Ukraina z potencjałem. Będą kolejne połączenia na wschód

A jakby uruchomić loty Wrocław - Poznań - Charków tak żeby samolot lecący z Wrocławia do Charkowa miał międzylądowanie w Poznaniu

CZy loty POZ-WAW (podobnie jak z inncyh regionów) przynoszą stratay - tego nie wiem. I zapewne łatwo nikt z nas się nie dowie.
Ale...
ale większość pasażerów z regionów leci dokądś dalej. I zapewne bez tychże pasażerów loty do SVO / KBP / AMS / LHR itp.(o long-haul'ach nie wspomnę) byłyby pustsze = mniej dochodowe. Więc zapewne to, co (być może) tracimy na dolocie z regionu, zyskujemy (oby z nawiązką) na "głównym" odcinku lotu.

Może w końcu Poznań ruszy z kopyta z połączeniami lotniczymi

hahahahahahahah z Wrocławia. Prędzej widziałbym Poznań

Super aż miło popatrzeć jak nasz narodowy przwoźniik się rozwija. Jeszcze tylko z takich ważniejszym portów zostały porty w DNK oraz OZH i prawie większość lotnisk na Ukrainie będzie miało loty do Polski. Ja osobiście czekam na loty RZE- KBP bo uważam że ta trasa byłaby przydatna i opłacalna nawet na E70-75 . Wiele Ukraińców studiuje i mieszka
w Rzeszowie i uważam osobiście że na to połączenie jest zapotrzebowanie.

A czemu nie Poznań a dlaczego nie z poznania jak zwykle te marudzenie

Krok w dobrą stronę. Ze względu na koszt startu i lądowania, nawet przy 10 zł za paxa tranzytowego oferowanie tylko lotów z przesiadkami jest zupełnie bez sensu.

Kraków już jest obstawiony przez inne linie, ale Poznań to rynek niemal dziewiczy. Wystarczy zbazować 2-3 samoloty (ja bym wybrał CS 300, ewentualnie mogą być B737 MAX) i latać kilka razy w tygodniu, tam gdzie LOT lata z Warszawy kilka razy dziennie.

Ja jestem pewien na 99% że loty WAW-POZ przynoszą mega straty.

Super, że polski podatnik dopłaca do ukraińców przylatujących do polski do pracy. Lotniska na Ukrainie nie płaca bo jak to powiedział pan z Charkowa: "My mamy dopłacać? A za co?".

@gość_5b391: bądźmy szczerzy - wielu połączeń z POZ (podobnie z innych miast) LO nie otworzy, to jednak linia hubowa (choć ostatnie polityczne decyzje krakowsko-budapesztańskie temu nieco przeczą).
Natomiast to, co LO mógłby zrobić w POZ to:
- dodać (przynajmniej pon-pt) rotacji ok. 16:30 z WAW i 18:00 z POZ
- zwiększyć oferowania w sob i niedz - już jest lepiej (jest 8:55 z POZ w nd), ale do pełni szczęścia nieco brakuje.

A poza wszystkim: ciekawi mnie, jak oni chcą obsłużyć POZ/WRO-HRK, maszyną nocującą w POZ/WRO nie zdążą, a w HRK (póki co) nie ma nocowania. A gdyby to jednak w przyszłości robić maszyną, która wyleci w fali ok. 22:40 z WAW do HRK, to wówczas ta maszyna nie zdąży wrócić we wschodniej fali przylotowej do WAW ok. 6:40. Chyba, że przylatywałaby ok. 9:00-9:30 (podobnie, jak np. TLV), ale wówczas większość przesiadek na zachód diabli biorą.

Aż się prosi WAW-DNK i WAW-IFO.
I sezonowo ze dwa-trzy razy w tygodniu WAW-UDJ (Użgorod, stolica Rusi Zakarpackiej).

Mam nadzieję na Poznań-Charków.Swoją drogą LOT mógłby więcej rozwinąć skrzydła w Poznaniu.Potencjał się ogromny.

adam1987: Dziękujemy za czujność. Wspomniane 20 tys. to wzrost oferowania w 2018 roku.

Na trasie z Warszawy do Odessy liczba oferowanych miejsc wzrośnie o 23,7 proc. do 48 tys. miejsc , a do Lwowa o 27 proc. do 95 tys.

Za chwilę rusza też Ryanair. Będzie ciekawie na tym kiedrunku.

Czekam na ruch wizzaira, loty do Odessy to mógłby być hit. Piękne tanie miasto nad ciepłym morzem.

"Na trasie z Warszawy do Odessy liczba oferowanych miejsc wzrośnie o 23,7 proc. do 48 tys. miejsc , a do Lwowa o 27 proc. do 20 tys."

Czy do Lwowa nie latają co najmniej 3 razy dziennie (łącznie z połączeniami z po za hubu)? Jakoś mała ta liczba, może brakuje 1 z przodu i powinno być 120 tys.?