Pracownicy LOT-u przekonują, że trwa strajk włoski. Statystyki również

Siedzę właśnie na Lotnisku Chopina i czekam na swoj samolot LOT. Od 20 minut powinieneś juz byc w przestworzach. A tu nic. Cisza. Co najmniej połowa rejsów LOT jest opóźniona. 2 tyhodnie temu było jeszcze gorzej.

Pan Milczarski niestety nie ma zielonego pojęcia o nowoczesnym, zachodnim, profesjonalnym zarządzaniu firmą. Richard Branson kiedyś powiedział, że pracodawca powinien przede wszystkim zadbać o zadowolenie pracownika, bo tylko zadowolony pracownik to zadowolony klient. Wiem od znajomych w LOT, że atmosfera w firmie jest dramatyczna, propaganda sukcesu jest typową, polityczną, pisowską bajką, nijak ma się do rzeczywistości, i odbija się to na pasażerach.

Pracownicy Lotu dokladnie rozumieja co sie dzieje. Styl rzadenia tego buca przypomina bardziej Afryke niz Europe. Dla was ochlapy na smieciowkach, dla mnie premie.

Prezes ktory chowa 1,5 miliona do kieszeni i idzie na konflikt z zaloga firmy przejawia zakres niekompetencji i prostej glupoty typowy dla obecnej partii rzadzacej w Polsce. Niestety nawet jezeli LOT moze ciagle jakos sobie radzic to na horyzoncie pojawiaja sie liczne chmury ktorych w swojej chciwosci i uporze Pan Milczarski nie chce brac pod uwage. Dlugo to sie nie uda chyba ze but Suwerena zrobi wkrotce porzadek

Szkoda że pracownicy LOTu nie rozumieją, że działają na własną szkodę. Mam nadzieję że prezes nie podda się presji szkodników i dla dobra firmy włącznie z rozsądną częścią pracowników dalej będą pracować nad naprawą i rozwojem LOT. To jest w interesie nas wszystkich jako podatników i konsumentow. Upadek LOTu doprowadziły do wzrostu cen na polskim rynku. Pierwsza ceny podnioslaby Lufthansa, która tak wszedzie jest wychwalana jako wzór wszelkich cnót- tak zrobili po upadku AirBerlin i tak by zrobili po ewentualnym upadku LOT.
Mam nadzieję że sąd pracy nie da się nabrać tej Pani od wozów pancernych, rac i innych dziwnych rzeczy i nie przywróci jej do pracy.

podcinanie gałęzi na której się siedzi

o dziwo od ogłoszenia zwolnienia Pani Ż. prawie wszystkie rejsy on-time

Ja tu w zeszłym tygodniu leciałem starym Boeingiem LOTu z nowymi fotelami. Co za dno, te krzesła zmontowano, by zwiększyć zarobki chirurgów operujących kręgosłupy. Po dwóch godzinach lotu czułem się jakby poddano mnie wymyślnej torturze. Wracałem Embraerem ze starymi miękkimi fotelami, co za ulga. A przy okazji ceterum censeo, niech prezes Milczarski odda półtora miliona nagrody i przywróci do pracy panią ze związku zawodowego. Nie pamiętam w całej historii LOTu równie cynicznego prezesa.

Leciałem zeszłej środy lotem do Kijowa. W ostatniej chwili podali opóźnienie 30 min, które wzrosło do 40. Na lotnisku nikt nic nie wiedział. Kapitan po boardingu podał, że mieli lekką usterkę. Nie wiem czy to był strajk czy nie, ale pracownicy ruszali się bardzo powoli.