Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_19ada
2016-06-08 07:28
Kanapka z jajkiem najlepsza! Pobudza zmysły i łaknienie u innych paxów. Może linie lotnicze będą podstawiały takiego pasażera z jajeczną kanapką, żeby rozsiewał zapach wkoło, a wtedy inny zapragną kupić coś z wózka.
tomojadresik
2016-06-06 13:05
"Po przejściu kontroli bezpieczeństwa wystarczy napełnić ją wodą z kranu" Rady niczym Pan Kuźniar z TVN - nie idźmy tą drogą :)
lysypiotr76
2016-06-05 20:47
A niedawno sam pisałem że zapłaciłem za wodę w samolocie 11 zł !!! To tylko potwierdzenie że niektóre linie z cenami są już w kosmosie.
Akurat w przypadku podróży lotniczych to jestem w stanie zrozumieć kilkukrotnie wyższe ceny, z uwagi na specjalne warunki transportu i nic dziwnego że koszt samej buły i plasterka szynki to ułamek ceny którą płaci klient.
Natomiast totalnie nie rozumiem cen jakie panują w pociągach PKP
Affinitor
2016-06-03 20:46
dareck: nie wiem czy za cenę niewiele wyższa można na zachodnich lotniskach. Półlitrową butelkę coli kupisz w każdym niemieckim sklepie za cenę poniżej 1€, ta sama butelka na lotnisku niemieckim kosztuje 3-3.50€, tak samo jest u nas, cola która w supermarkecie kosztuje trochę ponad 2 zeta, na lotnisku kosztuje 8. Chociaż faktem jest, ze McDonald na lotnisku w Warszawie pokazuje, ze ceny wcale nie musza byc dwukrotnie większe niż na mieście. A na lotniska inne niż WAW McDonald i inne sieciowe restauracje/jadłodajnie, McDonald raczej nie wejdzie z prozaicznego powodu - za małe obroty. Prawda jest taka, ze większość jak zobaczy, ze cheeseburger kosztuje 50 groszy drożej niż na mieście to wyjmą z plecaków bułki z kiełbasa i jajka na twardo... :)
Osobiście nie wiem czy za praktyki lotniskowe nie powinien sie zabrać UOKiK, bo jakimś dziwnym trafem po pierwsze, ceny w kioskach przed kontrola sa albo takie same, albo prawie takie same jak po kontroli, z drugiej strony o ile jeszcze jakiś czas temu te ceny potrafiły byc rożne u rożnych sprzedawców, o tyle od dłuższego już czasu jakoś dziwnie u wszystkich sa takie same, tzn. wyrównały sie w gore. W WAW przynajmniej sa automaty gdzie butelkę wody lub innego napoju można kupić za 5 złotych, ale na innych lotniskach pozostaje tylko kranowka, jeśli ktoś nie chce wydawać.
gość_c0495: Nikt tu nie żąda cen jak z dyskontu, ale jakaś elementarna przyzwoitość by się przydała. A skoro tej przyzwoitości nie mają rodzimi "byznesmeni" (którzy oczywiście wolą obsłużyć 10 klientów i na każdym zarobić 20zł, niż 100 klientów z zyskiem 2zł/głowę) to powinno to być zadaniem władz regionu tak wpłynąć na port lotniczy, żeby jego zarządca nie ustalał sobie stawek wg własnego widzimisię. Dlaczego w takich Niemczech czy Włoszech na lotniskach można mieć i normalne restauracje i McDonalds'a (z cenami jak "na zewnątrz"), a w Polsce nie?
Pewnie wielu pasażerów (szczególnie tych zarabiających poza Polską) mogłoby sobie spokojnie pozwolić na kawę za 25zł na gdańskim lotnisku, ale przeszkadza im świadomość bycia ofiarą lokalnej tubylczej zachłanności...
gość_2eb02
2016-06-03 18:41
dareck: mysle, ze to pytanie powienienes skierowac nie do operatorow lokali gastronomicznych czy tez innych punktow na lotniskach, ale do samych portow. Wyskoczylbys z butow, gdybys wiedzial jakie stawki najmu obowiazuja w polskich portach lotniczych. Nie wiem wprawdzie jak sa uksztaltowane w bardziej rozwinietych krajach, ale akurat polskie znam i przy nich stawki centrow handlowych typu Zlote Tarasy w Warszawie czy Renoma we Wroclawiu to taniocha. A do tego porty wola wyrzucic wieloletnich najemcow, gdy ci zaproponuja jakiekolwiek korekty, niz usiasc i konstruktywnie porozmawiac, co mozna poprawic i jak wszystko zorganizowac by i wilk byl syty i owca cala.
Ale niestety kazdy najemca musi jakos przezyc: albo zwinie calkowicie interes, albo odbije to sobie jakos cenami - jasne, ze czesto wlasciciele firm patrza przez rozowe okulary, ale podobnie jest z wlodarzami portow. I poki przy okazji kazdego przetargu beda splywac oferty kolejnych biznesmenow ( nieco czasem naiwnych ), dopoki nic sie nie zmieni.
A w bojkot jakos nie wierze i nie spodziewam sie braku ofert w przetargach na najem..... choc ten moze to w koncu by sprawilo, ze porty zaczna traktowac podmioty dzialajace na ich terenie jak partnerow a nie jak dojne krowy, ktorych jedynym prawem jest prawo do dokonania regularnie tlustego przelewu na konto portu lotniczego...
Ale moge sie tu uzewnetrzniac do jutra nawet - kogo w portach obchodzi glos pracownikow? Pasazerow? Mysle, ze kazdy, kto przepracowal choc troche czasu w porcie lotniczym wie o czym pisze i sie z wiekszoscia zgodzi.... niestety......
gość_c0495
2016-06-03 17:34
Typowa polska roszczeniowosc. I nic wiecej.
Wszystko by chciano za grosze.
Dlaczego tak duzo lini omija Polske?
Bo nie ma jak zarabiac.
Latac chca, ale najlepiej za grosze.
Latam na wakacje z niemieckimi biurami i zawsze mi bylo
wstyd za Polakow, bo niektorzy przy bufetach brali i pakowali
jedzenie do toreb na plaze, obsluga co chwile zwracala uwage, niewazne, ze
siarka i cebulactwo, wazne, zeby zaoszczedzic.
Nie podobaja sie ceny w samolotach to nie kupujcie.
Ceny na lotniskach za duze? To najedzcie sie w domu, wezcie kanapki
a do bagazu wystarczajace ilosci konserwy turystycznej i paprykarz.
gość_38a89
2016-06-03 16:10
TAAAA nie kupować najlepiej nic to już biedne załogi z FR wpędzicie w fale samobójstw jak oni biedni co dzień muszą sie tłumaczyć dlaczego tak mało sprzedali
gość_bfbe8
2016-06-03 14:33
Dwie godziny lotu można się obyć bez przekąsek, poza tym można to zrozumieć. Chore ceny to są dopiero na polskich lotniskach.
Wysokie ceny przekąsek w samolocie można jeszcze zrozumieć, natomiast praktyk lotniskowych barów na polskich lotniskach już nie sposób... Nie sposób nie odnieść wrażenia, że w Polsce wciąż pokutuje chora filozofia, że turysta (szczególnie ten 'dewizowy') to baran do ostrzyżenia. Dlaczego na zachodnich lotniskach można coś normalnie zjeść czy wypić, płacąc cenę niewiele wyższą niż poza portem lotniczym, natomiast w Polsce nawet kawałek suchej bułki czy kubek kawy MUSI kosztować krocie?
gość_6bc23
2016-06-03 14:14
Pamietajcie, że samolot to nie dyskont jak biedronka czy lidl. Bardziej "bar z niezlym widokiem za oknem".
gość_6bc23
2016-06-03 14:08
Ceny sa te same dla wszystkich europejczykow, moze tak poprostu zaczac zarabiac wiecej?
maciek_waw
2016-06-03 13:48
Trzeba to wkalkulować w koszty podróży i tyle. A fakt faktem, suche przekąski kupować przed przyjazdem na lotnisko.
gość_824b8
2016-06-03 12:57
Prosta zasada - NIC nie kupować na pokładzie samolotu, najeść się w domu i tyle.
Miała być jakaś dyrektywa o cenie wody butelkowej na lotniskach, co się z tym stało?
Obecna sytuacja że wnieść pow 100 ml nie można sprzyja takim anomaliom rynkowym jak opisano, że woda na lotnisku i w powietrzu to dobro luksusowe.
gość_39c5b
2016-06-03 10:09
Zabrakło krótkiego wyjaśnienia dla ludzi - dlaczego. Otóż nie dlatego, że linie są pazerne i budują swoje imperium na paczce orzeszków. Gro ceny ostatecznej to koszty firmy cateringowej, jej marża, opłaty za infrastrukturę, itd. itd. Dla przykładu przywiezienie do samolotu gorącej wody to może być koszt 400 PLN