admin: No to Y za dobre stosunki ;) Ale na miejscu DY bym się wkurzył, bo dokładnie to samo robią wszyscy, a artykuł jest tylko o jednym. I o to mi chodziło. // Co do AVE (sorry za off-branżę, ale w sumie wpłynie to na loty) - 20minutos.es pisało, że za tydzień skończą ratować tunel FGC uszkodzony budową AVE, a wstępny plan zakłada odpalenie linii ca. 20 lutego. Najlepszy dowód, że coś się szykuje - nie da się kupić biletów na obecnie jeżdżącą ALVIĘ Mad-Bcn nawet na 13 lutego. Wszystkie inne trasy są minimum miesiąc naprzód. Ale już raz im się katastrofa zdarzyła na budowie, więc wolą dmuchać.
// Cezary - co do cen, zgadzam się. Zależy i kiedy i zależy gdzie, ale bilet kupowany na jutro często jest tańszy w normalnych liniach (typu IB). W Lufie i okolicach rzadko, ale sprawdzać warto. Zawsze warto.
// Aaaa, i szykuje się nasze polskie AVE/TGV z Gorzowa Wlkp i Zielonej Góry, a docelowo ze Szczecina i Poznania, dokąd? Nie do Warszawy, a wprost na lotnisko BBI... To będzie niszczyć Szczecin, a Zielona Góra w ogóle kaputt. Poznań i Wrocław sobie poradzą. // Jeszcze co do lotnictwa - jechałem już tym samolotem na torach, za kilka godzin też jadę - AVE na trasie Mad-Malaga robi do 350km/h, niecałe 3h z postojami, a po drodze strasznie buja. Zupełnie jak ATR. Przy wyjściu z nowej, pięknej stacji w Maladze jest afisz "nieważne, jaka jest odległość, ważne ile czasu zabiera jej pokonanie"... Takie świry jak my zawsze będą latać, ale naprawdę kolej staje się straszni konkurencyjna. // Co do cen -
zobacz link, wszystko widać jak na dłoni, trzeba tylko znać podstawy hiszpańskiego... Bilet na AVE w klasie turista, kupowany w necie min. 15 dni wcześniej, bezzwrotny, coś jak Economy Saver w Lufie - 60% rabatu, czyli z Madrytu 12€ do Valladolid, 30€ do Malagi, pewnie z 35€ do Barcelony. Taniość, taniość, no i nikt nie każde zdejmować paska, majtek i butów... I chyba to jest największa konkurencja.