Symboliczny spadek w Bydgoszczy

Jedynym sposobem na dogadanie się jest utworzenie przez Bydgoszcz swojego województwa...

Wlasnie polityka "dogadywania" sie z Calbeckim i Moraczewskim przynosi efekty, ktore od szeregu lat kazdy widzi. Lotnisko istnieje w Bydgoszczy 100 lat i bedzie nadal istnialo, mimo nieustajacych grozb Calbeckiego o oczekujacym w grudniu upadku. Trzeba miec chociaz troche wlasnej ambicji, by nie godzic sie na planowa i trzeba przyznac konsekwentna "polityke" torunskich mocodawcow zmierzajaca wlasnie do ograniczenia rozwoju tego portu a takze jak ostatnio grozi Calbecki upadku. Metody szantazu, blokowania rozmow Raynair za czasow Wojtkowiaka, wspomaganie polaczen autobusowych do konkurencyjnego portu w Gdansku, odmowa Torunia w partycypowaniu kosztow reklamy dla Rayanair, odmowa Torunia w finasowaniu linii autobusowej do bydgoskiego portu itd. to sa przyklady jak w praktyce wyglada "dogadywanie " sie z megalomanami z Torunia. Cale szczescie, ze wlasnie "poki co" bedzie ten duet niszczyl port lotniczy w Bydgoszczy, czyli do nastepnych wyborow samorzadowych. Nie trzeba byc zadnym jasnowidzem by wiedziec, ze taki uklad polityczny w tym wojewodztwie, bedzie nadal niszczyl nie tylko port w Bydgoszczy ale takze inne ikony tego miasta, przykladow mamy juz wystarczajaco duzo. Rozwoj tego portu NIE LEZY w interesie torunskich politykow, tak jak nie lezy rozwoj bydgoskiego szkolnictwa wyzszego, bydgoskich firm czy instytucji, bo to oslabia pozycje mniejszego Torunia, ktory niespodziewanie uzyskal wladze w tym wojewodztwie.

To wiemy. Ale jest w Bydgoszczy, tu pozostanie, i trzeba zrobić wszystko żeby istniał dalej.
(w tym roku obchodzimy 100 lecie) Mądrych jest pełno, ale nikt nie ma lekarstwa.
Rządzi póki co Całbecki i Moraczewski i trzeba się z nimi dogadać.

Gdyby port lotniczy znajdował się w Toruniu, to z jego rozwojem nie byłoby problemu. Znalazły by się fundusze na porządny nowy terminal, ILS drugiej kategorii, wydłużenie pasa startowego i nowe połączenia.

Żeby były wyniki w działalności okołolotniskowej, najpierw potrzeba kasy.
Zawsze w biznesie jest tak, że żeby wyjąć kasę, trzeba ją najpierw zainwestować.
Jakie inwestycje przeprowadził obecny marszałek z prezesem?
Na czym Ty chcesz zarabiac?

Zrozum jedno, ze bez akwizycji, marketingu, nowych prezwoznikow nie bedzie wecej paxow i nie bedzie wiecej zysku. Dlatego od dobrego managera, jego przedsiebiorczosci, inicjatywy, checi dzialania i wiedzy zalezy duzo, bardzo duzo. Gdzie sa wyniki terminalu cargo - o, gdzie sa dzialania prezesa w budowie dzialanosci okolo lotniskowej na ktorych zarabiaja wszystkie porty. Moraczewski i Calbecki nie chca wspolnie rozwoju tego port i oto chodzi. Sprawa srodkow finasowych jest naturalnie wazna ale tutaj chodzi o prosta sprawe, ten port nie ma prawa sie rozwijac bo to zagraza wielkomocarstwowym ambicjom 190 tys. miasta jakim jest Torun. Dlatego wszystko co jest w Bydgoszczy nie ma prawa bytu w tym chorym wojewodztwie, chyba ze bedzie nazywalo sie TORUN. Wszystko chyba jasne, Moraczeewski jest miernym wykonawca decyzji Calbeckiego i dlatego inne porty moga sie rozwijac ale bydgoski juz nie.

Zrozum jedno.

Nawet jakby prezesem tego Portu był inny najlepszy na świecie manager, to bez pieniędzy (od właściciela czyli Marszałka Całbeckiego) nie będzie nowych połączeń. W porównywalnych portach w Szczecinie, Rzeszowie czy Lublinie płacą więcej niż w Bydgoszczy, ich marszałkowie są skłonni płacić bo wiedzą że to rozwój całego regionu i mają dodatkowe połączenia. Kujawsko-Pomorskie to chory twór w którym 190.000 miasteczko narzuca Bydgoszczy, Grudziądzowi, Włocławkowi swoje pomysły. Jak to wygląda proszę zobaczyć przy podziale pieniędzy z RPO w latach 2007-2015. 2 razy mniejszy Toruń zgarnął 2 razy więcej pieniędzy niż inne miasta w przeliczeniu na mieszkańca. Jak się nazywa taki podział, nie będę tutaj pisał, ale słowo zaczyna się na literę Z.

Kiedyś Pan Całbecki powiedział, że możemy mieć dodatkowe kilkanaście połączeń, ale trzeba wydać 10-15mln zł których to nikt nie chce dać. I racja, bo główny tort został podzielony, a teraz rozwój będzie głównie w bazach.

Jego największym błędem było nie branie połączeń wtedy, kiedy Ryanair wołał za 1 połączenie około 200.000zł a nie 5 razy tyle co obecnie a inne linie jeszcze więcej.

Dla przypomnienia z przed paru lat:

"Wyborcza
Co więc główny udziałowiec myśli o nowych połączeniach? - Są ciekawe - przyznaje marszałek Całbecki. - Ale trzeba do wszystkiego podchodzić rozsądnie i każdą propozycję rozważyć. Na przykład takie Alicante to bardzo atrakcyjny kierunek, pewnie będzie się cieszył dużym zainteresowaniem podróżnych z różnych miast, ale my przecież nie możemy płacić za całą Polskę. Przede wszystkim chcemy promować połączenia dla mieszkańców naszego regionu. "

Caly region lata z lotnisk Gdanska i Poznania bo z Bydgoszczy jest tylko szesc kierunkow a od listopada tylko cztery. Lotnisko ma starty bo port sie nie rozwija, prezes zajmuje sie zmiana nazwy portu a marketing, szukanie nowych przewoznikow, urchamianie nowych relacji ma gleboko w powazaniu. Obecnie z Torunia lata przez Bydgoszcz 6-7 pasazerow dziennie ale jak sie zmeni nazwe z dopisaniem tego miasta, to wedlug Moraczewskiego beda lataly tysiace. Jakim trzeba byc ignorantem, zamiast wziac sie porzadnie do roboty alobo ustapic miejsca innym, ktorzy wiedza jak rozwijac port np. zarzad portu w Lublinie, ten czlowiek wzial sie za "dzialanie" poprzez zmiane nazwy i jest teraz bardzo z siebie zadowolony bo Torun chcial nabyc prawa do nazwy portu za 5 milionow. To jest szczyt bezczelnosci aby roscic sobie prawa do bydgoskiego portu za 5 milionow w porownaniu do Bydgoszczy, ktora wylozyla 64 miliony. Cale szczescie, ze w nastepnych wyborach samorzadowych skonczy sie kariera "wybitnych" fachowcow od zarzadzania lotniskiem i wojewodztwem.

zadowolony będzie do najblizszych wyborow samorzadowych

Rzym odpadnie , Glasgow i .......... i nicość. Ale Prezes ciągle zadowolony.

No a jak miał latać biznes przy 2 (potem 3) połączeniach tygodniowo... LH od początku skazała się na pustki w tej klasie przy takim rozkładzie w LUZ

LH w LUZ lata praktycznie bez biznesu

Bydzia nie straci tego kierunku. Ba, zobaczysz ze niebawem będzie kolejna rotacja do FRA

To niestety koniec dobrych wiadomości. W październiku pewnie bedzie wzrost mały (jest Rzym ktorego nie bylo) a od listopada do kwietnia spadki. Glasgow i Weeze swoje na wynikach odciśnie.

Lufa na LUZ ma wypełnienie 80%a i tak ekonomicznie nie opłacalne.

Tylko 33 tysiące to jednak o półtora tysiąca mniej niż w Lublinie.Dobrze,że chociaż loty Lufy do Frankfurtu mają bardzo dobre wypełnienie,bo inaczej Bydzia straciłaby ten kierunek jak wspomniany wyżej Lublin.