LOT i Intercity na start

Jeśli pendolino to na stronach PKP-IC jest schemat wszystkich wagonów w pociągu, w bezprzedziałowych po modernizacji (ze starych wagonów) schemat można wygooglać. Problem dla tych co chcą siedzieć obok siebie, bo system, że miejsca 56 przy oknie obowiązuje w "bydlęcych" też. :)

Affinitor: Dzięki za wyjaśnienie w kwestii numeracji. Raczej nie jeżdżę przedziałowymi (wolę bezprzedziałowce) i nie pamiętam, jak to tam wygląda. Mimo wszystko fajnie by było, jakby jednak w bezprzedziałowych ponumerowali miejsca odpowiednio a nie jak w przedziałowych.

Jeśli chodzi o TLK- trochę jeszcze zostało tych starych wagonów i dostawa tych 40 EZT tak szybko tej kategorii nie zakończy, ale mocno do tego momentu przybliży- trochę jeszcze zostało tych 111A i 112A.

szydelm: o co chodzi z horrendalnymi trasami? Że pociąg jedzie dookoła Polski przez 19 godzin? My jesteśmy przyzwyczajeni, że większość pociągów jeździ w relacjach p2p, więc to dla nas nowość. Na świecie bywa inaczej. W Niemczech nie jest niczym nadzwyczajnym pociąg startujący bladym świtem z Westerlandu (Sylt) przez Hamburg, Kolonię, Mannheim, Frankfurt do Monachium. Ale on nie jest po toi, by jechać nim z Hamburga do Monachium, bo do tego służą inne szybsze pociągi, ten po prostu jadąc dookoła załatwia kilka różnych odcinków jako jeden pociąg i tyle. U nas też tak zaczęto robić, a ściślej mówiąc zaczęto o tym informować. Jedzie zatem pociąg z Ełku do Wrocławia przez Trójmiasto, Szczecin i Poznań (przykładowo). Kiedyś ten sam skład jechałby tak samo, tylko byłby podzielony na krótsze odcinki, gdzie zmieniano by tablice kierunkowe i te same wagony jechały dalej, teraz od początku ma cały przebieg w rozkładzie jako jeden skład i tyle.

gosc_9f710: akurat w wagonach przedziałowych numeracja miejsc jest według bardzo prostego schematu - miejsca 1 i 2 (np. 41/42) to miejsca przy drzwiach, 5 i 6 przy oknie, jeśli masz przedział 6-miejscowy to nie ma żadnego problemu, bo miejsce środkowe jest tylko jedno, natomiast w przedziale 8-miejscowym numeracja idzie zygzakiem po przekątnej środka przedziału. Wygooglaj sobie schemat wagonu przedziałowego i zwróc na to uwagę, problem z umiejscowieniem foteli się skończy. Wyższą matematyką są wagony bezprzedziałowe, choć i tam jest pewien schemat, ale trochę trudniejszy do opanowania. PKP podobno ma wprowadzić możliwość wyboru miejsca tak jak w samolocie - z mapy wagonu, będzie łatwiej.

Co do TLK, one by zniknęły z dnia na dzień od nowego rozkładu w grudniu, gdyby nie opóźnienia w dostawach Dartów, dopóki musi jeździć stary tabor nie przekwalifikują pociągów TLK na IC. Ale docelowo TLK ma zostać tylko dla pociągów nocnych.

szydelm: A ja myślę, że TLK zniknie całkiem szybko- ostatnimi czasy masowo modernizuje się stare wagony, od niedawna jeżdżą pociągi Flirt i Dart, które tym bardziej wzmacniają tabor, a poza tym jak już poniżej pisałem- chyba pierwszy prezes, który zwrócił uwagę na wagony pozostawione na bocznicach przez poprzedników- jak zacznie je przywracać do eksploatacji (a jest ich sporo), to jak mówię- TLK szybko zniknie ;)

Affinitor: Z tymi numerami miejsc to masz rację, ale nie mam pewności czy zawsze się to sprawdza np. nie wiem, czy w przedziałowcach masz miejsca 42 obok 48.

Co do obsługi: dzisiaj (a właściwie wczoraj) znowu udało mi się natrafić na dobrą załogę w IC, tak więc albo mam w tej kwestii szczęście, albo (moim zdaniem) w dużej mierze działa tu po prostu zasada wzajemności- jak ja się do nich odpowiednio odnoszę, to oni do mnie też.

@Affinitor - wiem wiem właśnie, ale za nim to nastąpi minie jeszcze trochę czasu.Na wielu trasach nie ma jeszcze IC, a są TLK z jakimiś horrendalnymi trasami i cenami biletu.Mam nadzieję, że to się zmieni właśnie po wprowadzeniu IC. Pozdrawiam. ;)

szydelm: pociągi TLK wchodzą wlasnie w wiek dinozaurów i za jakiś czas znikną zupełnie, zastąpią je nowe pociągi IC (nie mylić z EIC). Te TLK, ktore sa to albo pociągi nocne, albo składy, ktore na razie nie moga zostac przekwalifikowane na IC z powodu braków taboru. Docelowo pociągów TLK nie bedzie.

gosc_9f710: strona internetowa to tylko mały kawałek systemu, problem jest w nieprzystosowanym do wielu funkcji starym systemie rezerwacyjnym, ktory kiedys PKP kupiły od Deutsche Bahn za cene z demobilu, bo DB wlasnie zmieniała swój system na nowszy. Byc moze z okazji wejscia pendolino przy okazji zaczęli cos robic takze wokół tego. Czas byłby juz najwyższy. Ale pomału to jednak jakos sie pcha do przodu, jesli zwraca sie bilet na standardowych warunkach to robi to automat, jesli zwraca sie w postępowaniu reklamacyjnym to mozna emailem, a nie na dworcu, wreszcie mozna miec bilet w smartfonie, a nie szukać drukarki, wiec moze kiedys....

Numeracja miejsc w wagonach bez przedziałów pozornie wyglada na pokręcona, ale ten system łatwo jest opanować. Wystarczy sciągnąć sobie diagramy wagonów bezprzedzialowych. Ja tam nie mam z tym żadnego problemu. Jesli wprowadza wizualizacje wagonów w procesie rezerwacji na pewno zrobi sie User friendly.

Obsługa jak to obsługa, wszystko zależy na jakich ludzi trafisz. To samo jest z załogami samolotów i personelem naziemnym. Na pewno sporo sie w PKP poprawiło ostatnio w tej materii, ale duzo jeszcze przed nimi.

Nie wiem o jakim dbaniu o pasażera się tu mówi.Po tym co ta spółka wyrabia z trasami (i co za tym idzie cenami) pociągów TLK, straciła u mnie ostatnie zaufanie.Nie jeżdżę często, ale niestety czasami jestem zmuszony do korzystania z ich "usług".Jest mega dużo do poprawy i pendolino nie przysłoni tego stanu rzeczy, chociaż bardzo by tego chcieli.

banan86, Affinitor: Jeśli chodzi o sprzedaż internetową, to rzeczywiście tym razem może się coś zmienić, bo zapowiedzieli nową stronę internetową (jest artykuł na Rynku Kolejowym) m.in. z możliwością kupienia przesiadki. Co z tego wyjdzie, to zobaczymy, ale ten prezes chyba jeszcze rewolucji w sprzedaży internetowej nie zapowiadał (ostatnim razem to był chyba Celejewski).

Affinitor: Jeśli chodzi o wybór konkretnych miejsc w IC, to szkoda tylko że ciężko jest wybrać np. w wagonie bezprzedziałowym, gdzie numeracja jest po prostu pokręcona. Aczkolwiek to też ma się ponoć zmienić wraz z nową stroną (ma być mapa miejsc).

Jeśli chodzi o obsługę, to za każdym razem natrafiłem na uprzejmych ludzi. Pamiętam ostatnią moją podróż, jak IC z Wrocka do Wałbrzycha miał opóźnienie, a w Wałbrzychu miałem przesiadkę na następny pociąg. Jak wyjaśniłem załodze całą sytuację, to powiedzieli, że będą się starali skomunikować pociągi. Byłem informowany na bieżąco, a przed dojazdem do celu usłyszałem przez głośniki "do Państwa przesiadających się na pociąg do Kłodzka: pociąg będzie na Państwa czekał". Więc ja nie narzekam na tego przewoźnika ;)

banan: problem biletów przesiadkowych w sprzedaży internetowej jest znany dobrze od lat i PKP nie robi niczego ponad to, że go "dostrzega". Z drugiej strony może kiedyś się to zmieni, tak jak możliwe jest obecnie wybranie sobie konkretnego miejsca w konkretnym wagonie, co kiedyś było niemożliwe. Natomiast moim zdaniem, wbrew sugestiom z artykułu, ta "koncentracja na pasażerze" wiele nie przyniesie, jeśli ograniczy się do działań PR i nie będzie skorelowana z cenami. Z jednej strony dla większości Polaków cena jest podstawowym kryterium wyboru oferty przewozowej, choć z drugiej strony przyzwyczajenia też są bardzo silnym czynnikiem - pomimo, że bilety lotnicze w kraju często są tańsze niż kolejowe (i promocyjne nie znikają tak szybko jak na stronie PKP), to samoloty nie są nadmiernie szturmowane. Ta "koncentracja na pasażerze" według mnie to bardziej czynnik, który może hamować odpływ klientów niż decydować o sukcesie. Co mi z tego, że pracownicy kolei są sztucznie uprzejmi, jeśli nadal na porządku dziennym jest brak informacji lub bawiące mnie do rozpuku sytuacje, że pociąg jeszcze nie dojechał, ma już 20 minut opóźnienia, a tymczasem pan konduktor przez głośnik nadaje "informujemy, że pociąg xxx z 15-minutowym opóźnieniem zbliża się do stacji xxxx". Wychodzi na to, że kolejarze żyją w innym czasie niż inni ludzie. Natomiast według mądrych z PKP koncentracja na pasażerze polega głównie na wydawaniu pieniędzy na kolorowe pisemko na kredowym papierze czy serwowaniu 150 ml kawy lub herbaty i nazywaniu tego poczęstunkiem....

Jeśli Lot ma się tak koncentrować na pasażerze, to niech poprawi obsługę na lotniskach, żeby nie było sytuacji, w której autobus pełen ludzi czeka 15 minut na ostatnich pasażerów i dopiero jedzie do samolotu, podczas gdy można było już dawno zapakować samolot i dowieźć te ostatnie 2-3 osoby, a dzięki temu wystartować o czasie, a nie z 15-20minutowym poślizgiem. Mógłbym też ktoś w końcu zmienić idiotyczne zmuszanie tylko do słodyczy i wprowadzić obok Prince Polo czy żelków także jakąś słoną przekąskę. Kiedyś były do wyboru talarki Lajkonika, w czym jest problem żeby dać wybór pasażerom co wolą?

Póki co PKP Intercity tak się koncentruje na pasażerze, że nie mogłem kupić przez internet biletu na pociągi z przesiadką nie mówiąc o jakichkolwiek nietypowych ofertach promocyjnych (Bilet weekendowy, Bilet podróżnika, bilet abonamentowy) ani pobrać do nich miejscówki

Za każdym razem trzeba było zasuwać na stację (a przecież nei każdy mieszka w mieście z czynną kasą Intercity) i stać w kolejce.

Może warto byłoby zacząć od tak prostych rzeczy jak możliwość kupienia biletu w cywilizowany sposób?

Jeśli chodzi o IC, to w tej chwili rządzi spółką naprawdę dobry prezes (mnie cieszy np. fakt, że chyba jako pierwszy od iluś lat wskazał na problem nowych wagonów stojących bezużytecznie na bocznicach, które zamierza przywrócić do eksploatacji). Mam nadzieję, że będzie w stanie przygotować spółkę do liberalizacji rynku, który ma nastąpić w 2020 roku.

Jeśli chodzi o LOT- zobaczymy kto zostanie nowym prezesem i jakie będzie miał plany. W czasie restrukturyzacji dużo zmieniło się na lepsze, zostało wprowadzonych wiele ciekawych rozwiązań (o wynikach finansowych nie zamierzam dyskutować, bo przecież nie ma jeszcze żadnych oficjalnych danych). Mam tylko nadzieję, że niezależnie od tego, kogo wybiorą, LOT będzie się stale rozwijał i dobrze trzymał finansowo.