Konkurs Ryanair: Marzenia uskrzydlają

Polityka dopłat w GDN jest mądra, gdyż występuje dywersyfikacja beneficjentów czyli linii lotniczych. Do tego Trójmiasto jest jedyną metropolią w Polsce, gdzie mamy do czynienia z typowo wakacyjnym ruchem w kierunku do. Potencjał istnieje ale baza hotelowa w Trójmieście niestety jest bardzo uboga i opiera się głównie na obiektach o wysokim standardzie, czyli drogich, co w dłuższej perspektywie czasu niestety spowoduje znaczne wyhamowanie wzrostu ilości turystów.

No dobra, ale o tym właśnie mówię - płaci lotnisko. To samo lotnisko co roku notuje zyski, to samo lotnisko od wielu lat nie dostało grosza od samorządów. Jeśli rocznie płacą Wizzowi 4,5 bańki, to na jakieś 700 tys. Paxów wylatujacych za ktorych kasuja 24 pln od łba (taryfa) przypada średnio 7 zeta. Więc i tak są nieźle zarobieni. Pewnie tak samo jest z Ryanem.

Gdańsk w podobny sposób zawarł umowy zarówno z Wizz Airem, jak i z Ryanairem. W 2012 r. port lotniczy, również stosując procedurę negocjacyjną bez ogłoszenia i z wyborem z wolnej ręki, podpisał długoletnie kontrakty - na 4 lata z Ryanairem i aż na 10 lat z Wizz Airem. Początkowo lotnisko nie chciało ujawnić kwoty umów, zasłaniając się tajemnicą handlową. Udało nam się jednak ostatecznie dowiedzieć, że wartość kontraktów jest niebagatelna: 22,4 mln zł dla Ryanaira (5,6 mln zł rocznie) oraz aż... 44,9 mln zł dla Wizz Aira (rocznie to jednak tylko niecałe 4,5 mln zł).
zobacz link

Chwalili się, że to najtańsza baza dla samorządu w historii Ryanaira. Ponoć wszystko rozgrywa się między lotniskiem a Ryanairem, a skoro lotnisko co rok przynosi niezłe zyski (i od lat nie otrzymało ani zł od samorządów "na życie") to w sumie tylko pogratulować. Tak czy inaczej przetargu żadnego samorządy rzeczywiście nie ogłaszały...

Szkoda, że oferta skierowana jest tylko dla dzieci, też z wielką chęcią bym zaliczył taki przelot. A swoją drogą ciekawe ile kasy na promocję w samolotach FR wyłożył samorząd z Trójmiasta.