B787: Efekt Dreamlinera czy niespełnione marzenie?

B787: Efekt Dreamlinera czy niespełnione marzenie? Materiał telewizji Al Jazeera można zobaczyć m.in. na profilu Youtube angielskojęzycznego kanału katarskiej telewizji.Według autora reportażu latając Boeingami B787 narażamy się na niebezpieczeństwo. Dziennikarz dotarł m.in. do pracowników Boeinga, którzy mają zastrzeżenia co do bezpieczeństwa i produkcji B787. Will Jordan sugeruje także, że część pracowników Boeinga w...
13/10/2014 07:40   
Komentowanie dostępne dla zalogowanych użytkowników
gość_5b1fd 2014-10-25 21:55   
gość_5b1fd - Profil gość_5b1fd
Ciekawe kiedy uruchomią Warszawa-Tokio? Wtedy gdy przylecą kolejne Dreamlinery? P.S Boeing powinien naprawic ustrki w naszych Dreamlinerach.
piotrek737 2014-10-19 11:52   
piotrek737 - Profil piotrek737
teemu: Jako autor tego artykułu mogę powiedzieć tyle, że póki co nie ma wielkich przesłanek żeby bez przerwy kopać Benka za 787 ;) Oczywiście jak każdy producent ma coś za uszami. Z bateriami przekombinowali i niestety wolałbym żeby wrócili do starych jak to zrobił Airbus w A350, ale na etapie tylu dostarczonych maszyn chyba byłoby to ciężkie do ogarnięcia. Zresztą Airbus z A350 może sobie teraz kozaczyć bo się nauczył na błędach konkurencji, a jak było z A380 wszyscy dobrze wiemy. Ostatnio odbyłem swój pierwszy lot 787 i odczuwa się różnicę w porównaniu do innych maszyn tej klasy. No i nie panikowałem, że zaraz coś się zjara itp. bo z takim przekonaniem, że coś się może stać, to chyba nie warto wsiadać do żadnego samolotu. Poza tym nie odrzucam całkowicie tego filmu, ale jednak jest on opóźniony o dobre 1,5 rokuA tu kilka artykułów od mediów zagranicznych: Forbes http://www.forbes.com/sites/airchive/2014/09/10/review-al-jazeeras-787-report-misses-the-mark Leehamnews, Seattle Times, AirInsight http://airinsight.com/2014/09/12/al-jazeera-787-hype-hot-air oraz Blog All Things 787 zobacz link
teemu 2014-10-18 18:58   
teemu - Profil teemu
Owszem materiał jest tendencyjny, ale swoją drogą artykuł na jego temat w p.com również za taki uważam, bo tego, "jaki naprawdę jest B787", nikt z nas nie wie, a lista propagandowych ochów i achów pod spodem jest jakby żywcem wyjęta z broszur reklamowych producenta, a i początkowa część tekstu nie przypomina rzetelnego artykułu z obiektywnych mediów, ale nie o tym głównie chciałem. Pomimo oczywistych niedociągnięć - np. jak ocenić wiarygodność maili, które rzekomo wysłała do dziennikarza jedna z osób zatrudnionych przy produkcji - nad niektórymi fragmentami filmu warto się zastanowić. Na przykład nad wypowiedzią o zakrywaniu wad strukturalnych elementów kadłuba. Na dzień dzisiejszy wszystko gra, ale jaką mamy gwarancję, że za kilkanaście lat zmęczenie materiału nie da o sobie znać? Niby wierzyć się nie chce, co zauważa redaktor Bożyk, żeby firma o takiej reputacji tak niedbale miała traktować kwestie jakości, ale z drugiej strony jeśli prawdą jest, że kadra kierownicza Boeinga tak bardzo naciskała na terminy, to nie byłbym taki pewien, czy pewne niedociągnięcia się nie zdarzyły. Ludzie obracający milionami, mający na sobie ciężar wizerunkowy rozpoznawalnej firmy i presję udziałowców naprawdę myślą głównie o sukcesie i powiększaniu przychodów, czasami za dużą cenę. Znamienne jest to, że wypowiedzi prezesów i wszelkiej maści dyrektorów cytowanych przez Boeinga (polegam tu na tekście p.com) koncentrują się tylko i wyłącznie na aspektach finansowo-oszczędnościowo-operacyjnych, a nie na bezpieczeństwie. Kolejna sprawa to to, że - o ile wierzyć filmowi - nie wiadomo, co było przyczyną zapalenia się baterii li-ion. Niby zapewnili bezpieczeństwo tą metalową skrzynką i systemem gaśniczym, ale ciężko nie odczuwać dyskomfortu wiedząc, że się leci samolotem, w którym może się coś zapalić. Choć z siedemnastej strony, w przypadku kilku katastrof lotniczych przyczyny zidentyfikowano, ale nie udało się ustalić, dlaczego urządzenia źle zadziałały (np. TK1951), więc tego typu nie do końca uleczalne usterki w samolotach się zdarzają. Nie odrzucałbym tego filmu tak jednoznacznie, ciężko nie mieć po nim mieszanych odczuć.
gość_a376c 2014-10-15 18:24   
gość_a376c - Profil gość_a376c
Powinni juz wtedy zamowic A-330 i potem wymienic je na A-350. ale nie, trzeba byc hamerykanskim wazeliniarzem.
gość_82a71 2014-10-15 14:51   
gość_82a71 - Profil gość_82a71
Trudno się cofać w przeszłość i roztrząsać, niemniej uważam ,że LOT popełnił bardzo poważy błąd strategiczny. LOT powinien zaczekać z zamawianiem chociażby kilka miesięcy. A najpierw zamóić minimum dwa Boeingi 767-300, które były i są w produkcji na czas przylotu Dreamlinerów. Dzięki temu nie byłoby takich strat, w czasie gdy pierwsze Dreamlinery były uziemione i nie latały kilka miesięcy. Bezpieczeństwo kosztuje. Gdyby LOT zamówił Dreamlinery ,powiedzmy o 40 sztuk późniejsze, na pewno byłoby mniej problemów niż z tymi najpierwszymi Dremalinerami.
Landor 2014-10-13 19:58   
Landor - Profil Landor
Jako uzupełnienie informacji warto podać, że linie Aeromexico wybrały dla swoich 787 silniki General Electric GEnx-1B. Mają one ok. 3% mniejsze zużycie paliwa niż Rolls-Royce Trent 1000, które to m.in. napędzają Dreamlinery LOT-u.
Kup bilet Więcej
dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Wizy
Rezerwuj hotel
Wizy
Okazje z lotniska

dorośli
(od 18 lat)
młodzież
(12 - 18 lat)
dzieci
(2 - 12 lat)
niemowlęta
(do 2 lat)
Rezerwuj hotel
Wizy