krzysiekl
2017-11-06 11:21
z tą różnicą w cenie biletów to jak wiadomo jest różnie bo ceny się zmieniają. Teoretycznie jest możliwe by na danym locie był pasażer w ekonomicznej, który zapłacił więcej niż ktoś w klasie biznes (i to pomijając bilety-nagrody, za mile, etc)
Często jak sprawdzam ceny biletów to widzę, że bilet tam i powrót w ekonomicznej premium kosztuje tak jak biznes w jedną stronę + w drugą stronę ekonomiczna.Tak czasem właśnie latam. Osobiście uważam, że porządna klasa ekonomiczna tak do 9h (zwłaszcza jeśli nie w nocy) jest zupełnie ok, biznes przydaje się dopiero na dłuższych trasach. Więc np. dzielę podróż na pół i dodaję nocleg w hotelu na lotnisku przesiadkowym. Można przy okazji więcej zobaczyć. Co innego gdy ktoś jedzie służbowo i nie ma czasu...
Z moich lotów klasie pierwszej wnioskuję, że to już zbędny dodatek.
Natomiast gdyby istniała klasa premium z fotelami podobnymi do klasy biznes (mogą nie być całkiem płaskie i mogą być węższe) oraz z serwisem jak w klasie ekonomicznej to byłbym tym zainteresowany.
gość_9054b
2017-11-06 09:44
To wszystko zależy od bardzo subiektywnego punktu widzenia oceniającego. Ma to głównie związek z wartościowaniem wygody i kosztów. Ja osobiście latałem wszystkimi klasami podróży eco, eco premium, business oraz klasą pierwszą. Osobiście oceniam to tak: first vs. business - różnica w cenie do klasy pierwszej nie jest warta dopłacania takich pieniędzy; business vs. eco premium - różnica w cenie to klasy business nie jest warta dopłacania takich pieniędzy; eco premium vs. economiczna - różnica w cenie do klasy eco premium nie jest warta dopłacania takich pieniędzy. Jednakże ja nie mam wielkich oczekiwań związanych z wygodą. Nie mam wysokiego wzrostu, więc bez problemów mogę wyciągnąć nogi nawet gdy jest ciasno. Bez problemów zasypiam w pozycji siedzącej nawet w eco bez opuszczania fotela. Więc podsumowując mi eco w zupełności wystarcza. Natomiast żona po podróży w eco do Sydney już wymaga, by wyjazd do Nowej Zelandii był w biznesie. Ona akurat potrzebuje rozkładającego się fotela, bo inaczej ma kłopoty z zaśnięciem. Kłopot z eco premium jest natomiast innej natury - udostępnianie tej klasy przez linie lotnicze to biletów nagród za mile jest relatywnie ograniczone. Z kolei za mile całkiem korzystnie wypada klasa biznes. Klasę eco to czasem lepiej kupić za pieniądze, bo może wyjść taniej niż mile + podatki. Jednak to wszystko zależy już od konkretnej sytuacji i konkretnych rejsów.
krzysiekl
2017-11-06 08:56
marcowy: powinni mieć na lotniskach pokazowe fotele, żeby ludzie mogli to wypróbować bez ryzyka zakupu biletu na produkt z którego nie będzie się zadowolonym ;)
Jak dla mnie to duża różnica jest w przypadku klasy biznes (prawdziwej klasy biznes z łózkami rozkładającymi się do pozycji leżącej).
a tak to... czym to jest niby takie lepsze? Nogi w ekonomicznej zwykłej i tak mogę wyciągnąć (pod fotelem przede mną), na większej szerokości siedzeń ma jakoś bardzo nie zależy, posiłki są ok. (mówię o ekonomicznej w Emirates bo LH nie leciałem).
BTW Emirates podobno też kombinuje z wprowadzeniem ekonomicznej premium i niezbyt mi się to podoba. Obawiam się, że będą musieli zrobić na nią "miejsce" czyli pogorszyć ofertę w ekonomicznej i podnieść ceny w biznesie...
salesmenpolska
2017-11-05 20:10
Piekne! Jakby ktos juz nimi lecial to zapraszam zlozyc relacje na FlyDonkey.pl
krzysiekl: miałem juz kilkukrotnie przyjemność lecieć na długich trasach w Economy Premium w LH: układ i komfort przynajmniej na zdjęciach podobny. Zaręczam, to nie jest niewielka różnica :)
krzysiekl
2017-11-03 09:19
Uważam, że przy tak niewielkiej różnicy między klasą ekonomiczną i ekonomiczną premium nie ma sensu dopłacać do premium - chyba, że jakiejś bardzo niewielkie kwoty....