnie zmianie lub przestaną obowiązywać. Kolejną sprawą jest koszt budowy infrastruktury kolejowej i drogowej w celu dowiezienia pasażerów na CPK. Jeśli sieć kolejowa i drogowa będzie aż tak gęsta jak to przedstawia PPL i pan Wild to koszty tego będą o wiele wyższe niż to planują. Postęp technologiczny przyspiesza i pomimo że dziś Hyperloop jest fantazją to za 20 lub 30 lat może być realem i to tańszym w budowie i eksploatacji niż KDP. Oby się nie okazało że zainwestowano dziesiątki miliardów w coś co przechodzi do lamusa i gdy inne kraje będą budować Hyperloop Polacy będą się cieszyć że za ileś lat będą jeździć 250 km/h. Dlatego byłbym ostrożny z tym rozmachem i pośpiechem w budowie CPK i zamiast tego spróbował poważnie rozbudować WAW bazując na dwóch równoległych pasach i dwóch terminalach co jest wykonalne tylko politycznie jest niepoprawne bo władza centralna ma w tym jeszcze inne cele.

Kupno samolotów NA WŁASNOŚĆ jest bardzo dobrym pomysłem. Nawet jeśli właścicielem będzie PGL/spółka leasingowa. To budowa naszego polskiego kapitału. Nawet jeśli ta Aurora wejdzie do produkcji to wymiana całej światowej floty zajmie dużo czasu i taka Aurora na początku będzie bardzo droga. Ryan jest właścicielem większości B737.

Mnie dziwią plany rozpoczęcia floty od szerokokadłubowych, bo LOT przede wszystkim potrzebuje CS300/E195-E2 i MAX-ów 9 - 10/A321 plus kilka A321LR. Skoro taki Air Baltic zrezygnował z Q400 to LOT chyba też powinien.

Mówienie o A350 odbieram jako chęć negocjowania ceny wykupu leasingowanych Dreamlinerów i ewentualnie zakupu nowych Dreamlinerów.

w następnym kroku do grupy dołączyłbym Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych w Otwocku-Świerku, a potem Przedsiębiorstwo Państwowej Komunikacji Samochodowej w Radomiu. To pozwoliło by na stworzenie pełnego układu hybrydowego i realizację strategii maxi-maxi.

"Obecnie LOT ma przed sobą bardzo ważną decyzję tj. wybór samolotu dalekiego zasięgu." Jeżeli projekt Aurora D8 to jest przyszły B797 i wejdzie do produkcji to brać jak najwięcej a jeśli nie powstanie tylko będzie A321XLR to też brać i otwierać połączenia P2P z dużych lotnisk regionalnych bo to jest jedyny sposób żeby LOT nie tracił pasażerów z regionów na konto konkurencji bez względu na to czy to jest LH czy Ryanair czy cokolwiek innego. A z CPK to dajcie sobie spokój aż dojazd do niego z największych miast Polski nie będzie poniżej 60 minut i to w miarę tanio. W międzyczasie możecie spokojnie podwoić przepustowość na WAW za 1/5 ceny pierwszego etapu CPK kładąc równoległy pas między dłuższym i S2 oraz likwidując obecny krótszy i budując na jego miejsce we wschodniej części drugi terminal i chalę odlotów i przylotów. I nie opowiadajcie banialuk że WAW się nie da rozbudować bo ludzie nie tacy naiwni jak byście chcieli. Przy okazji można by się przekonać jak to z tym rozwojem LOTu będzie, czy to tylko pobożne życzenie czy są w stanie się rozwinąć na tyle że ten CPK faktycznie będzie potrzebny. Trochę musicie zmienić te wasze plany inwestycyjnych a nie wydawać dziesiątki miliardów w ciemno bo inaczej już wkrótce na waszych miejscach mogą zasiadać zupełnie inni ludzie. No tak, ale to nie wasze pieniądze tylko podatnika to kto by się tym przejmował. Na szczęście są jeszcze wybory.

Rzecznicy Lufthansy na tym forum bardzo martwią się o polskie pieniądze. Które im uciekają.

gość_4412c:
Nic dodać nic ująć.
Sytuacja jak z eurolotem: pewnie leasingowa część "grupy" (eurolot bis) będzie stratna przez "rynkowe" (haha) zasady, ale to nieważne. Najwyżej się ogłosi bankructwo i powoła kolejny twór.
Propaganda na całego

Jakby nic nie robili - byłby wrzask, że stagnacja.
Jak robią - jest wrzask, że niby "Misiewicze obsadzeni".
Trolle obsadzeni zawsze nadają to samo, co Radio Erewań.

Był sobie kiedyś LOT... rozdrobnili go na LOT, LSAS, LOT AMS, Eurolot... rozszpredali wszystko... Obecnie lot ma kapiał dórny 1,5 dreamlinera... Narobili stołków do obsadzenia... teraz w ramach grupy zbierają to co zostało w jedna kupę i dodają kolejne stołki..
I firma leasingowa... czyli kolejny raz wpsieramy ledwo zreanimowanego denata który chce walczyć o mistrza kontynentu chociaż ledwo wstał... Wspieramy kupą kasy na drogie samoloty firmę która nie wiadomo czy pociągnie kolejne 5lat , kupując jej za "państwową kasę" na "rynkowych" zasadach samoloty po porzez "leasing" od spółki córki/pasierbicy/zależnej...?
Brawo za kreatywność... I pewnie to że LOT kupuje nowe samoloty dalekiego zasiegu bedzie argumentem za pakowanie kolejnych gór kasy w CPK...

Tyle z tego dobergo że pierwszy raz chyba ktoś z "rządu"-prezes LOT powiedział słowo AIRBUS.

Tzn Misiewicze obsadzeni