gość_7ee99
2017-07-27 13:09
Przynajmniej szanują doswiadczenie starszych. U nas moda na młodosć może jest przesadna i zbyt agresywna, ale mielismy też dekady komunizmu, więc nie można porównywać Ameryki, Niemiec do Polski.
gość_17ed3
2017-07-22 16:24
mam nadzieję, że ten PAn już "nie dotyka" samolotów. Nie mam nic przeciwko ludziom starszym (wręcz przeciwnie sam już jestem prawie emerytem), ale jednak 92 lata to już wiek, gdzi ezdecydowanie trudno zachować swietną zdolnośc intelektualną i fizyczną
pcharasz
2017-07-20 19:54
@wroord, w ostatnim paragrafie artykułu New York Times'a opisali jaki jest naprawdę sens jego pracy - zachowywanie pamięci instytucjonalnej, wartości, które uczyniły linię American tak potężną, i przekazywanie tego wszystkiego nowym, młodszym pracownikom.
Moj wpis jest troche z przymrozeniem oka. Akuratnie mechanicy sa zrzeszeni w bardzo silnych zwiazkach zawodowych, wiec napewno ten pan od 65 roku zycia traktuje prace jako hobby.
adam7691
2017-07-20 18:58
proste pytanie: chce, czy musi
gość_065ec
2017-07-20 18:54
wroord: w Polsce tez wielu musi pracować do śmierci, bo z emerytury nie są w stanie wyżyć.
gość_01a2e
2017-07-20 17:02
wroord: Nie ma sensu. Jest maskotką zakładu. Dużo ich nie kosztuje, a marketingowo poprawia wizerunek firmy. Amerykanie lubią takie rzeczy. U nas masowo zwalnia się osoby o uprawnieniach emerytalnych, bez względu na ich wiedzę czy umiejętności. Sam sobie odpowiedz dlaczego...
"Obecnie, z powodu swojego wieku, Blackman nie może wykonywać wielu zajęć, na przykład wspinać się na drabiny, kierować samochodem po płycie lotniska czy używać jakichkolwiek narzędzi. Co więcej, jego praca jest nadzorowana przez innego szefa personelu. " no to jaki jest sens pracy jak ktos po nim musi poprawiac. Zapomnialem w Stanach trzeba pracowac do smierci, bo inaczej ciezko wyzyc...