Linie arabskie nie do zatrzymania

Mi się udało kilka razy lecieć Etihad i Emirates i jestem z nich bardzo zadowolony. Zarówno komfort, jak i poziom obsługi były na dużo wyższym poziomie niż u europejskich (nie mówiąc już o amerykańskich) konkurentów. Nawet jeżeli to była tylko klasa ekonomiczna. Do tego przystępne ceny i spora siatka połączeń. Z branżowego punktu widzenia, to również EK/EY są zdecydowanie bardziej pomocne niż ich europejscy koledzy (mam tu na myśli wsparcie dla agetów). Nie ma się co dziwić, że zyskują dużo więcej, bo najwyzczajniej w świecie oferują więcej i często lepiej. Gadanie AA/UA, że "psują im rynek" jest prawdą, bo w końcu (AA/UA/DL/US) te linie będą musiały się zabrać za wymianę samolotów na nowsze i lepsze, żeby sprostać konkurenci.

gość_6f047, ja leciałem nie raz w różnych klasach i jestem zadowolony.
Natomiast nie podoba mi się coraz gorszy program lojalnościowy (wolałbym już punkty IHG zbierać na lotach), choć wyższe statusy są nadal łatwiejsze do zdobycia niż w europejskich liniach, natomiast najbardziej wredne jest to co zrobili z logiem Real Madryt (wywalenie tego malutkiego krzyżyka)

Aha, czyli dla Was linie są be bo są bardzo ekspansywne, ale jak kupują samoloty w Europie i USA to wtedy są cacy ?. Gdyby np. nie Emirates to taki A380 o wiele dłużej jeśli w ogóle dochodziłby do progu rentowności.

Cztery razy siedziałem w samolocie Emiratów, z tego raz w klasie biznes. I szczerze mowiac nie bardzo mam ochotę to powtarzać.

Unikam i unikac bede tego arabskiego towaru. Same probelmy...

Nie chce ich.

I bardzo dobrze - zwłaszcza dla klientów.

A ja mam nadzieje, ze da sie jakos zatrzymac te agresywna i cwaniacka ekspansje Arabow.
Jako pasazer preferuje europejskich przewoznikow i ani mi sie w glownie nie sni bym nabijal kase szejkom z emiratow.