Fragment cytowanego artykułu z GW: "Władze Portu Lotniczego Lublin powtarzają, że jedną z przeszkód rozwoju lotniska jest brak całodobowego, stałego przejścia granicznego. Przez to trudniej jest przyciągnąć im nowe linie czy przyjmować mniejsze samoloty chcące wylądować po godzinach pracy portu. Były przypadki, że maszyna czarterowa z pasażerami na pokładzie nie mogła wylądować, bo się spóźniła, a ze służby zeszli już kontrolerzy ruchu."
Co ma ze sobą wspólnego stałe przejście graniczne i kontrolerzy lotów?
Na temat stałego przejścia granicznego nieco więcej w Dzienniku Wschodnim:
zobacz link