Radni uchwalą rezolucję ws. lotów do Chicago

Radni beda decydowac gdzie LOT ma latac. Paranoja.

gość_52b11: Wielu tradycyjnych przewoźników koncentruje się na dowozie do swojego HUBu i stamtąd dalej w świat. Czego Ty chcesz od LOTu? Połączenia z KRK mogłyby teoretycznie wypalić, ale 1/2 razy tygodniowo i do tego sezonowo. Poza tym ponoć na lotach z regionów do USA problemem zawsze było obłożenie w C.

Takie rzeczy to tylko w Najjasniejszej Pomrocznej.

A moze stworzyć połączenie KRK-GDN-ORD/JFK , wtedy zarówno południe jak i pomorze spowoduje pełne wypełnienie samolotu. Tylko wtedy samoloty z Okęcia w wypełnieniu by straciły,a to lotowi i Okęciu nie pasuje.Lot i Okęcie to jedna wzajemnie adorująca się grupa.

każdy z Was ma trochę racji... kiedyś loty do ORD, JFK i EWR z KRK mimo, iż samoloty faktycznie nie zawsze mogły latać pełne i tak były opłacalne. LOT miał dość drogie bilety ale wtedy na tych trasach latali głównie ludzie z podhala i z podkarpacia, którzy nie za bardzo znali język i woleli płacić więcej w LO niż latać np. LH przez FRA lub MUC, płacili wyższą cenę za bariery językowe.
Pede miałeś rację nawet z tym, że B767 nawet paliwa nie zabierał :), samoloty często miały międzylądowania w GDN w celu dotankowania.
Dziś czasy są inne, ludzie znają języki więc bariery się zmniejszyły, do tego jest silna konkurencja w KRK dla LO w postaci LH, BA, KL, OS, którzy właśnie w większości dowożą paxów do swych hubów i dalej w świat m.in. do USA. Do tego dochądzą atuty KTW w postaci nie tylko pasa ale bazy CARGO, statystycznie lepszych warunków pogodowych i... niższych opłat lotniskowych. Tak więc osobiście uważam, że rozmowy w sprawie trasy KTW-ORD są podyktowane czynnikami operacyjno-ekonomicznymi, choć każdy dobrze sobie zdaje sprawę, że z punktu widzenia paxów, lepiej byłoby, gdyby rejsy były z KRK. Osobiście jestem za KRK w tym temacie, ale to wyłącznie moja sprawa.

ale Wy piszecie niedorzeczności . Loty do Chicago powinny odbywać się z Łodzi - i wszyscy zadowoleni - LOT - ograniczył koszty o połowę , Warszawa i Kraków - mają bliżej ,pasażerowie - lepszy dojazd i najtańsze parkingi - tylko Łódź

@gość_d9e1a: o ile wiem to LOT ma B787-8 tylko z silnikami RR Trent 1000. Szczegółowe parametry wariantu (MTOW, MZFW, itd) powinien znać LOT oraz oczywiście kapitan i to on zawsze podejmuje decyzję o starcie i jest za nią odpowiedzialny (w zależności od temp., wiatru, oszacowanej wadze ładunku, itd.).

Typowa użyteczna ładność (pax+cargo) B787-8 to ok. 40-42ton.
Różnica między MTOW i MZFW wynosi typowo ok.67ton (co powinno z zapasem wystarczyć na paliwo np. KRK-JFK, to ok. dwie trzecie pojemności zbiorników).
Ale jeśli z powodu krótszego pasa (2550m) trzeba odjąć 16ton to z 40 zostaje 24 i zwykle przyjmuje się 100kg na pax więc mamy 240pax (przy 252 miejscach...).
W upale (40 stopni C) z 40 ton może się zrobić 10 ton (jeśli można mniej zatankować to nieco więcej) i 100pax.... co nie wymaga komentarza.
Bez sprzyjających warunków pogody start z KRK nie ma sensu; a z kompletem pax bez dobrej pogody kapitan mógłby odmówić startu; start tylko z częścią pax jest oczywiście możliwy, tylko czy da się wtedy na tym zarobić?

Mimo, iż popieram starania o loty za ocean i tą rezolucję, to obstawiam, że jak chodzi o "większe samoloty" to prędzej A330 Emirates zobaczymy w Balicach niż 787 LOT. Dla nich długość pasa powinna wystarczyć włącznie z cargo (do Dublina czy Glasgow latają na 777-długości DS podobne 2600-2650 a odległość większa). Licytujecie się widze na te metry czy 2550 to starczy czy nie, a pamiętajcie jeszcze jeszcze o możliwości zmiany wiatru i pasa z 25 na 07. Wtedy się robi 2350+/- nie pamiętam dokładnie co do metra ze względu na górkę na wschód od autostrady, którą by wypadało zaorać, ale to pewnie droższe z wojnami ekologów i bardziej czasochłonne niż budowa nowej, ukośnej DS.

A może prezes ma opracowanie od ekspertów na które się powołuje. Nie zapomnijcie że Lot ma 787 w dwóch wariantach silnikowych bardzo mocne Trent 1000 i słabsze GEnx. Kraków ma bazę historyczną załadunku na rejsach za wielką wodę na 767 i zapewne dobrze wie kiedy i jak był załadowany strat samolot Lotu.
Obecnie nie ma co ukrywać ale 787 z Trentami na pewno poradziłby sobie z pasa w Balicach nawet przy mniej korzystnych warunkach. Tylko czy dla LOTu jest to opłacalne. Katowice mają cargo może to na tym LOT chce zarabiać a dzięki dluższej drodze może go zapakować do pełna.

@gość_f2f21 - faktem jest, że na dzień dzisiejszy DS w Krakowie jest za krótka dla B787, ale nie ma powodu obrażać prezesa lotniska. Może kolega nie doczytał, ale rezolucję podjęła rada miejska a nie zarząd lotniska.
A zarząd jak mi się wydaje przymierza się już do budowy nowej DS, więc raczej ma pojęcie jakie inwestycje są niezbędne do dalszego rozwoju. Czego krakowskiemu lotnisku życzę.

@pede, @gość_f2f21: w tej sprawie wystarczy spojrzeć na Aircraft Characteristics: przy standardowych warunkach (poziom morza, 15C itd.) B787-8 na pasie 2550m wystartuje z masą maksymalną ok. 212 ton (czyli 16 ton mniej niż maksymalny przewidziany dla tego modelu). W takich warunkach start z MTOW 228 ton wymaga co najmniej 3100m pasa.
Przy wyższej temp. (upał: standard + 25C) 2550m wystarczy na maks. ok. 196ton, a to już się robi mało.

Taka prawda, wystarczy poczytac dokumenatcje techniczna b787, lub b767. 2550m to jest za malo by planowac regularne rejsy za ocean. Ale widac prezes lotniska tego nie wie. To swiadczy tylko o jego "profesjonalizmie".
Pyrzowice na dzien dzisiejszy sa naturalnym wyborem do rejsow sezonowych za ocean dla południa polski.

gość_82624: powiedz skąd masz takie informacje, że 787 wystartuje z KRK tylko bez bagażu/cargo. Może jeszcze bez paliwa?

Pas w Krakowie do ladowania jest ok dla B 787 , ale do startu z pełnym obciążeniem jest za krotki. Samolot musiałby latać np bez bagażu lub bez cargo.

Od jutra w KTW pierwsze operacje na nowym pasie.

Popieram Misioka. Jestem z Krakowa i bardzo bym się cieszył, gdyby z Balic LOT latał ponownie za ocean, ale bardziej zależy mi na tym, żeby w ogóle latał, a jeśli wszyscy rozpoczną naciski polityczne, to wrócimy do sytuacji, którą już w Locie widzieliśmy, całkiem niedawno. Niech radni zajmą się raczej komunikacją miejską.

Skoro za wszelką cenę musisz udowodnić, że masz rację to niech Ci będzie, ale z Podlesia czy Piotrowic do autostrady też nie da się w szczycie dojechać szybciej niż w pół godziny. A Pyrzowice nie są lotniskiem dla Katowic lecz dla całej aglomeracji, więc rozpatrywanie samych Katowic nie ma sensu.

@misiok: ja cały czas piszę o dojeździe z Katowic a nie z innej części śląska, bo od Katowic się właśnie temat zaczął.

Znowu zaczynają się spory co lepsze: Kraków czy Katowice. Kraków uważa, że im się należy, Katowice uważają, że mają dłuższy i równy pas. Więc niech latają za ocean z Rzeszowa i będziemy pogodzeni. :)

Pede - nie każdy na Śląsku mieszka przy autostradzie. Ja do Pyrzowic jadę 10-15 min., a do autostrady w szczycie godzinę - możemy się tak przebijać na argumenty. Poza tym napisałem czas od Balic do Pyrzowic, bo do Balic musisz dojechać tak czy inaczej.