Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
zawsze mozna stac przed Palacem Kultury w Warszawie i go nie widzieć, a co dopiero stanowiska odpraw...
Punktu odprawy szukałaś?
Po wejściu do terminala niczego innego przed nami nie ma, jak same punkty odprawy...
to moze ty okluray potrzebujesz:) pzdr
gosc_jola
2009-04-02 07:31
Terminal T... hahaha! smiech na sali. Moze i on jest ladny, ale oznakowanie gdzie sie co znajduje, KOSZMAR! Kto to wymyslil? Latam sporo, po calej Europie, ale czegos takiego nie widzialam. Punktu odprawy szukalam dobrych kilkanascie min. Z mila checia bede omijac to lotnisko!
marqoos_pl
2009-03-30 20:52
bye, bye, my love, goodbye.... and never again!!!
disorder
2009-03-30 15:53
Ja miałem sentyment do tego terminala. Z niego odbyłem swój pierwszy lot Air Polonią, potem z niego często latałem easyJetem - był dla mnie mały, przytulny, przyjazny. Wolałem z niego latać, niż z T1, czy T2. Powaga.
marlenawit
2009-03-30 12:56
Je też nie wiem;), bo uciekłam!. Da się połączyć sentyment i technologię przyjazną ludziom. Będę dzisiaj o tym myślała cały dzień zapewne. Miłej pracy.
hm...jak przypomnę sobie ten ścisk,ilość potu generowanego przez oczekujących tam na odprawę pasażerów to naprawdę zapominam o sentymentach.zresztą nie jestem fetyszystą...;)
qrcze, a ja nie nie wiem jak to jest - odlecieć z etiudy :) ech szkoda. szkoda, że nie doświadczyłem tego...
marlenawit
2009-03-30 12:03
Ja doskonale rozumiem sentymenty S., sama mam takie tęsknoty za latami 80, wczasami z babcią w Międzyzdrojach, PRL za pazuchą, droga coca-cola jak nie wiem co. Do dzisiaj pocztówki z iglastymi drzewami, Bułgaria itp. Ale realia choć Nam się nie podobają są inne.
Wychodzi ten nasz Narodowy bohater romantyczny, nie tak?
A teraz patrząc realistycznie, to właśnie przez to są ciągłe konflikty, polityczno, gospodarczo administracyjne. Właśnie przez to następuje brak dedycji nie mówiąc już o "odważnych" decyzjach. Ja nie lubię jak państwo się wciąż grzebie w przeszłości, od przeszłości są albumy z pamiątkami - taka to prawidłowość. Zresztą dziwi mnie postawa jakby sprzeczna wielu Polaków, bo przecież lubią nowoczesne City za granicami, chcą udogodnień. No Nasze zabytki "barakowe" nie są tak piękne jak secesja Francuska (hahaha), i jest ta walka dodatkowo skomplikowana. Sentyment tak, ale brzydki zabytek?. Temat rzeka.
Jeśli chodzi o Etiudę, to nie zapomnę szoku jakiego doznałam, gdy 4 lata temu stanęłam na Okęciu i moim oczom ukazał się straszny blaszak, ku któremu "musiałam" się kierować. Nie wierzyłam własnym oczom. Wtedy uważałam to za nieporozumienie. Co! Jak! Gdzie!??? Chahhaha, to też sentymencik!
Ale jem ciasto na śniadanie i tak fajnie sentymentalnie mi się zrobiło. A zaraz realia gospodarcze, life is brutal!
marleno: Nie ma to jak te piękne kolejki na Etiudzie, nieprawdaż?
marlenawit
2009-03-30 11:02
Chyba nie sentyment do baraku, ale do własnych wspomnień, a to już prywatna, bezcenna własność;),
gosc_filip
2009-03-30 10:49
ja podzielam pogląd autora - z jednej strony dobrze, że pasazerom podniesie sie komfort - i że był już wstyd,z drugiej strony-sentyment pozostaje ;)
marlenawit
2009-03-30 10:11
Dla mnie również. Właśnie po to mają powstać wspólne interesy przewoźników, aby ceny wyrównać. I tak powinna być prowadzona polityka. Przecież i w Euro o to chodzi. Jeżeli ktoś mylnie interpretuje taki stan rzeczy i chciałby na tym skorzystać, to osobiście neguję takie zarządzanie. jeżeli terminal T ma być sukcesem ceny muszą być uniwersalne
dla mnie liczy się każdy grosz...jeśli teraz bilety będą droższe to katastrofa
marlenawit
2009-03-30 09:27
Ehh, no nieee, no. Bardzo dobrze, przecież to psuło klimat wizji "Europejskiego miejsca". Myślenie polaków musi się zmieniać - siłą. Przyzwyczajenia to najgorszy strateg na przyszłość. Polak jak się przyzwyczai to koniec. A tu kapitalizm, Eropa - Uroda (?) zmiany szybsze niż czas. Bezpieczeństwo ma inny wymiar- globalny. Tak, są wartości, których trudno się pozbyć. Ale trzeba uświadomić sobie, że zmienił się świat, zmienić się musi resztek myślenia. Pokolenie nastolatków, już odbiega c a ł k o w i c i e od pokolenia 30latków w podobnym wieku.
Zmiany, pomysły, zmiany pomysły, nowości, zmiany, pomysły. Jak w przemyśle telekomunikacyjnym - przekładać się będą na inne dziedziny otoczenia, w tym też na architekturę. Przecież wyznacznikiem technologii budowlanej i architektonicznej teraz będzie Dubaj. Terminal musi dorosnąć do "wspaniałości" Europejskiej. Sam w sobie ma zarabiać na siebie. Nawet artykuł Pana Szudrowicza jeszcze sugeruje to ciągłe niereformowalne myślenie, bo ciągle niereformowalni są ludzie w kraju.
Jednak z tym Dubajem to ostrożnie, trzeba cenić zamiary na siły;)))