Felieton: Obsługa w amerykańskich liniach

Felieton: Obsługa w amerykańskich liniach Czy normalne jest, gdy członek personelu mówi do pasażera biznes klasy "zamknij się" i straszy go policją? Z pewnością - nie. Takiego zachowania doświadczył jednak pasażer American Airlines lecący rejsem AA2486 z Punta Cana do Miami. Obrażony podróżnik nagrał tę sytuację, a film wrzucił do sieci.Zawrzało. O sprawie szeroko...
20/06/2016 08:42   
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
Adamek 2016-06-27 08:27   
Adamek - Profil Adamek
Ja też nie mam dobrych doświadczeń jeśli chodzi o takie loty w USA. Międzykontynentalne są jeszcze ok, ale krajowe, to czasami porażka
wroord 2016-06-22 15:26   
wroord - Profil wroord
W odpowiedzi moglbym napisa swoj felieton bo amerykanskimi liniami latam od prawie 30 lat. Ogolnie sytuacja wyglada tak:
1. serwis pokladaowy z roku na rok jest gorszy
2. ludzi wkurzaja dodatkowe oplaty za to co kiedys bylo wliczone w cene biletu
3. przez 30 lat konkurencja malala z upadkiem linii
4. rynek praktycznie jest kontrolowany przez 3 linie, wiec nie ma wiekszego wyboru
5. Personel pokladowy jest pod parasolem silnych zwiazkow zawodowych
6. Coraz wiecej pasazerow ma zero kultury i zajmuje sie tylko soba.
Mozna by jeszcze dodac pare punktow, ale ogolnie doswiadczenie to loteria raz jest super a raz trzeba zgrzytac zebami.
marcowy 2016-06-22 15:09   
marcowy - Profil marcowy
Mi zdażyło się lecieć 26 letnim MD82 w barwach AA :)
mietek 2016-06-22 13:58   
mietek - Profil mietek
Zgadzam się z vscrew i Affinitor, że dla Amerykanów samolot to jak dla nas PKS do Grójca. Obsługa, w przypadku PKS-u tylko kierowca, sprawdza i sprzedaje bilety, a resztę ma w dupie. A stare samoloty to również moje doświadczenie, niestety.
Affinitor 2016-06-20 23:48   
Affinitor - Profil Affinitor
marcowy: ale to nie jest kwestia linii lotniczej tylko amerykańskich obyczajów... :)

Moim zdaniem takie porównania wprost linii amerykańskich z europejskimi, czy wręcz azjatyckimi/arabskimi są bez sensu. Inna mentalność, inny rynek. Dla Amerykanów samoloty są tym czym dla nas autobusy PKS, w Europie samolot to już niby chleb powszedni, ale nie dla wszystkich. Poza tym o ile akceptujemy byle jaką obsługę na lotach wewnątrz kontynentu, o tyle na dalszych trasach oczekujemy więcej. Wreszcie linie azjatyckie, pomijając fakt, że muszą czymś przyciągać klientów, to na wschodzie jest inna mentalność, tam grzeczność granicząca z usłużnością jest normą kulturową, czego o lądach z dominacją białej rasy już powiedzieć się nie da, dlatego w porównaniu z nimi linie amerykańskie wypadają jak obora przy salonie. A zupełnie inną sprawą jest to, że wszystko zależy od konkretnej osoby i to zarówno od personelu lotniczego, jak i od pasażera, który też czasem różnie się sam zachowuje i różnie odbiera zachowania innych. Ot, jak w życiu... :)
gość_b91d3 2016-06-20 20:33   
gość_b91d3 - Profil gość_b91d3
Latałem wiele razy American Airlines oraz międzykontynentalnie United. Obsługa różniła się zdecydowanie na niekorzyść w porównaniu z liniami europejskimi i azjatyckimi. Rezerwując bilety międzykontynentalne zawsze uważam, aby czasem nie trafić na United, Deltę lub AA.
gość_50884 2016-06-20 19:52   
gość_50884 - Profil gość_50884
Wydaje mi sie, ze zalezy na kogo sie trafi. Ja mialem zawsze pozytywne dosiadczenie z DL czy AA.
Natomiast mam mieszane doswiadczenia co do LH. Bylem kiedys swiadkiem jak gburowaty steward w eco na pytanie pasazera o whisky poprostu warknal, ze trzeba bylo kupic sobie bilet w business, tam realizowane sa "zyczenia", podal w koncu drinka, ale bylo to zenujace. Innym razem przespalem serwis i stewka z mina cierpietnicy przyniosla mi w koncu jedzenia. Ale generalnie wiecej bylo milych wspomnien z Lufa.
Widac, ze sa "czarne owce" w personelu i ci po prostu psuja dobre imie firmy.
marcowy 2016-06-20 14:19   
marcowy - Profil marcowy
A mnie w amerykańskich samolotach denerwuje coś innego. Wszyscy wychodzą z samolotu jeden rząd za drugim, nikt nie zostaje po drodze. Generalnie brzmi to dobrze dopóki nie trafi się na kogoś komu po prostu się nie śpieszy lub ma kupę bagażu podręcznego. Jest w tym momencie po prostu jego kolej i potrafi na kilka minut zatrzymać cały samolot. W Europie jednak jest inaczej.
gość_aad96 2016-06-20 13:42   
gość_aad96 - Profil gość_aad96
W USA leciałem trzema liniami lotniczymi. American Airlines, United i nieistniejące już USA3000. Co do samolotów muszę się zgodzić. Są stare i mało wygodne chociaż z tego co wiem Amerykańskie linie modernizują swoją flotę. Jeśli chodzi o serwis na pokładach, to nie mogę powiedzieć ani nic złego ani nic dobrego. Po prostu zwykły normalny lot. W skali od 1 do 10 po prostu 5. Niczym mnie nie urzekły te loty ale też nie rozczarowały. Szczerze mówiąc najlepiej wspominam loty Lufthansą i LOTem (tylko na trasach transatlantyckich)
gość_5e716 2016-06-20 13:27   
gość_5e716 - Profil gość_5e716
Chętnie obejrzałbym cały film :)
Steward zachował się bardzo nieprofesjonalnie, ale z niczego się to nie wzięło.
gość_06f3e 2016-06-20 12:56   
gość_06f3e - Profil gość_06f3e
Po pierwsze jest to kilkusekundowy urywek sytuacji, nie wiemy co było wcześniej. Mogło się wydarzyć wiele rzeczy. Przede wszystkim ten konkretny pasażer mógł wcześniej sprawiać już problemy załodze i to było już finalne ostrzeżenie najostrzejsze na jakie może sobie załoga pozwolić przed wezwaniem policji. Może wyglądało to mało profesjonalnie, aczkolwiek ten załogant miał do tego pełne prawo. Druga sprawa to że ten pasażer utrwalał wizerunek członka personelu pokładowego bez jego zgody i mam nadzieję że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec tego pana i słono za to zapłaci.
gość_8f204 2016-06-20 11:53   
gość_8f204 - Profil gość_8f204
rok temu leciałem AA z NY do Detroit i uważam, że Wizz ma o wiele lepszą jakość obsługi za o wiele mniejsze pieniądze. Jak sobie przypominam lot AA i potem lece WZZ to mam wrażenie, że jestem w biznes klasie, a to tylko low cost :)
vscrew 2016-06-20 09:58   
vscrew - Profil vscrew
Z racji pracy, bardzo często muszę "przebazowywać się" do Stanów różnymi samolotami, głównie w klasie Biznes, ale czasem w Ekonomicznej. W większości przypadków, serwis w liniach amerykańskich jest o dużo gorszy niż w europejskich - stan samolotów, posiłki, system rozrywki pokładowej, podejście do klienta. Dla Amerykanów podróżowanie samolotem jest czymś tak zwyczajnym, oczywistym, że nie kładą zbytnio nacisku na to, żeby lot był dla pasażera czymś wyjątkowym, specjalnym, nawet lecąc w klasie biznes. Dla amerykańskich firm to jest po prostu pieniądz, praca, środek transportu, "ekonomia" ma dostać coś do jedzenia i picia i niech leci, "biznes" ma szybko zjeść i odpocząć. I takie podejście ma większość tamtejszych załóg ( nie wszystkie oczywiście, bo zdarzają się nieliczne wyjątki). Dla nich to po prostu praca, prawie jak biurowa - wstajesz, idziesz do pracy, spędzasz w niej kilkanaście godzin, i wracasz do domu. Nie zgadzam się z komentarzem na temat napiwków, załogi tego nie oczekują i nie mają za złe, że ich nie dostają - w Stanach kelnerzy żyją prawie tylko i wyłącznie dzięki napiwkom - załogi dostają pensje, czasem niezłe, jeśli lata się wystarczająco długo, więc nikt nie oczekuje napiwków. Amerykańskie załogi mają "amerykańskie" podejście - luz i relax, standardy obsługi europejskiej, arabskiej czy azjatyckiej są dla nich "over the top", niezrozumiałe, niepotrzebne - wiem, bo z nimi rozmawiam. Są linie, które są nieco inne - wspomniany Southwest, który jest co prawda lowcostem ( choć z bezpłatnymi przekąskami i napojami) - ale od powstania mają oni kulturę "rodzinną", pracownicy są współudziałowcami w firmie, każdemu zależy na pasażerach, pracownicy mają ogromną ilość bonusów itd. To sprawia że są zadowoleni, a to przekłada się na ich pracę. Obecnie najlepszą linią w Stanach jest Virgin America, ale to jest zasługa samego brandu Virgin, czyli czegoś super, nowoczesnego, wyluzowanego, dla którego pasażer stoi w centrum zainteresowania.
gość_9c46b 2016-06-20 09:52   
gość_9c46b - Profil gość_9c46b
Zrobili sobie oligopol, to mają.
Na lotach zagranicznych jest jeszcze względnie, bo większa konkurencja, ale na "krajówkach" to tragedia.
Zresztą mniej szokujące jest porównanie do linii europejskich, a bardziej do dalekowschodnich z wyższej półki np. Cathay.
cani 2016-06-20 09:50   
cani - Profil cani
No niestety, Delta to poracha. Miałem nieprzyjemność lecieć cztery razy niestety i ... mimo, że mięło od tego momentu kilkanaście lat, to do tej pory pamiętam chamówę i fanaberie stewek, szczególnie na lotach przez Atlantyk. Komentarze, typu 'nie, bo nie', albo 'sorry, skończyło się', to standard. American leciałem 3 razy wewnąrz USA i było w miarę. Bez rewelacji, ale równiez i bez tragedii. United raz, krótki rejs między SFO a RNO i było szybko i znośnie. Taka zwykła krajówka. Miłę wspomnienia mam za to z linii, której już nie ma, czyli Reno Air. Zawsze sympatycznie, pełno uśmiechu i serdeczności.
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy